PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Pomoc w dobrze kierunku studiów
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
* Wychowanie(ddd)
* Introwertyzm
* Poniżej przeciętny wygląd
* Zaburzenia lękowe i schizoidalne
* Poniżany w pracy(mobbing dyskretny czasem wprost)
* Krucha psychika

To nie brzmi dobrze dlatego muszę wybrać studia w których spotkam sporo takich osób jak ja. Może macie jakieś doświadczenia ?

Mówi się żeby skakać na głęboką wodę - pseudopsychologia NLP - niestety jednemu to pomoże a drugi skoczy z mostu dlatego od czasu ostatniej pracy chciałbym rozważniej podejmować decyzje.
(do trzech razy sztuka ja pracowałem na 5 różnych produkcjach - sam się dziwię że aż tyle, do tego dodać miesiąc praktyk i wiele rozmów kwalifikacyjnych)

A jeśli jednak należę do < kilku % nienadających się do życia w społeczeństwie ? Wśród innych odczuwam niepełnosprawność społeczną. Pasmo wielu porażek nauczyło mnie bym nie podejmował ryzyka a gdy je podejmuje znowu się załamuje. Nie wiem czy w ogóle jakieś studia mnie zadowolą ale rodzice mogą mnie wyrzucić z domu choć to tylko ich słowa i nie chcą sobie robić wroga.
informatyka
Myślę, że każde studia dla fobika to piekło. Ja skończyłem informatykę i ze strony ludzi tam nie zaznałem żadnych przykrości mimo to to był jeden z najgorszych okresów w moim życiu.

Czemu starzy chcą cię wyrzucić? Ja bym na twoim miejscu poszukał byle jakiego kierunku gdzie można łatwo dostać stypendium i kasę wydaj na terapię, albo idź do pracy nawet na pół etatu i też na terapię. Wylecz się najpierw, potem żyj.
mar173 napisał(a):* Wychowanie(ddd)
* Introwertyzm
* Poniżej przeciętny wygląd
* Zaburzenia lękowe i schizoidalne
* Poniżany w pracy(mobbing dyskretny czasem wprost)
* Krucha psychika


(...) dlatego od czasu ostatniej pracy chciałbym rozważniej podejmować decyzje.


A jeśli jednak należę do < kilku % nienadających się do życia w społeczeństwie ?
chciałbyś rozważniej podejmować decyzje i dlatego kryterium doboru kierunku ma być wygląd, zaburzenia lękowe, introwertyzm ? kto zdziagnozował Ci zaburzenie schizoidalne? jeśli chodzi o procenty, to myślę, że wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy, jak rzeczywiście wielu z nas (i nie jest to kilkanaście procent, czy kilka) ma problemy natury emocjonalnej, związane z relacjami czy lękiem. jeśli wybierzesz kierunek studiów podporządkowany takim "rozważnym" kryteriom, to faktycznie, całe "życie" spędziesz w lęku i strachu, na nic sie nie uodpornisz, nie zmienisz myślenia. z mojego doświadczenia powiem Ci, że studia pomogły mi z fobią bardzo.
Co Cię najbardziej w życiu interesuje? Na co poświęcasz najwięcej czasu?
"Wylecz się najpierw, potem żyj."

To głupi pomysł.
A studia - najlepiej takie, które chcesz iść/dobrze rokujące na przyszłość, a nie takie "dla fobika".
Czemu głupi? Jest prosty, ukierunkowany na problem i bezpieczny, bo nie rzuca się go na głęboką wodę, a nie wiem jak sobie będzie radził. Przygotowanie psychiczne to podstawa, oczywiście może to łączyć równocześnie ze studiami w zależności od możliwości.
Możemy Ci poradzić, żebyś studiował przykładowo fizykę, ale co Ci po tym, jeśli Cię to nie interesuje i nie jesteś dobry z przedmiotów ścisłych? Napisz więcej o swoich preferencjach.
Zgadzam się z nati. Tu w głównej mierze chodzi o preferencje, zdolności i zainteresowania kandydata. Szczególnie jeśli wybiera się kierunki ścisłe. Bez tego ciężko doradzić.
Co do preferencji to jestem po technikum informatycznym a zajmuję się pisaniem skryptów do gry -> niestety nie zarabiam na tym - byle się czym zająć. Ktoś doradził mi informatykę jednak wiem że nie jest to tak jak się niektórym wydaje - praca w grupie czy to grafika czy programowanie -> skoro wiem że czuję się tak po prostu źle to nie wiem czy nie będzie to zły wybór -> szkołę dało się jakoś wytrzymać bo nie było się świadomym wielu rzeczy do tego liczyło się każdy rok który zbliżał do końca edukacji. Tu tak pięknie nie będzie bo pracuje się cały dzień przez czterdzieści lat... I jeszcze w grupie...
Cytat:Tu tak pięknie nie będzie bo pracuje się cały dzień przez czterdzieści lat... I jeszcze w grupie...
Ale przecież nie możesz zakładać, że będziesz w takim stanie w jakim jesteś teraz przez całe twoje życie. :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami: Sini ma rację, jak zaczniesz zarabiać to masz łatwiejszą drogę do wylecznia.
Poza tym, nie znam branży informatycznej, ale zawsze mi się wydawało, że to po informatyce najłatwiej moża być freelancerem.
Bycie freelancerem chyba nie jest takie fajne, bo trzeba dużo gadać z ludźmi, żeby ustalić, co i jak trzeba zrobić. A jak pracujesz sobie w firmie to po jakimś czasie się w miarę przyzwyczajasz do wszystkiego i jakoś to idzie, cisza i spokój. Pewnie nie wszędzie, ale chyba nietrudno taką mało stresującą pracę potem znaleźć (of course tylko w kilku największych miastach, tam wybór jest ogromny).
Trochę zalezy z czym kto ma problem, mi się wydaje, że łatwiej ogarnąć jakieś rozmowy ze zleceniodawcami niż męczyć się co dzień ze współpracownikami w firmie.:Stan - Uśmiecha się - Mrugając: no chyba, że komuś się rzeczywiście ułoży albo trafi na tolerancyjne towarzystwo. Ta druga opcja jest o tyle lepsza, że nie prowadzi do całkowitej izolacji od świata.
A co jak ktoś nie ma możliwości iść na kierunek ścisły? Nic już nie pamiętam z matematyki, musiałbym jej się nauczyć od zera a nie wiem czy to ma sens. Znacie kogoś kto np w wieku 25 lat nagle zupełnie się przeprofilował o 180 stopni?
Jeśli tylko uda ci się dostać, to nie musisz nic pamiętać. Tam cię nauczą od zera (bo i tak matematyka uniwersytecka jest zupełnie inna od tej w szkole).
Jest inna ale musisz mieć podstawy żeby coś ogarnąć. Studia to niestety nie liceum i nic cię nie nauczą tylko sam się musisz nauczyć. Najlepszym rozwiązaniem będzie pooglądanie sobie programów studiów i pouczenie się jakichś podstaw żeby wiedzieć o co chodzi.