PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Maskowanie FS
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam po raz pierwszy na tym forum
Mam na imie Michał i od kilku lat mam fobie społeczną
Mam wysokie ciśnienie przekraczające nawet 180!
Od kilku dni biore Persen na uspokojenie
Rodzice nie wiedzą że tak naprawde przyczyną mojego ciśnienie jest stres w kontaktach z ludźmi dlatego musiałem iść do lekarza na USG itp
Tam odziwo wszystko w normie a ojciec śmieje sie ze mnie jak najęty
A u lekarza nie chciałem powiedzieć że przyczyną jest FS bo by nie wiedział co powiedzieć więc milczałem
Tłumaczyłem sie tym że mam dużą nadwage by ukryć swoją fobie
Pani zaleciła mi aerobiki,jazde na rowerze itp ale mniejsza z tym
I twierdzą że poce sie dlatego że jestem troszku przy kości
A ja wiem swoje że poce sie przy ludziach i mam różne objawy
Czy wy też macie takie akcje że maskujecie sie przed swoimi znajomymi???


POZDRAWIAM :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Cytat:nie chciałem powiedzieć że przyczyną jest FS bo by nie wiedział co powiedzieć więc milczałem
tego wiedzieć nie możesz...

a jeśli o maskowanie chodzi, to ponoć świetny w tym jestem... kilka razy tak słyszałem, ale nie wiem czy to dobrze, czy źle... wada czy zaleta?

a apropos ciśnienia to bardzo prawdopodobne, że to przez otyłość i brak ruchu, co stres dodatkowo potęguje, wszystkiego na fobie nie zwalaj...
najprościej chyba iśc do lekarza w tajemnicy przed rodziną
...
Byłem tam z matką i ona powiedziała że jestem spokojnym człowiekiem itp a lekarka"a co to ma do rzeczy,chłop jak dąb i czym sie tu stresuje???"
"Stresować to sie dopiero będziesz jak założysz własną rodzine etc"
Tymi tekstami kolesiara mnie zdołowała i na dodatek musiałem zablefować "Nooo wiem pani mam teraz szkołe i sie troche stresuje egzaminami itp"
A tak w ogóle chodze na zaoczne zajęcia+do tego nie mam pracy bo jaką tu znaleźć dla mnie.
U psychologa byłem zaczął recytować wykute teorie i po kilku spotkaniach mu podziękowałem
Teraz częściej wychodze na dwór i trenuje kontakt wzrokowy z ludźmi
Cytat:"a co to ma do rzeczy,chłop jak dąb i czym sie tu stresuje???"
do tego sie już przyzwyczaiłem, niezrozumienie i bagatelizowanie to chyba najczęstsza reakcja

Cytat:U psychologa byłem zaczął recytować wykute teorie i po kilku spotkaniach mu podziękowałem

też to znam, dopiero 4 psycholog do którego trafiłem zaczął ze mną rozmawiać... choć po 3 już miałem odpuścić sobie
hahaha, a ja miałem taką sytuację, że poszedłem do lekarza, lekarka popatrzyła na mnie (wrak człowieka), zobaczyła moje badania, a tu ciśnienie/krwinki białe i czerwone/hemoglobina/płuca i inne pierdoły w za+:Ikony bluzgi kochać 2: stanie i ... znowu spojrzała na mnie, znowu na wyniki ... i zaczęła się zastanawiać czy to napewno moje wyniki
...
Cytat:Wystarczy tylko powiedzieć, że z papierami ide już od poniedziałku i dojść nigdzie z nimi nie mogę.
No skąd ja to znam. Ja to sobie powtarzam, że od poniedziałku gdzieś pójdę, gdzieś zadzwonię, a końcy się to nieustannym przekładaniem na następny dzień :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Cytat:Generalnie fobicy społeczni znajomych nie miewają, więc kłopot z głowy
Dokładnie. Moi rodzice, brat i cała rodzina myślą, że jestem bardzo nieśmiała i że gdybym się tylko przełamała w kontaktach z innymi, to byłoby już OK. Nie chcę mówić o FS, bo po co ich denerwować :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:
Luna napisał(a):
Cytat:Wystarczy tylko powiedzieć, że z papierami ide już od poniedziałku i dojść nigdzie z nimi nie mogę.
No skąd ja to znam. Ja to sobie powtarzam, że od poniedziałku gdzieś pójdę, gdzieś zadzwonię, a końcy się to nieustannym przekładaniem na następny dzień :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
też. tak. mam. 8)
A co to za moda na gadanie, że fobicy nie mają znajomych. Ja mam znajomych od cholery, chociaż fobia zrujnowała mi życie :Stan - Uśmiecha się:

Gość

Luna napisał(a):Moi rodzice, brat i cała rodzina myślą, że jestem bardzo nieśmiała i że gdybym się tylko przełamała w kontaktach z innymi, to byłoby już OK. Nie chcę mówić o FS, bo po co ich denerwować :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:

Racja. Lepiej pozwolić innym denerwować nas poprzez wmawianie, że nic nam nie jest i w ogóle jesteśmy tylko troszeczkę nieśmiali...
Cytat:Lepiej powiedzieć... na prawdę.
Pewnie tak, ale już wolę, żeby uważali mnie za nieśmiałą, fobia społeczna brzmi jakoś tak poważnie :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Cytat:Racja. Lepiej pozwolić innym denerwować nas poprzez wmawianie, że nic nam nie jest i w ogóle jesteśmy tylko troszeczkę nieśmiali...
Można się przyzwyczaić. Zresztą u mnie to moja matka czasem coś mi dogada, ale ojciec i brat raczej nie komentują mojego zachowania. Nawet dziwię się mojemu bratu, on jest bardzo towarzyski i moje zachowanie musi mu się wydawać bardzo dziwne.
Po prostu mam takie wrażenie, że jeśli będą mnie uważć za "tylko" nieśmiałą, to sama uwierzę, że jestem "tylko" nieśmiała :Stan - Uśmiecha się:
Warto się maskować, udawać kogoś kim się nie jest?
BTW. Też mam za wysokie ciśnienie :Stan - Uśmiecha się:
Już zgubiłem granicę międyz FS a nieśmiałością, ale myślę że nieśmiałość jest całkiem OK do zaakceptowania.