PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Moja Fobia społeczna/szkolna?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Cześć

Tak naprawdę nie wiem od czego zacząć :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami: może od tego że odkąd tylko pamiętam zawsze byłem osobą nieśmiałą,ale jakoś nie sprawiało Mi to problemów w życiu.Przez całą szkoła podstawową i gimnazjum dawałem sobie rade sam,fakt już wtedy miałem problemy z "życiem publicznym" tj.wejście do sklepu gdzie jest dużo ludzi,jazda zatłoczonym autobusem itp. jednak tak jak już wspomniałem jak trzeba było coś załatwić, to potrafiłem się spiąć i przezwyciężyć stres który Mi towarzyszył.Wszystko było ok (tak mi się przynajmniej wydaję) do czasu gdy skończyłem gimnazjum i poszedłem do szkoły średniej tak jak już wcześniej pisałem w podstawówce i gimnazjum nie miałem problemu z rówieśnikami gdyż chodziłem do małej szkoły i większość ludzi kojarzyłem od małego oraz miałem z Nimi większy lub mniejszy kontakt na "cześć" co za tym idzie w gimnazjum nie czułem w ogóle stresu związanego ze szkoły i spotykaniem osób.Prawdziwe piekło stało się,gdy poszedłem do technikum stałem się dosłownie innym człowiekiem nie potrafiłem w ogóle odnaleźć się w klasie nie rozmawiałem praktycznie z nikim, 1 klase udało Mi się jakoś przeboleć natomiast w klasie drugiej Moja fobia zaczęła bardziej nasilać nie rozmawiałem z nikim w oczach innych byłem zwykłym dziwakiem co spowodowało że w pewnym momencie zostałem oskarżony o rzecz której nie zrobiłem :Stan - Niezadowolony - Obraża się: każdy w klasie zaczął mnie wyzywać/dręczyć (dodam że chodzę do trochę "patolgicznej szkoły" )mimo że nic nie zrobiłem to nie umiałem się bronić i każdy zaczął myśleć że to jednak Ja jestem winny, w końcu zacząłem wagarować a szkoła stała się moją nową fobią,i tak w ten sposób nie zaliczyłem 2 klasy,byłem załamany ponieważ rok w plecy :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony: z drugiej strony cieszyłem się że przynajmniej nie będe męczył się z tymi samimi osobami,nadszedł nowy rok szkolny znowu miałem nową klasę problem w tym że zacząłem się obawiać mojego rocznika że powiedzą ludzią z mojej aktualne klasy jaki jestem i co zrobiłem (mimo że jestem niewinny) bałem sie że znowu będzie to samo i przez pierwsze tygodnie znowu wagarowałem,kiedy zagrożono Mi wyrzuceniem ze szkoły jakoś nabrałem siły przez te dni wagarowania i zacząłem znowu chodzić na lekcje ale z dużym lękiem,ludzie z mojej aktualnej klasy też raczej nie są osobami że "dobrych domów" i niektórzy znają się z tymi z klasy wyżej i dowiedziałem się że parę osób wie co niby zrobiłem gdyż sami się Mnie pytali o to ale jak zwyklę nie umiałem się tłumaczyć coś tam powiedziałem ale sam sobie bym nie uwierzył... mimo to jakimś cudem w tej klasie nie byłem przez ten rok szkolny "szykanowany" mimo iż też jest dość "ciekawe" towarzystwo,mimo to dalej czasami wagarowałęm ale udało Mi się skończyć 2 klase.

Przez te wakacje z racji tego że w obecnej klasie jakimś cudem zostawili mnie w spokoju nabrałem trochę pewności siebie,nie mniej jednak jest nowy rok szkolny dziś jest 22 września a Ja ani razu nie byłęm w tym roku szkolnym w szkole,gdyż lęk powrócił i obawiam się że może znowu moja aktualna klase się dowie różne plotki na mój temat przez te 3 tygodnie walczę z sobą i nie mogę się zebrać żeby tam iść,co dzień odkładam pójście na lekcje z jakiegoś powodu,chciałem iść jutro do szkoły ale znowu mam paniczny lęk gdyż moja obecna klasa ma lekcje obok tej drugiej i boję się że Mnie zaczną przy nich ośmieszać.

Boję się że Mnie wyrzucą z tej szkoły,już nie wiem co mam robić :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:

na sam koniec dodamy że w gronie osób które znam od dawna jestem zupełnie innym człowiekiem,mam spory dystans do siebie potrafie pożartować itd.

Trochę tego dużo ale musiałem to wyrzucić z siebie-wybaczcie ;-)
A nie masz możliwości zmiany szkoły?
Teoretycznie tak ale musiałbym się cofnąć z klasy 3 do 1 więc trochę słaba opcja.
A to w sumie ciężko coś doradzić, no co zrobić, musisz przeboleć, lepiej nie wagaruj, wiem, że łatwo mówić, ja sama wagarowałam i to nieźle, ale musiałam się ogarnąć i zacisnąć zęby, nie pozwól zepsuć sobie życia przez bandę debili, chodź do tej szkoły dla siebie i mów sobie, że jak ją skończysz to już więcej ich nie spotkasz...Trzymaj się.
Podejmij silne postanowienie żeby nie wagarować choćby nie wiem co. Żeby podnieść pewność siebie mógłbyś zapisać się na boks czy inne sztuki walki oraz na siłownię. Plotkami się nie przejmuj naprawdę. Pomyśl sobie, za niedługo ci ludzie pójdą w swoje strony i naprawdę nic nie będziesz ich obchodził. A Ty zostaniesz w tyle bo się kiedyś jakimiś ludźmi przejmowałeś. Nie ma sensu. Przejmuj się sobą a nie tym co inni sobie pomyślą. No nawet jak pomyślą to co z tego? Wiem ,żę to trudne ale powinieneś sam siebie przekonać jak nieszkodliwe jest "myślenie" twoich znajomych.