PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: FLUOKSETYNA (Andepin, Bioxetin, Deprexetin, Fluoxetin, Fluoxetine, Fluxemed, Prozac, Seronil) [SSRI]
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
Fluoksetyna (ATC: N 06 AB 03) - lek stosowany głównie w leczeniu depresji. Należy do grupy SSRI - Selective Serotonin Reuptake Inhibitor - selektywnych inhibitorów wychwytu zwrotnego serotoniny.



Fluoksetyna, podawana jako jej chlorowodorek, jest znana w wielu krajach pod nazwą Prozac lub Prozak. Jest to nazwa handlowa pod jaką wprowadziła ją na rynek w 1988 roku amerykańska firma Eli Lilly.

Lek należy do środków antydepresyjnych trzeciej generacji (SSRI - Selective Serotonin Reuptake Inhibitor). Pierwsza generacja to inhibitory MAO, druga to trójpierścieniowe leki antydepresyjne np. imipramina.

Działanie leku polega na hamowaniu zwrotnego wychwytu serotoniny. Fluoksetyna jest metabolizowana w wątrobie do aktywnego metabolitu - norfluoksetyny oraz innych metabolitów. Działanie leku występuje po upływie co najmniej 1-4 tygodni leczenia i utrzymuje się przez kilka tygodni po odstawieniu.

Fluoksetyny nie wolno zażywać równocześnie z inhibitorami MAO ani z pochodnymi fenotiazyny. Może także zaburzać zdolność do prowadzenia pojazdów oraz obsługi urządzeń mechanicznych.

U niektórych pacjentów mogą wystąpić działania niepożądane, takie jak: agresywne zachowania, ogólne osłabienie, gorączka, suchość w ustach, zaburzenia ze strony układu pokarmowego, podenerwowanie, bezsenność, bóle głowy, niepokój, nadmierne pocenie się, drżenie rąk, alergie, wysypka, obniżenie libido.

Ze względu na rozgłos w mediach mówiący o własnościach wyjątkowo poprawiających nastrój Prozac został przez niektórych okrzyknięty pigułką szczęścia.

U niektórych pacjentów stosujących fluoksetynę odnotowano skłonności samobójcze. Polega to na tym, że fluoksetyna poprawia zdolność do działania i w przypadku, kiedy osoba cierpiąca na ciężką depresję planuje samobójstwo, jednak sama choroba jest na tyle silna, że osoba taka ma trudności z podejmowaniem najprostszych działań, po podaniu leku może być zdolna uczynić ten krok zanim lek zacznie działać głębiej.

Stwierdzono także przypadki wystąpienia orgazmu podczas ziewania.

Fluoksetyna i kultura masowa
Tony Soprano, bohater amerykańskiego serialu Rodzina Soprano, przyjmuje Prozac w ramach terapii antydepresyjnej
Elizabeth Wurtzel , główna bohaterka filmu "Prozac Nation" (Pokolenie P) w czasie leczenia psychiatrycznego przyjmuje Prozac. Początkowo dziewczynie lek pomaga, stopniowo jednak się od niego uzależnia, co prowadzi do dalszych problemów.
Wypadają mi po tym strasznie włosy. Już straciłem z 1/4. Camis potrafisz potwierdzić? [Obrazek: smutny.gif]
Somatyczne objawy lęku zatrzymało (dawka 1x20mg), ale z depresją nic prawie nie zrobiło.
Tak, bardzo rzadko ale wystepuje jako skutek uboczny. Wymienione nawet w ulotce. Polecam raczej paroksetyne nie dosc ze mocniejszy SSRI to wlosy nie powinny wypadac.
Coś mówiono w telewizji, że leki psychotropowe będą lepiej refundowane. Wiesz coś o tym, o co dokładnie chodzi? Jak tam z paroksetyną będzie? Poproszę lekarza o zmianę leku i zobaczę co mi zaproponuje, choć wolałbym, żeby mi właśnie ją zaproponował. Nie wiem, może powinienem od razu o nią poprosić? [Obrazek: hmmm.gif]
Ja strasznie schudłam po fluoxetynie.
A jako skutek uboczny miałam zero orgazmu i zero ochoty na seks. Roślinka po prostu pod tym względem. Totalna impotencja.
To ja mam szczęście. Na mnie to jakoś strasznie w takim kierunku nie podziałało. Właściwie, to teraz nie odczuwam, żadnej różnicy m. "z" i "bez". Libido mam chyba mocno obniżone, jak na mój wiek, czy potem odczuwanie.
No właśnie możesz mieć obniżone z powodu fluoxetyny.
Podobno ona tak działa na mężczyzn. Tylko.

Hm... :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:
. . .
Anomalia napisał(a):No właśnie możesz mieć obniżone z powodu fluoxetyny. ...
Ale ja tak miałem, jak nie brałem nawet, zwłaszcza z odczuwaniem szczytu. Starość nie radość. Albo stres i jeszcze nie wiadomo co (złe odżywianie...).
No to moze tak masz... W kazdym raze u mnie wszystko wrocilo do normy jak przestalam brac fluoxetyne. Na szczescie... :Stan - Uśmiecha się - LOL:
Łykam Seronil, czuję się po nim bardzo dobrze. Mój lekarz chyba idealnie trafił z tym lekiem!
Wogóle nie odczułam działania fluoksetyny. Rodzina stwierdziła że się inaczej zachowuję, częściej śmieję i tak dalej ale ja nie czułam żeby cokolwiek się ze mną działo.
Jak długo bierzesz Seronil?

Zwróć uwagę, że Fluanxol mógł tu dużo pomóc. Wiesz który lek w tej chwili jak działa? A jak długo bierzesz Fluanxol?
Oba leki przyjmuję od dwóch miesięcy. Fluanxol oczywiście też daje dużo dobrego.
A od jakiego czasu odczuwasz poprawę?

edit:
do poniżej:
Aha. :Stan - Uśmiecha się:
Od niewiele ponad miesiąca.
A ja brałam już paroksetynę, wenlafaksynę i nic. Teraz przyszła kolej na fluoksetynę. Mam strasznego pietra, że znowu nic z tego nie wyjdzie.Nie chcę sie tak nastawiać, ale chyba najlepsza na FS jest paroksetyna, a wmoim przypadku i to nie pomogło.Boję się skutków ubocznych po fluoksetynie, skoropiszecie o całkowitej impotencji, o matko...już to miałam gdy brałam Efectin.To było straszne.Ale próbuję dalej.
Biorę SERONIL już ponad 2 tygodnie narazie nie zauważyłem najmniejszej zmiany...no cóż zobaczymy co będzie dalej
Również biore Seronil od 5 dni , pierwszy dzień to się czułem po nim masakrycznie, jakbym miał wielkiego kaca, ale jestem cierpliwy mam nadzieje , że po 3 tygodniach coś odczuje...
od wczoraj biorę podwójna dawkę SERONILU hmmm poczekam cierpliwie do 2 tygodni jeszcze
Do moich przedmowców: Seronil zaczyna działac po 6 miesiacach. Badzcie ostrozni w oczekiwaniach, prozac to nie pigułka szczescia....
Stabilizuje nastroj, przywraca człowieka do quasi-normalnosci, ale nie powoduje "odlotu" w kraine szczescia.

Nie spotkałem jednak lepszego leku.

A probowałem wszystkiego przez 8 lat moich zmagan z depresja.

Cierpliwosci-po 2 miesiacach powinniscie poczuc poprawe nastroju-wieksze checi do dzialania, mniej leku przed zyciem, przed kazdym kolejnym dniem.

Oby tak to u Was zadziałało, albo lepiej. Sami wiecie, ze leki entydep. maja rozny stosunek do osob.

Probowalem Doxepin, Ixel, Seroxat, Sertraline, leki I i II generacji, i caly worek innych - i wielkie G. Było jeszcze gorzej - potworne lęki i beznadzieja.

Teraz jest inaczej.

Przez rok brałem po 2 piguły na noc, teraz 1 w poludnie. Po 2 na noc ciezko bylo sie obudzic do zycia. Czas przejsc na lzejsza dawke

Pozdrawiam

PS. Faktycznie.... zero ochoty na seks i orgazm jak po tabliczce czekolady.
Zgadzam sie w zupelnosci. Takie testowanie lekow przez tydzien czy dwa to bezsens. Konkretne efekty sa po miesiacach, zwlaszcza w przypadku fluoksetyny. Mowie z doswiadczenia. Niestety fluoksetyna nie zmniejszała moich lęków, ale jeśli chodzi o depresje to sprawdziła się w 100%. Badzcie wytrwali, wszystko powoli sie uloży.
Sześć miesięcy, to zdecydowanie za długo na oczekiwanie na rezultaty. Miesiąc, półtora max. dwa.
Na szybko to masz clonazepam, ktory przenosi w kraine luzu i beztroski na kilka godzin, a pozniej rzuca w odmęty leku.
Mnie on pomaga, ale tylko w minimalnych dawkach, w razie potrzeby. Biore juz 8 lat i zyje, wbrew opiniom, ze rozwala psychike. Fakt - to bardzo niebezpieczny lek uzalezniajacy i w duzych dawkach potrafi zrujnowac.

Kazdego leku trzeba sie nauczyc.

Takiego co nabiera mocy działania - cierpliwie czekajac i wierzac ze pomoze
I takiego co daje szybko ulge i szybko domaga sie kolejnej ulgi - cierpliwie zmniejszac dawki.

Kiedy nie ma innych metod na wyzdrowienie - trzeba sie lekowac, ale lekom trzeba pomoc.

Ja wracam po 8 latach do jako takiego zycia.
Skoro wczesniej przez 15 zylem w ciaglym poczuciu leku i beznadziei - to jak moge oczekiwac ze po 2 tygodniach wszystko wroci do normy.

Trzymajcie sie i zaufajcie komus, kto wrocił z piekła.
byłam dzis u lekarza, przepisał mi Seronil, ale chyba nie zamierzam go brać... skutki uboczne będą tragiczne w miom przypadku
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9