PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: BUPROPION (Wellbutrin, Zyban)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Czy ktos wcinal bupropion? Ja truje sie tym od 2 tyg i narazie niebardzo. Trzesa mi sie rece, nie idzie sie skupic na nauce. Czy warto kontynuowac? Na noc mam trazodon 150mg co znakomicie pomaga mi zasnac. Ale moge zamienic bupropion (Wellbutrin) na Symfaxin. Co sodzicie o zmianie leku?
Ja dostałem wellbutrin. Biorę kilka dni, ale narazie nie ma zadnego działania. Podobno na niektore osoby zaczyna dzialac po dluzszym czasie.
Pozdro
Witam,

Leczę fobię od ok. 3 lat. Obecnie rozpoczynam kurację Wellbutrinem XR 150mg w połączeniu z sertraliną 100mg.

Wiem, że charakteryzuje się nieco innym działaniem ponieważ nie oddziaływuje tak mocno jak sertralina na ilość serotoniny, a na ilość dopaminy i noradrenaliny.

Ponoć ma mnie aktywizować, pobudzić pewność siebie, zlikwidować obniżone libido przez sertralinę.

Co sądzicie o tym połączeniu, czy ktoś brał sam Wellbutrin XR?

Pozdrawiam
Trochę teorii:

Bupropion (amfebutamon[2], ATC: N 07 BA 02) – atypowy lek przeciwdepresyjny, inhibitor wychwytu zwrotnego dopaminy i noradrenaliny oraz niepełny antagonista nikotynowy. Z tego ostatniego powodu używany jest także do leczenia nikotynizmu. Należy do rodziny fenetylamin, z chemicznego punktu widzenia jest aminoketonem. Po raz pierwszy został otrzymany w roku 1966 w firmie Burroughs Researches.

Wskazania

Najczęstsze zastosowania medyczne bupropionu to:

* leczenie melancholii średniej do silnej (przy zwróceniu uwagi na tendencje samobójcze pacjenta, które mogą wręcz nasilić się w początkowym okresie terapii (tzw. przewaga napędu nad hamowaniem)),
* leczenie nikotynizmu (wspomożenie podczas rzucania palenia),
* leczenie niektórych dysfunkcyj seksualnych (głównie dysfunkcyj jatrogennych spowodowanych zażywaniem SSRI),
* leczenie ADHD,
* niekiedy stosowany także do leczenia zaburzeń lękowych; jednak działanie typowo anksjolityczne pojawia się zwykle po kilku tygodniach stosowania, będąc poprzedzonym pobudzeniem psychoruchowym mogącym paradoksalnie potęgować lęki.

Dawkowanie

Zwykle stosuje się dawki z zakresu 150 – 300 mg na dobę, z samego rana. Odpowiedź na leczenie jest bardzo indywidualna; niektórzy pacjenci mogą czuć znaczną stymulację już po zaledwie 150 mg, podczas gdy inni mogą słabo odczuwać działanie leku nawet w wysokiej dawce.

Działanie

Bupropion jest inhibitorem zwrotnego wychwytu dopaminy i noradrenaliny oraz bardzo słabym serotoniny. Antagonizuje także receptor nikotynowy α3β4 i słabo receptor α4β2[6]. Nie jest inhibitorem MAO.
Pomimo pozytywnego działania dopaminergicznego nie obniża na ogół poziomu prolaktyny. Zwykle zmniejsza potrzebę snu, zwłaszcza na początku terapii. Efekty działania są zauważalne już w pierwszym dniu leczenia, przy czym jest to głównie pobudzenie i niekiedy lekka poprawa nastroju (przypadki umiarkowanej euforii zdarzają się rzadko, głównie po zażyciu pierwszych kilku dawek, i lek ma znikomy potencjał uzależniający). Pełnego efektu klinicznego należy się spodziewać po kilku tygodniach terapii.

Działania uboczne


Bupropion może powodować działania niepożądane charakterystyczne dla innych stymulantów OUN, jednak zazwyczaj są one stosunkowo słabe. Najczęściej donoszono o objawach takich jak:

* nadmierne pobudzenie psychoruchowe,
* utrudnienie/niemożność zaśnięcia,
* lekkie przyspieszenie pulsu i rozszerzenie źrenic,
* zmniejszenie apetytu (mniej wyraźne niż po SSRI),
* suchość w ustach łagodna,
* sporadycznie: uczucie odrealnienia lekkiego do umiarkowanego,
* łatwiejsza skłonność do irytacji,
* uczucie niepokoju, sporadycznie akatyzja,
* zwiększenie libido,
* drgawki (głównie przy stosowaniu wyższych dawek i u predestynowanych do nich pacjentów, np. odstawiających po dłuższym stosowaniu depresanty GABAergiczne takie jak alkohol, benzodiazepiny lub barbiturany) – ryzyko rośnie silnie wraz ze zwiększeniem dawki i jednoczesnym używaniu substancyj obniżających próg drgawkowy (większość stymulantów, tramadol, czasem SSRI lub SNRI),
* inne mniej istotne.

Źródło

Noradrenalina dawała mi mega poczucie pewności siebie. Niestety też bardzo zmienne nastroje, dlatego nie mogę brać niczego co ma noradrenalinę.
Sosen: mówisz, że miałeś huśtawkę nastrojów? (wcześniej jak brałem wenlafaksynę to stosowałem trick z Depakine, który stabilizował ten nastrój mam na myśli nawet wersję chrono 300)

ok, więc prośba o Wasze doświadczenia z tym lekiem (również w miksach z SSRI lub neuroleptykami)
Wenlafeksynę brałem samą, ale teraz biorę Depakine Chrono. Ostatnio podwyższyłem do 500. Z depakine jest o wiele lepiej, ale huśtawki i nerwowość są dalej.
Podczas kuracji Efectinem brałem rano 300 a wieczorem 500. Przytyłem od depakine :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:
Już mam za sobą drugą dawkę Wellbutrinu XR 150mg. Narazie nie oddczuwam efektów działania jak i skutków ubocznych. W nocy spałem dobrze. Napiszę jak rozwija się leczenie.
Biorę 600 mg dziennie od kilku tygodni. Dochodziłęm do tej dawki przez jakiś czas. Nic. Kompletnie nic nie odczuwam podobnie jak przy wszystkich innych lekach które brałem.
To niedobrze. Co teraz zamierzasz?
Odświeżam. Dzisiaj wziąłem pierwszą dawkę wellbutrinu. Notabene trafiłem chyba na dobrą psychiatrę, bo poprzedni mieli lekko w dup*e to co ja chciałbym uzyskać poprzez leki ,a działali raczej na zasadzie: fobia społeczna? no to SSRI, czyli najpierw mobemid, seroxat, potem efectin, potem parogen, potem asentra. Można się załamać bo przetestowanie tylu leków zabiera długie miesiące ,a tak na prawdę brałem jedno :Różne - Koopa:, czyli inhibitor zwrotny serotoniny, który dawał skutki uboczne bez pozytywnych. Doszedłem do wniosku ,że głownie potrzebuję aktywizacji. SSRI pozbawiało mnie energii w taki sposób ,że i tak wolałem siedzieć w domu. Mam nadzieję ,że ten bupropion mi pomoże bo jak nie to już zaczną się neuroleptyki.
@uno88
Jakbyś napisał za jakiś czas jak Wellbutrin na Ciebie działa, to byłbym wdzięczny. Zastanawiam się nad nim m.in. z takich powodów jak Ty. Dodatkowym jest opcja upieczenia dwóch pieczeni na jednym ogniu, czyli pomoc w rzuceniu palenia.
Nie polecam wellbutrinu. Jest to typowy stymulant, który raczej na ADHD sie nadaje. Oprócz początkowej euforii, lek nic kompletnie nie wniósł w leczenie.
U nas jest to lek zarejestrowany jako lek na nikotynizm. Paradoksalnie, przy tym leku paliłem znacznie więcej niż bez. O_o. Ja nie byłem zadowolony.
Zmartwiłeś mnie bo teraz na tym próbuje. Widzę ,że niedługo będę musiał się wziąć za poważniejsze zabawki. Mógłbyś napisać jeszcze ile czasu i na jakiej dawce byłeś?
150-300. Można też inaczej zastosować, ale to nie hyperreal :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:
Takie są moje doświadczenia. Nie oznacza to, że z Tobą musi być podobnie. Co organizm to reakcja :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Uno jak tam odczucia? Bo mam zamiar napomknąć mojemu lekarzowi o tym leku. Ile w ogóle on kosztuje?
Jeśli chodzi o cenę to 70 parę za opakowanie po 150mg. Teraz biorę 2 razy dziennie ,więc ze 140 miesięcznie ten lek mnie kosztuje. Co do odczuć to mam mieszane. Zero skutków ubocznych i tylko śladowa poprawa, tak bym to póki co ujął. Nie da się ukryć ,że go biorę krótko ,a na dawce 300 mg jestem raptem z 2 tygodnie. Przerywać brania na pewno nie zamierzam ,więc za jakiś czas napiszę o zaistniałych zmianach.
Hmm to chyba bede musial poszukac czegos innego bo to dla mnie conajmiej trzykrotnie za drogo :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Szkoda bo wiazalem pewne nadzieje z tym lekiem, wydawal sie byc typowo aktiwizacyjnym, a to jest cos czego teraz glownie potrzebuje.
Panowie, jak tam Wellbutrin się sprawdza?
Obawiam się, że się nie sprawdza :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Niestety strukturalnie to może i wygląda zachęcająco, ale co innego "wizualne podobieństwo" a co innego prawdziwe powinowactwa,mechanizmy, metabolizm i cała reszta :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
U mnie dość mała poprawa ,a biorę (jak widać 9 postów wyżej) od 2 grudnia regularnie podnosząc dawki. Poprawa mała ,ale zwiększenie aktywizacji ,nieznaczne obniżeniu lęku i poprawa nastroju bez jakichkolwiek skutków ubocznych. Będę pewnie coś do niego dorzucał bo nie wierzę w to ,że jakiś jeden lek pomoże mi w całości.
trash ,a wg. Ciebie to jaki lek jeszcze byłoby warto wypróbować? Ten wellbutrin to jedyny lek jaki brałem ,który wg. ulotki ma działać na dopaminę, może szukać w tym kierunku? Albo całkiem od innej strony do*ebać escitalopramem?
uno88 napisał(a):Ten wellbutrin to jedyny lek jaki brałem ,który wg. ulotki ma działać na dopaminę, może szukać w tym kierunku? Albo całkiem od innej strony do*ebać escitalopramem?
Niestety dopaminowy odcinek frontu jest dość słabo obsadzony :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: sertralina w jakimś tam niewielkim stopniu hamuje wychwyt dopaminy, z mocniejszych to na pewno inhibitory MAO (ale te "najlepsze" są za razem najniebezpieczniejsze). Dobrze że jednak coś tam pomaga, szkoda że słabo ... może faktycznie jakiś mix byłby nie najgorszy ...najlepiej zapytaj lekarza przy następnej wizycie co o tym mysli. To jak zareagujesz na ten czy inny SSRI (przy zmianie/mixie) to już wielka niewiadoma.
wellb nie jest zły, natychmiast zahamował mi apetyt i dał skupienie po bardzo długim czasie przyjmowania ssri i snri. Na każdego lek działa inaczej. Są pewne cechy wspólne, ale ich nasilenie jest też osobnicze.
Lek na dziś w Polsce jest bardzo trudny do zdobycia, może zależy od miasta.
Kosztuje też więcej niż kiedyś, ok 110 zł za 150 MG.

Interesuje mnie czy ktoś go bierze nadal i chciałby popisać.
jak coś, to zapraszam na pw.

pzdr.
Jestem na samym bupropionie od 16 dni. Wcześniej brałam paroksetynę przez ponad 3 lata. Zapadła decyzja o zmianie leku z powodu hipersomni i ogólnej obojętności na wszystko.

Drugiego dnia stosowania gwałtownie wzrosła motywacja i chęć do działania, czułam się więc bardzo dobrze, wręcz odnosiłam wrażenie, że mogę przenosić góry (euforia), ale niestety trwało to bardzo krótko, bo już następnego dnia stan ten minął zastąpiony znacznym niepokojem. Kolejne 10 dni było udręką. Ciągły niepokój, ataki paniki, emocje odczuwalne ze zwielokrotnioną intensywnością, gwałtowny wzrost lęku społecznego, pobudzenie niedające spokojnie usiąść w miejscu. Do tego doszła jeszcze płaczliwość i myśli samobójcze. Co jeszcze? Straszne zawroty głowy, nawet przy minimalnym jej poruszeniu, ogromne osłabienie, dreszcze, zimne poty, suchość i pieczenie oczu.

Na tę chwilę jest już trochę lepiej, jednak dalej zmagam się z zaostrzeniem fobii. Ostatnio ciężko mi było nawet rozmawiać z lekarzem, a na paroksetynie nie było to już problemem.

Wszystkim się teraz bardziej przejmuję, odnoszę wrażenie, że otrzeźwiałam z tego stanu błogiej sennej obojętności i z przerażeniem patrzę na swoje życie.

Od razu zaobserwowałam z kolei znacznie mniejszą potrzebę snu i to chyba jedyna dobra rzecz, która utrzymuje się do dziś.

Nie wiem czy jest sens oczekiwania aż lek zacznie działać na lęk, jeśli w ogóle zacznie. Chyba go odstawię i wrócę z powrotem do paroksetyny, zwłaszcza, że teraz będę zmuszona do kontaktu z ludźmi, z uwagi na pracę o którą się staram i nie mam czasu czekać na działanie.
Fridita napisał(a):Jestem na samym bupropionie od 16 dni. Wcześniej brałam paroksetynę przez ponad 3 lata. Zapadła decyzja o zmianie leku z powodu hipersomni i ogólnej obojętności na wszystko.

Drugiego dnia stosowania gwałtownie wzrosła motywacja i chęć do działania, czułam się więc bardzo dobrze, wręcz odnosiłam wrażenie, że mogę przenosić góry (euforia), ale niestety trwało to bardzo krótko, bo już następnego dnia stan ten minął zastąpiony znacznym niepokojem. Kolejne 10 dni było udręką. Ciągły niepokój, ataki paniki, emocje odczuwalne ze zwielokrotnioną intensywnością, gwałtowny wzrost lęku społecznego, pobudzenie niedające spokojnie usiąść w miejscu. Do tego doszła jeszcze płaczliwość i myśli samobójcze. Co jeszcze? Straszne zawroty głowy, nawet przy minimalnym jej poruszeniu, ogromne osłabienie, dreszcze, zimne poty, suchość i pieczenie oczu.

Na tę chwilę jest już trochę lepiej, jednak dalej zmagam się z zaostrzeniem fobii. Ostatnio ciężko mi było nawet rozmawiać z lekarzem, a na paroksetynie nie było to już problemem.

Wszystkim się teraz bardziej przejmuję, odnoszę wrażenie, że otrzeźwiałam z tego stanu błogiej sennej obojętności i z przerażeniem patrzę na swoje życie.

Od razu zaobserwowałam z kolei znacznie mniejszą potrzebę snu i to chyba jedyna dobra rzecz, która utrzymuje się do dziś.

Nie wiem czy jest sens oczekiwania aż lek zacznie działać na lęk, jeśli w ogóle zacznie. Chyba go odstawię i wrócę z powrotem do paroksetyny, zwłaszcza, że teraz będę zmuszona do kontaktu z ludźmi, z uwagi na pracę o którą się staram i nie mam czasu czekać na działanie.

Nie wierzę w większość objawów, jakie opisałaś. Owszem, lek może działać na każdego inaczej, ale na Wellbutrinie ludzie się otwierają, nawiązują kontakty, jest skupienie, motywacja, chęć do działania, nie ma mowy o żadnej fobii. Może być potliwość, trudności z zasypianiem /na to są inne leki/. Podejrzewam, że jesteś na coś chora, na coś innego albo te objawy o jakich piszesz są wymyślone przez wyobraźnię, albo są to efekty długoletniego zażywania innych leków, jakie odstawiłaś i ich braku.

Jasne nie czekaj, odstaw lek i więcej go nie bierz, bo w aptekach brakuje, będzie więcej dla innych, którzy poważnie go potrzebują, a nie tylko na spróbowanie.
Stron: 1 2