PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Chłopaki, co jesteście w stanie zrobić dla swoich kobiet...?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7
Dziewczyny czego oczekujecie od swoich przyszłych partnerów lub obecnych?

Chłopaki co chcecie by robiły dla was wasze dziewczyny?

Mój chłopak pojechał o 3 rano do Tescko,bo zabrakło mi wody mineralnej,to jest oznaka miłości...?
Poświęcenie się dla drugiej osoby jest oznaką miłości, tyle wiem napewno. :Stan - Uśmiecha się:
mc,ile byś był w stanie poświęcić...?
siebie, rodzinę swoją, a może i stokroć więcej :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

A tak serio to wartość poświęcenia byłaby proporcjonalna do siły miłości jaką obdarzyłbym tą ukochaną osobę. Im większa siła miłości, tym możliwe są większe poświęcenia...
MYŚLISZ ŻE JEST WARTO....?
Dobre pytanie :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Skoro się decydujemy na poświęcenie czegoś dla tego kogoś, to znaczy, że dostrzegamy wartość tego poświęcenia, czyli myslimy, że warto to robić. A tą wartością, którą dostrzegamy jest zapewne miłość. :Stan - Uśmiecha się:
MIŁOŚĆ,czy to jest wartość?Przecież tyle razy ją niszczymy,zdradzamy,poniewieramy.
LICZY SIĘ SEX,a miłość jest na drugim planie.
Niszczymy, bo jesteśmy niewolnikami własnych pragnień i mamy słabą wolę. Poza tym sami często nie wiemy czego tak naprawdę chcemy. Zmieniamy się w zależności od zewnętrznych wpływów.

Seks ma wtedy największą wartość kiedy idzie w parze z miłością, wtedy miłość do partnera transcenduje akt seksualny i nadaje mu głębszą wartość. Bez miłości takie relacje są płytkie i na dłuższą metę niesatysfakcjonujące. Ale każdy człowiek nadaje temu taką wartość, jaka jest dla niego w danym momencie odpowiednia.
mc napisał(a):Seks ma wtedy największą wartość kiedy idzie w parze z miłością, .
Masz racje,ale to zadkośc,liczy się przyjemność i na tym najczęściej KONIEC romantyzmu.
Na drugi dzięń,jak chłopak powie cześć to już dziewczyna szczęśliwa że w ogóle ją zapamiętał.. :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Jeżeli człowiek jest jeszcze młody to może go interesować bardziej fizyczny aspekt tego wszystkiego i napewno nie ma w tym nic złego. Myślę, że wraz z wiekiem zmieniają się potrzeby człowieka i także priorytety w relacjach damsko-męskich stają się trochę inne...
Zawsze się robi coś "w zgodzie z sobą", można się więc pokusić, że dla siebie skoro się z tym dobrze czujemy.

Ja jestem egoistą, ale takim który widzi też potrzeby drugiej osoby.

Poświęcenie nie jest dobre, jeśli ktoś miałby cierpieć, bo nie potrafi inaczej (zaburzenia), ponieważ druga osoba (jak jest w miarę normalna i empatyczna) odczuje cierpienie poświęcającego się.
co mógłbym zrobić....hmmmm odpowiedź tyleż prosta co oczywista...pozostac sobą nie raz widziałem znajomych którzy wdziewali różniste maseczki tylko dlatego żeby zadowolić dana osobę np zaczynali sluchać muzyki której tak naprawdę nie znoszą ale "ona tego słucha..." i inne takie

oczywiscie swojskości nie pojmuję jako słownictwa z poziomu forow na wp onecie i gazecie tudzież pójścia do kobiety (choćby nawet i koleżanki) ubrany i wymyty o stopien lepiej niż pan Zenek z kotłowni

właśnie mam pod tym względem mały poligon więc trzymajcie za mnie kciuki :Stan - Uśmiecha się:

pozdrawiam

Qba

Proszę, zadbaj bardziej o interpunkcję. Mysza
skarpetki zmienić
Im częściej słyszałbym o poświęceniu w kontekście miłości, tym większe miałbym wątpliwości czy aby na pewno chodzi o miłość.

Miłość wymaga poświęceń tylko w skrajnych przypadkach, inaczej - jest tylko jej imitacją.
Hektor napisał(a):Im częściej słyszałbym o poświęceniu w kontekście miłości, tym większe miałbym wątpliwości czy aby na pewno chodzi o miłość.

M
iłość wymaga poświęceń

Miłość to poświęcenie,zrozumienie,jak wyobrażasz sobie miłości bez poświęceń,kompromisów,miłość to WIELKA SPRAWA,
Czasami myśle że nie wiecie o czym piszecie :Różne - Wykrzyknik:
Ja poświęcę swoje życie. Położę je na szali, żeby dać sobie szansę bycia z nią.

Podjąłem decyzję: albo to będzie Ona, albo ja odbiorę sobie życie. To jest moje ultimatum dla siebie. Bo to dla niej stałem się silny i wyzbyłem się lęków. Nie ma na to rady.

I dlatego od teraz staram się o 10 x mocniej.

Wybieram życie z nią, bo drugi wybór to śmierć. Jest jeszcze kilka tygodni, więc to się uda. Znajdę tyle siły. Nie wiem skąd, ale tak będzie.

Nie chcę jej zostawić tutaj samej. Nie chcę żeby płakała przeze mnie, bo chyba mnie trochę lubi. Nie chcę pozbyć się możliwości spojrzenia na nią. Chociaż i tak nie zniósłbym patrzenia na nią z wiedzą, że mnie nie kocha. Nie chcę mieć świadomości, że łzy, które dla niej wylałem, były bezcelowe. Nie chcę umierając, myśleć o tym, że nigdy z nią nie będę, że nigdy jej nie ujrzę i nie usłyszę.

Musze odpalić rakiety i postarać się 100 x mocniej. Tak teraz robię.

Nie chcę zostawić swoich bliskich, chociaż i tak chciałbym stąd uciec. Nie chcę zostawić moich książek, mojej muzyki, mojego pisarstwa. Nie chcę, by Ona musiała usunąć mój numer telefonu, mój numer gadu. Nie chcę, naprawdę nie chcę zostawiać tego świata wiedząc, że wszystko mogłoby wyglądać inaczej. Że prowadziłbym ją przez park, trzymając za rękę. Drugą ręką ściskałbym małą rączkę naszego dziecka, które uśmiechałoby się. I ja wiem, że tak będzie. Tysiące razy sobie to wyobrażałem. Tak jak wyobrażałem sobie nas przed ołtarzem. Ona uśmiecha się i mówi "tak", a mnie po policzkach spływają łzy. Naprawdę się wzruszę, gdy ona mi to powie. Nie ma rady.

Ale żeby tak było, postaram się o 1000 x mocniej.

Nie jestem piękny, jestem normalny. A to wystarczy. Wygląd jest mało ważny jak się dobrze myśli. Taka prawda. Moje serce umie kochać, czasami tylko nie jest mi łatwo do kogoś dotrzeć. Bo nie mam takiego ogromnego doświadczenia, które by mi pomogło.

To co napisałem musi mnie zmotywować, musi mi uświadomić, że jest tylko jedna właściwa droga. Chociaż gdybym wiedział, że jak nie ona to inna, byłoby łatwiej. Ale tego nie umiem. I żeby nie było, że na siłę chcę ją do siebie przyciągnąć... wiem, że jestem jej potrzebny, wiem, że pasujemy do siebie, gdy tylko do siebie dotrzemy.

W domu wszyscy mi mówią, że jestem wygadany i obeznany, mam nadmiar siły życiowej. Żebym ciszej się zachowywał. Takiego kogoś ona potrzebuje, a więc wystarczy, że będę przy niej sobą. Jak tego dokonać, nie mając wielkiego doświadczenia w głębszych relacjach z ludźmi?

Starać się 10000 x mocniej.

Dziękuję za poświęcony czas. :Stan - Uśmiecha się:
Cytat:Miłość to poświęcenie,zrozumienie,jak wyobrażasz sobie miłości bez poświęceń,kompromisów,miłość to WIELKA SPRAWA,
Czasami myśle że nie wiecie o czym piszecie

Miłość to zrozumienie, szacunek, przywiązanie i odpowiedzialność. Poświęcenie natomiast może być konieczne w ekstremalnych sytuacjach, ale wynika z odpowiedzialności za kochaną osobę, a nie z kaprysu.

Cytat:Podjąłem decyzję: albo to będzie Ona, albo ja odbiorę sobie życie.

http://www.youtube.com/watch?v=exbFZIBKzcI

Cytat:Starać się 10000 x mocniej.

I żałować milion razy mocniej...
Stary to jakaś obsesja.
Obsesja, no może., ale pozytywna. Gdybym wiedział, że wszystko z Nią jest ok, to dałbym temu spokój. Ale ona ma problemy, które ja mogę rozwiązać, będąc tak silnym jak kiedyś, zanim zaczęło się coś ze mną. To stało się chyba przez to, że się odizolowałem. Teraz staję się tak silny. No i ja wolę im zaradzić i być z nią, albo się zabić. Taka prawda.

A to, że wyobrażam sobie różne sytuacje z nią to technika. 90% myśli, które nam dzisiaj towarzyszą, będą towarzyszyły nam jutro. Jeśli ja myślę pozytywnie, będzie się działo pozytywnie. Sam sobie takie zaaplikowałem i póki co, ale powoli do przodu. Tylko, żeby nie zrobić z siebie przyjaciela.

W każdym razie mam motywację.
Rock 2009 napisał(a):90% myśli, które nam dzisiaj towarzyszą, będą towarzyszyły nam jutro.
O ile w nie głęboko wierzysz...
Basia napisał(a):Miłość to poświęcenie,zrozumienie,jak wyobrażasz sobie miłości bez poświęceń,kompromisów,miłość to WIELKA SPRAWA,
Czasami myśle że nie wiecie o czym piszecie :Różne - Wykrzyknik:

Czasami myślę, że kobiety na siłę szukają dramatu, wystawiają swoich kochannych na próby różniste, mniejsze i większe, bo bez dramatu nie ma zabawy. Dla kobiet drama jest tym czym dla facetów seks.

Ale nie słuchajcie mnie, bo ja nie znam wielkiej sprawy, tylko znam naszą sprawę, co najwyżej.
Rock 2009 napisał(a):Ja poświęcę swoje życie. Położę je na szali, żeby dać sobie szansę bycia z nią.

Rock,jest to moim zdaniem "przerysowane".uważaj co piszesz,duzo z nas fobików to czyta ,a w wiesz ,że nie wszyscy ,dajemy rade,TAK JAK TY.przed nami długa droga......do normalnych relacji,itp.
Sosen napisał(a):Stary to jakaś obsesja.

rodem z "Cierpień młodego Wertera". Mimo to chciałbym mieć takie problemy.
Co do młodych Werterów, to polecam ten utwór. Hehe. W sumie wszyscy, którzy go słuchali, słuchali go żeby niejako potwierdzić swoją postawę, a później i tak tracili głowę dla kobiet, ale może z Tobą będzie inaczej :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

http://www.youtube.com/watch?v=z7WgXtVnC6Y
Luke napisał(a):
Sosen napisał(a):Stary to jakaś obsesja.

rodem z "Cierpień młodego Wertera". Mimo to chciałbym mieć takie
Choćby tą wybranką miała być Angelina Jolie to nie chciałbym mieć takich problemów.
Myślę , że tzw. zakochanie się to rodzaj nerwicy, nigdy tego nie przeżyłem (całe szczęście),ale z opisów jakie czytałem nie wygląda to dla mnie ani trochę kusząco. Myslę, że tak wygląda piekło - masa zakochanych nieszczęśników... Oczywiście trochę przesadzam, ale co tam :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Stron: 1 2 3 4 5 6 7