PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Jak przygotowujecie się do ważnych rozmów?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam raz jeszcze.
Jutro mam ważną rozmowę(dzisiaj dostałam informację),nie wiem jak będzie już zaczynam panikować i o niczym innym teraz nie myślę.Poradzcie,jak Wy przygotowujecie się do ważnego spotkania,jak radzicie sobie ze stresem??
U mnie takie przygotowanie to planowanie co zrobię, jak, co powiem itp. Takie poukładanie sobie wszystkiego. Cały "plan" jest później w głowie i to pomaga w przebrnięciu przez całą sytuację, skupieniu się na tym, co trzeba załatwić. A jeśli chodzi o sam stres to ja się zawsze bardzo stresuję dopóki nie jest już po wszystkim, ale jak wcześniej się do danej sytuacji przygotuję w ten sposób to jest mi łatwiej. Mam pewność, że wiem co i jak i to pomaga działać pomimo stresu, a i on sam jest wtedy do zniesienia. 
@aneta42 życzę powodzenia.
zmieniam nazwę tematu na "jak przygotowujecie się do ważnych rozmów" i przenoszę do działu szkoła, studia, praca
Kiedy o czekającym mnie ważnym spotkaniu dowiaduję się na dzień przed nim, jak w Twoim akurat wypadku, w pierwszych chwilach, naturalnie, panikuję i zachowuję się tak, jakby to z mojej winy spotkanie wypadło "na ostatnią chwilę"; zupełnie, jakby stawienie się słabo przygotowanym na to «spotkanie z zaskoczenia» miało źle o mnie świadczyć. Po krótkiej jednak chwili myślę sobie - Takie ważne spotkanie i gość informuje mnie o nim dzień wcześniej? W jakiej on stawia mnie sytuacji i za kogo on mnie ma? 
To on bowiem daje już plamę, serwując mi w tym momencie mocny stres... :Stan - Niezadowolony - W szoku: Co z tym dalej robię:

Potrzebuję ochłonąć po tym szoku i zebrać myśli. A następnie, staram się obrać jakiś plan; zapisuję sobie go, ponieważ wiem, że w całym stresie niejedno mogłoby mi umknąć. W teorii wydaje się, że na - dajmy - rozmowę kwalifikacyjną trzeba przyjść solidnie przygotowanym merytorycznie. Ale w praktyce, otwartość na dialog, uśmiech i ciepły kontakt wzrokowy mogą zdziałać cuda - ale jeśli w czyjeś postaci fobii stanowi to trudność, podobnie zadziała nasz ubiór, więc można tym sobie bardzo dopomóc. Jeśli jako kobieta z fobią borykasz się z problemem gapienia się na Ciebie, wcale nie musisz ubierać się na to spotkanie pięknie, ale koniecznie przyjdź elegancko. Co mogę jeszcze zrobić, jak mam jeden dzień? Dołożyć starań, żeby się nie spóźnić. ^_^  Wychodzę z domu w tym celu z rezerwą czasową.

Grunt, to nie czuć się przerażonym faktem, że masz jeden dzień, bo przecież zaskoczona bardzo zostałaś, o czym możesz delikatnie napomknąć. A poza tym, to tak jak napisał Rin i ja powtórzyłem - plan.

Powodzenia! :Stan - Różne - Zaskoczony:k:
Dzisiaj np miałam rozmowę kwalifikacyjną. Jak się przygotowałam? Kupiłam chłodną wodę, przyjechałam godzinę wcześniej, usiadłam na ławce, rozmawiałam przez telefon z bliskimi, zrobiłam sb mały spacer i poszłam tam... ale koniec końców nie szukali nikogo na okres wakacyjny, a szkoda :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Mamona by się przydała.

Dodam, że o rozmowie dowiedziałam się 5 godzin wcześniej
nie przygotowuję się za bardzo. Jedynie jeśli trzeba zaprezentować umiejętności twarde, np. na rozmowie kwalifikacyjnej obsłużyć dany program to taką wiedzę sobie odświeżam.

jeśli chodzi o jakiś plan to nie mam. Tylko gorzej mi z planem. Bo jeśli sobie wymyśliłem, że tak i tak potoczy sie rozmowa, a ja powiem to i to , a w rzeczywistości wszystko wygląda inaczej to jestem jeszcze bardziej zagubiony i zestresowany

przede wszystkim idę na takie rozmowy z nastawieniem neutralnym - nie ważne co wyniknie , poradzę sobie z konsekwencjami rozmowy. Myślę o tym, co zrobię jak ważne spotkanie 'nie uda się'. Dlatego też jestem przygotowany na każdy obrót sprawy:Stan - Uśmiecha się:


najgorsze co możesz zrobić to pójść z nastawieniem - jak się nie uda to nie wiem co zrobię, świat się zawali, apokalipsa