PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Podniecenie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Czy zawsze podniecają Was wasi partnerowie? Czy widząc czasami swoją/swojego dziewczynę/chłopaka nie czujecie podniecenia? Rzadko, ale zdarzy się to? Z drugiej strony innego dnia będą Was podniecać tak jak zawsze? Czy to normalne?
to normalne, że nie masz "ochoty" 24/7 przy partnerze
Wydaje mi się, że normalnym jest, że przez większość czasu nie jest się podnieconym.
Wiele zależy od atrakcyjności partnera...
Często podniecają mnie te same ulubione pornole. Ale nie zawsze.
:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Nawet jeśli partner jest w samej bieliźnie? Zdarza Wam się tak?
tak? nie wydawałoby ci się dziwne, żeby niezależnie od samopoczucia, zmęczenia etc jak tylko partner ściąga koszulkę to od razu czuć przypływ obezwładniającego podniecenia? Rozumiem jeszcze, powiedzmy, pierwsze pół roku znajomości, kiedy się z kimś nie mieszka, a widuje głównie na randkach..

swoją drogą czemu pytasz?
(15 Sie 2017, Wto 22:06)BlankAvatar napisał(a): [ -> ]tak? nie wydawałoby ci się dziwne, żeby niezależnie od samopoczucia, zmęczenia etc jak tylko partner ściąga koszulkę to od razu czuć przypływ obezwładniającego podniecenia? Rozumiem jeszcze, powiedzmy, pierwsze pół roku znajomości, kiedy się z kimś nie mieszka, a widuje głównie na randkach..

swoją drogą czemu pytasz?

Masz rację. Pytam, bo zaszła taka sytuacja, że powiedziałam o tym chłopakowi i zastanawiałam się z jakiego to powodu, pomyślałam że może przez leki i chciałam spytać o to psychiatrę, ale prawdę mówiąc głupio mi iść do niego z takim pytaniem. Chłopaka to dotknęło, bo odebrał to tak, że przestał mnie podniecać a to nieprawda, bo podnieca mnie bardzo. Jakiś czas później przypomniało mi się, że zdarzało mi się tak, rzadko, ale jednak a nie mówiłam o tym, bo wydawało mi się normalne. Dlatego poszłam na forum zobaczyć jak mają inni, czy coś jest ze mną nie tak.
(15 Sie 2017, Wto 22:33)Różaa napisał(a): [ -> ]
(15 Sie 2017, Wto 22:06)BlankAvatar napisał(a): [ -> ]tak? nie wydawałoby ci się dziwne, żeby niezależnie od samopoczucia, zmęczenia etc jak tylko partner ściąga koszulkę to od razu czuć przypływ obezwładniającego podniecenia? Rozumiem jeszcze, powiedzmy, pierwsze pół roku znajomości, kiedy się z kimś nie mieszka, a widuje głównie na randkach..

swoją drogą czemu pytasz?

Masz rację. Pytam, bo zaszła taka sytuacja, że powiedziałam o tym chłopakowi i zastanawiałam się z jakiego to powodu, pomyślałam że może przez leki i chciałam spytać o to psychiatrę, ale prawdę mówiąc głupio mi iść do niego z takim pytaniem. Chłopaka to dotknęło, bo odebrał to tak, że przestał mnie podniecać a to nieprawda, bo podnieca mnie bardzo. Jakiś czas później przypomniało mi się, że zdarzało mi się tak, rzadko, ale jednak a nie mówiłam o tym, bo wydawało mi się normalne. Dlatego poszłam na forum zobaczyć jak mają inni, czy coś jest ze mną nie tak.

wpływ na to moga tez miec leki.
(16 Sie 2017, Śro 17:37)qaz21122 napisał(a): [ -> ]
(15 Sie 2017, Wto 22:33)Różaa napisał(a): [ -> ]
(15 Sie 2017, Wto 22:06)BlankAvatar napisał(a): [ -> ]tak? nie wydawałoby ci się dziwne, żeby niezależnie od samopoczucia, zmęczenia etc jak tylko partner ściąga koszulkę to od razu czuć przypływ obezwładniającego podniecenia? Rozumiem jeszcze, powiedzmy, pierwsze pół roku znajomości, kiedy się z kimś nie mieszka, a widuje głównie na randkach..

swoją drogą czemu pytasz?

Masz rację. Pytam, bo zaszła taka sytuacja, że powiedziałam o tym chłopakowi i zastanawiałam się z jakiego to powodu, pomyślałam że może przez leki i chciałam spytać o to psychiatrę, ale prawdę mówiąc głupio mi iść do niego z takim pytaniem. Chłopaka to dotknęło, bo odebrał to tak, że przestał mnie podniecać a to nieprawda, bo podnieca mnie bardzo. Jakiś czas później przypomniało mi się, że zdarzało mi się tak, rzadko, ale jednak a nie mówiłam o tym, bo wydawało mi się normalne. Dlatego poszłam na forum zobaczyć jak mają inni, czy coś jest ze mną nie tak.

wpływ na to moga tez miec leki.

Dziękuję za odpowiedź.

Szary

Syjvnkgfnodb
Ja to rzadko jestem podniecona partnerem tak na co dzien, chyba, ze miziamy sie albo ma dojsc do stosunku, albo jsk mam taki okres w cyklu miesiaczkowym, ze hormony szaleja. Nigdy nie uwazalam, ze taka sytuacja jest nienormalna. Nienormalne, a raczej nierealne wydawaloby mi sie, gdyby bylo na odwrot i partner, ktorego kazdy kawalek ciala znam na pamiec, sprawia, ze mam mokro jak tylko zdejmie koszulke. Od atrakcyjnosci tez to nie zalezy, nie wierze w to,ze mega ciacho albo lasencja 10/10 sama z siebie wzbudza ciagle podniecenie tylko swoja obecnoscia. No nie. Moj obecny partner obiektywnie atrakcyjny nie jest. Z twarzy zaden amant plus otylosc, a podnieca mnie bardziej niz moj byly kiedykolwiek. Dla.porownania dodam, ze byly byl dosc atrakcyjny, szczuply, z szarmanckim usmiechem i ladnym, atletycznym cialem. Co z tego, skoro i w lozku beznadzoejny i charakter do d*py? Dla mnie sytuacja, ze panuje nad podnieceniem jest tez korzystna, bo nie wyobrwzam sobie jarac sie tak mocno kims, ze trace nad tym kontrole. Za duze szanse, ze ktos to kiedys wykorzysta. Milosc miloscia ale trzeba byc rozsadnym.
Na początku, gdy nie mieszka się razem, to można być podnieconym non stop w obecności partnera :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: - bo to "non stop" to tylko drobna część naszego codziennego czasu.
Gdy zamieszka się razem, to niemożliwe - po prostu nie jest to możliwe być podnieconym non stop. Podobnie, jak nie można być non stop skoncentrowanym, głodnym, najedzonym... :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: wszystkie te stany są tymczasowe.