11 Wrz 2017, Pon 10:42
11 Wrz 2017, Pon 16:08
Treść tematu a postu trochę się ze sobą gryzie
27 Paź 2017, Pią 18:56
Ja 3 lata. Zaczęło się od kłótni o moje zachowanie- właściwie czemu zachowuje się nie tak jak powinnam...Przestałam po prostu się odzywać do mojej
ciotki. Może to egoistyczne, ale miałam dość krytykowania, kontrolowania.. tych samych pytań, wyzwania. A z moim wujkiem też nie mam kontaktu..widziemy się wieczorem, i mówimy sobie cześć.. Hmm kiedyś było inaczej.Niedługo się wyprowadzę. Mam mieszkanie, będę mieć praktyki. Wszystko sie powoli układa.
ciotki. Może to egoistyczne, ale miałam dość krytykowania, kontrolowania.. tych samych pytań, wyzwania. A z moim wujkiem też nie mam kontaktu..widziemy się wieczorem, i mówimy sobie cześć.. Hmm kiedyś było inaczej.Niedługo się wyprowadzę. Mam mieszkanie, będę mieć praktyki. Wszystko sie powoli układa.
27 Paź 2017, Pią 19:54
Cóż, ja obecnie utrzymuję kontakt jako tako z rodziną, czy to dalszą, czy bliższą. Wiadomo, że nie ze wszystkimi, ale jakoś nie jestem pokłócona z nimi, żeby nie odzywać się przez ileś tam lat... W sumie, nie wiem, o co konkretnie chodziło autorowi pytania. :-
16 Sie 2018, Czw 5:32
Ja 15 lat. Rodzina ze strony matki to po prostu są wieśniacy, którzy ciągle się rozmnażają i mają już dużo dzieci. Dla mnie są nikim, nic nie osiągnęli i nie mam ochoty znać takich ludzi.
12 Wrz 2018, Śro 1:21
Z moim ojcem 4 lata.
Z moją mamą 1 rok.
Słabo, ale mam rodzeństwo.
Z moją mamą 1 rok.
Słabo, ale mam rodzeństwo.