PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Coś na lęk cokolwiek sprawdzonego i skutecznego
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
szukam nowego leku,który będe mógl brać dłuższy czas (i który leczy a nie zamula)
dotychczas i nadal zażywam BUSPIRON ,chwalę go sobię choć słabo działa 

chciałbym coś na "napęd do działania" nie musi to być ssri
Na lęk dobra jest waleriana, ale zamula.

Na "pęd do działania", czyli napęd psychomotoryczny, dobra jest amfetamina. Nie żartuję. Amfetaminę w celach medycznych przepisuje się właśnie na zwiększenie motywacji.
Może mi psychiatra przepisać amfetaminę?
Ja mam Citronil ale jeśli chodzi o napęd to polecam jednak naturalne paliwo jakim są endorfiny, pozyskiwany w zdrowy sposób, np. poprzez sport lub taniec. Mateina legalna a też daje napęd (yerba mate ale prawdziwa a nie te podróby w torebkach ekspresowych dla pijących herbatkę z wywiniętym małym palcem).
Amfetamina uzależnia, nawet w mikrodawkach. Ciężko ci będzie potem po takiej stymulacji mózgu wykrzesać energię w normalny sposób.
-aktywność fizyczna: siłownia, bieganie
-bez walenia. wiadomo czego
-kontakty z ludźmi
-nie siedzenie przed kompem
-zdrowe odżywianie, dieta paleo
-brak używek, a przynajmniej nie w nadmiarze
-zdrowy sen, odpowiednie zachowanie przed snem
-suplementy: magnez, wit. d3, cynk, witaminy b...
-pasja, robienie czegoś z zainteresowaniem, coś co być może przyniesie też zyski finansowe
-medytacja
-planowanie dnia i organizacja czasu
-zadowolenie z siebie po całym dniu i wdzięczność za kolejny dzień
-nieprokrastynowanie i przestrzeganie powyższej listy
Jest jeszcze jeden lek pobudzający: modafinil. W aptekach dostępny na receptę, ale można go kupić w różnych sklepach wysyłkowych.
(11 Wrz 2017, Pon 22:15)forgetall napisał(a): [ -> ]-aktywność fizyczna: siłownia, bieganie
-bez walenia. wiadomo czego
-kontakty z ludźmi
-nie siedzenie przed kompem
-zdrowe odżywianie, dieta paleo
-brak używek, a przynajmniej nie w nadmiarze
-zdrowy sen, odpowiednie zachowanie przed snem
-suplementy: magnez, wit. d3, cynk, witaminy b...
-pasja, robienie czegoś z zainteresowaniem, coś co być może przyniesie też zyski finansowe
-medytacja
-planowanie dnia i organizacja czasu
-zadowolenie z siebie po całym dniu i wdzięczność za kolejny dzień
-nieprokrastynowanie i przestrzeganie powyższej listy

Chciałbym zobaczyć jak bez "napędu do działania" robi te wszystkie rzeczy.
Z wątku "coś na lęk" zrobił się wątek "coś na zamulenie".

Tutaj jest stronka z opisami paru stymulantów: http://neuroupgrade.pl/category/nootropy/
Niekoniecznie wierzyłbym we wszystko, ale warto poczytać.
Ponoć wenlafaksyna dodaje energii, chociaż u siebie tego nie zauważyłam. Pomogła natomiast na lęk (tak wolnopłynący jak i ataki paniki). 
Nie liczyłabym jednak na to, że jakikolwiek lek zmieni czyjś charakter. Psychotropy mogą pomóc, jeśli są naprawdę koniecznie, ale nie zmienią lenia kanapowego w żądnego przygód imprezowicza. Nie stawiałabym znaku równości pomiędzy wynikającą z depresji niemożnością zrobienia czegokolwiek a zwykłym lenistwem czy brakiem motywacji.
(12 Wrz 2017, Wto 20:49)kartofel napisał(a): [ -> ]nie zmienią lenia kanapowego w żądnego przygód imprezowicza

Ja zaliczyłem w życiu taką przemianę. Nie dzięki lekom co prawda.
Amfetamina tak jak większość stymulantów bardzo często amplifikuje lęki. Nie musi tak być w twoim wypadku ale nie radziłbym próbować bez jakiegoś zabezpieczenia w postaci przykładowo Alprazolamu bo możesz mieć "bad tripa". Ja przynajmniej miałem mimo iż nie mam zwykle napadów lęku bez powodu po tym czułem się bardzo źle, bardzo zaniepokojony, dziwny, nieswojo etc. Są rzeczy które mogłyby ci pomoc zarówno w zlikwidowaniu lęku jak i w czuciu się mega zmotywowanym i ogólnie świetnie tak naturalnie szczęśliwie ale są uzależniające wiec to nie jest coś co można brać codziennie tylko raczej żeby przykładowo coś załatwić, zadzwonić i tego typu rzeczy. Heroina, oxycodone etc.
Nie no ostatnie dwie pozycje z listy są po prostu 'za dobre' ... po oksykodonie czujesz się jak młody bóg, pod każdym względem deklasuje stymulanty typu feta czy meth, ale to do tego stopnia uzależnia, że na prawde trudno z czymś takim wygrać.

Temat troche zbacza na ćpuskie tory niebezpiecznie ...kolega zapytał o coś na lęk i (już mniejsza o.fetę) po kilku postach już mu wyjeżdają z helem i oksami  ":Stan - Uśmiecha się - LOL: 
Co prawda nie jestem wielkim entuzjastą ssri ani podobnych cukierków, ale chyba jest jeszce jakaś nadzieja w farmacji ? 
Nie mowie że benzogównepiny (bo uzależniaja nie gorzej niz opiaty), ale tak już z czystej przyzwoitości wypadało by chociaż na pierwszej stronie nie szaleć tak z 'alternatywnymi medykamentami'.
Pracuję na świeżym powietrzu wśród ludzi i zieleni:Stan - Uśmiecha się:. więc ruch mam
Mało mam czasu na odpoczynek nawet,więc na uzależnienia(internet) nie mam czasu.Sypiam nieźle ,dieta ok (suple)
Wszystkie plany i zadania, zapisuję  w notatniku(bardzo przydatne)
miałem styczność  z wenlafaksyną, nigdy więcej!,, Działanie  takie:jakbym popił jakis antydepresant litrem mocnej
Alkohol czasem (chce odstawić całkiem)
A wszystkie zadania (małe i odległe) na bieżąco zapisuje w notatniku .

*Chcę pozbyć się pustki w głowie jak z kimś gadam,uczucia ,wrażenia wiecznego obserwowania
małe rzeczy które dawniej mnie cieszyły już na mnie nie działają.
Czuję się jakby wypalony,nie wiem czym to jest spowodowane.
Głównie przez nudne życie..dom,praca,wikend w domu,a jak gdzieś wyjdę do ludzi nie czuję się bezpiecznie
sam jak biorę wenlafaksyne to nie widzę prawie żadnych efektów, moze poza odrobiną ubocznych. ostatnio szukam co innego mozna spróbować i jak narazie to tyljo aderall wydawal sie interesujący jednak w Polsce nielegalny. ten modafil wygląda obiecująco jednak nie wiem co mi druid powie na ten pomysł:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: