PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Czy są wśród nas tłumacze / korektorzy tekstów?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Jak wyżej.
Ostatnio skończyłam studia (tłumaczenia) i... nie wiem co dalej. Mam pracę w zupełnie innym zawodzie, ale docelowo chciałabym robić właśnie to - tłumaczenia lub korektę tekstów. Z tego co widzę w internetach, mało jest informacji o stażach, czy praktykach tłumaczeniowych, a jeśli już jakieś się zdarzają, to tylko z językiem angielskim...
Przymierzam się do studiów podyplomowych w Instytucie Polonistyki Stosowanej, właśnie z redakcji tekstów. 
Także, jak w temacie, moje pytanie brzmi: czy są wśród nas tłumacze / korektorzy i jeśli tak, to jak wyglądał początek Waszej kariery? :Stan - Uśmiecha się:
KARIERY :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

-edytowane na prośbę autora-

Tak ci źle w tej aktualnej pracy? Bo to stała praca, tak?
(12 Wrz 2017, Wto 21:36)Ksenomorf napisał(a): [ -> ]KARIERY :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

No som.

---

Tak ci źle w tej aktualnej pracy? Bo to stała praca, tak?

Dzięki za odpowiedź :Stan - Uśmiecha się:
Oprócz podyplomowych na IPSie myślałam też o kursie redakcji merytorycznej PTWK, jednak na niego nie ma już miejsc w wariancie weekendowym, także ew. dopiero na wiosnę (kolejna edycja).

No to mnie nie pocieszyłeś... Wiem, że ciężko o etat, że raczej zlecenia/ dzieło. Natomiast zależy mi na takiej pracy, ponieważ chciałabym pracować samodzielnie, w sensie bez żadnej (zwłaszcza bezpośredniej) obsługi klientów, a w dodatku interesuję się wiedzą z zakresu stosowania języka, sprawia mi to frajdę. A chyba właśnie o to chodzi, by mieć pracę, którą się lubi :Stan - Uśmiecha się:

Czy mi źle w aktualnej pracy... Finansowo nawet bardzo dobrze, ale męczący jest ciągły kontakt z ludźmi. Widzę po sobie, że nie jestem w stanie obsłużyć pacjentów jak inni, bo brak mi otwartości na ludzi, umiejętności zagadywania itp. Technicznie jestem w sumie najlepsza, ale kontakt z ludźmi bardzo u mnie kuleje. Od liceum wiedziałam, że idealna praca dla mnie to bycie takim freelancerem. Jako że z matmy zawsze leciałam na dwójach to bycie programistą odpadło  :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:  Więc zostały tłumaczenia i ew. właśnie korekta, co zresztą pokochałam. W dodatku idealna praca - samemu, bez ludzi. 

Wysłałam kilka zgłoszeń w ciągu ostatnich miesięcy do biur tłumaczeń, ale... bez odzewu. Tak jak mówię - wszędzie chcą angielski. A jeśli już rosyjski, to dodatkowo biegły... angielski xD Cóż, chyba muszę się zabrać porządnie za przypomnienie angielskiego.