PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Kto was rozumie?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5
Postanowiłem sie dowiedzieć czy wasze rodziny i znajomi wiedza o waszej fobii? :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Ankietka! Moi wiedza i staraja sie mi pomagac takze uwazam ze kazdy powinien poinformowac rodzine i znajomych o swojej fobii
O moich dolegliwościach wie najbliższa rodzina i sporo znajomych.

Taki temat już był. :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
Jesli ktorys z tematow ktore proponuje juz byl- przepraszam. Nie czytałem wszystkich postów :Stan - Niezadowolony - Obraża się:
kumpel, byla dziewczyna i JA ;]

Użytkownik 219

Zdecydowanie sam siebie najlepiej rozumiem, choć i w to troche wątpie.
Rodzina i znajomi. Ale tylko najbliższa rodzina i kilku znajomych.
Trudno by było żeby najbliżsi o tym nie wiedzieli skoro pewnego dnia po prostu przestałam wychodzić z domu :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
no wlasnie ja tylko sam siebie rozumie i brakuje tu tej opcij ze rozumiemy tylko my samego siebie....:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Nikt - Tę opcje mozemy traktowac jako samego siebie :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Rodzina - Tę opcje mozemy traktowac jako najblizsza rodzine ( Chcialem zrobic osobna opcje na najblizsza rodzine lecz za duzo miejsca by zajeło. ) :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Nikt, ale z tego powodu, że nigdy nie powiedziałem nikomu o swojej przypadłości. Nie chcę, żeby ktoś (na razie) wiedział to o mnie.
U mnie wie o tym cała rodzina i większość znajomych, nie chciałam głupich pytań i kłopotów z odpowiedzią, a tak mam spokój
A u mnie? Hmmm... nie mam pojęcia. Ktoś chyba coś wie, tak sądzę.
W moim wypadku rodzina, przyjaciele i znajomi (?) mnie nie rozumieją.

Czy ja siebie rozumiem ?
Myślę, ze tak. Chodź muszę przyznać, ze sama się ze sobą gubię :Stan - Uśmiecha się - LOL: :Stan - Uśmiecha się - LOL: :Stan - Uśmiecha się - LOL:

Ach...Ostatnio w moim życiu pojawiły się osoby które mają przebłyski rozumienia moich "świrów". Mój psychoterapeuta, oraz przyjaciel fobik (Tak, tak o Tobie mówię wredotku :Stan - Uśmiecha się - LOL: )
o mojej fobii praktycznie nikt nie wie... rodzice wiedzą, że mam problemy na tle lękowym w stosunku do otoczenia, ale nie wiedzą, w jak dużym stopniu - jakim stresem najzwyklejsze kontakty dosłownie z każdym obfitują u mnie...
Mój przyjaciel wie, że jestem nieśmiały. Ale o FS nikt nie wie. :Stan - Uśmiecha się:
O mojej fobii, przez bardzo długi okres czasu nikt nie wiedział. Ciężko mi było się przełamać. Przyznać, przed samą sobą ze mam problem na tle lękowym, a co dopiero przed bliskimi mi ludźmi. Obecnie wie - moja przyjaciółka, mój partner i najbliższa rodzina (sztuk 3). Pomimo, tego że nie rozumieją co przeżywam doceniam ich troskę i wsparcie.

Nie wliczam os. z zaburzeniami lękowymi, które niedawno poznałam - wszak to trochę inny krąg wtajemniczenia :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
A ja mam dodatkowo problem jeszcze innego rodzaju. Obwiniam się, że mi nic nie jest, a tylko sam sobie jestem winny, bo na przykład jestem zbyt leniwy. :Stan - Niezadowolony - Smuci się: Zwłaszcza na początku mojego chorowania miałem takie problemy. Teraz one nie znikły całkiem, ale np. ostatnio dość mocno sobie uzmysłowiłem, że jednym z moich problemów jest dość silna depresja.
O tym, że jestem na forum wie tylko jedna osoba w rzeczywistości, ale ta osoba udzielała się na forum więc chyba się nie liczy. Wszyscy myślą, że jestem strasznie apatyczny i obojętny. No może rzeczywiście mam takie objawy a i mają mnie za bałaganiarza :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:

Użytkownik 219

Tak, Michał, depresja i wieczne poczucie winy. Takie przekonanie, że mógłbym coś zmienić, gdybym się bardziej postarał i wykazał chęć. Od pewnego czasu rzadziej myślę w ten sposób, ale wciąż się zdarza. Chociażby z tego powodu, że nie jestem w stanie wybrać się z tym do psychologa. Głównie dlatego, że się obawiam, ale też przyznam, że ze zwykłego lenistwa.
O mojej fobii powiedziałem bratu, ale on nie wierzy do końca, że na nią cierpię. Nie wiem dlaczego, ciągle mi się wydaję, że to jest ewidentne i wszyscy to widzą. A może jednak nie :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się: ? Wie też znajomy, który sam uważa siebie za fobika (i tutaj ja z kolei nie jestem w stanie do końca uwierzyć :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: ).
[...]
O mojej fobii wie jeden przyjaciel, jedna przyjaciółka i jedna stara koleżanka, która też ma pewne problemy, ale trochę innej natury.
Może brakuje opcji "psycholog"? Mnie to myślę, że trochę rozumie jedna znajoma, a drugą trochę psycholog, a tak w ogóle to nikt.
Nikt. Przynajmniej tak mi się wydaje. Rodzina uważa, że jestem wyjątkowo nieśmiała, a znajomi - że stwarzam i pier* głupoty. haha.
Po prostu... nie wierzą, no... Może coś w tym jest?
Nie licząc kilku psychologów i psychiatrów to o mojej fobii wiedzą tylko dwie przyjaciółki.
Nikt mnie nie rozumie :Stan - Niezadowolony - Smuci się: Pociesza mnie trochę to,że jednak wszyscy tutaj mnie rozumieją :Stan - Uśmiecha się: Tak mi się wydaje.
Rodzinka i paru znajomych(wiedzą). Ale osoby która jako tako mnie rozumie nie mam :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Stron: 1 2 3 4 5