PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Nuda - zbiór materiałów i przemyśleń
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Niecodzienny temat prawda? Pojawia się tutaj często oczywiście temat lęku, depresji, i innych zaburzeń psychicznych, jednak chciałbym zwrócić uwagę na zagadnienie nudy, który od dłuższego czasu nie daje mi spokoju.
Kolorem zielonym podkreśliłem swoje własne przemyślenia.

1. Nuda - Wikipedia

Nuda – negatywny stan emocjonalny, polegający na uczuciu wewnętrznej pustki, zwykle spowodowany jednostajnością, brakiem zmiany otoczenia, brakiem bodźców, a czasami chorobą.

Nuda to stan obojętności i braku zainteresowania. Jest traktowana jako odmiana frustracji lub stresu. Czasami może doprowadzić do innych stanów emocjonalnych, jak np. agresji.

Naukowcy wyodrębnili 5 rodzajów nudy:
  • nuda obojętna (ang. indifferent boredom) – towarzyszy jej stan relaksu, wycofania i obojętności

  • nuda regulacyjna (ang. calibrating boredom) – wyróżnia się poczuciem niepewności i podatnością na zmiany lub dystrakcję (rozproszenie uwagi)

  • nuda badawcza (ang. searching boredom) – odznacza się dużym stopniem poddenerwowania i aktywnym poszukiwaniem zmiany lub dystrakcji;

  • nuda reagująca (ang. reactant) – charakteryzuje się potrzebą szybkiej reakcji i silną motywacją do poszukiwania alternatyw

  • nuda apatyczna (ang. apathetic boredom) – bardzo nieprzyjemna, związana z poczuciem bezsilności, nastrojem depresyjnym i silnym natężeniem awersji (uczucia niechęci).
Szczególną uwagę powinniśmy zwrócić na ostatni rodzaj nudy, która zdaje się sugerować że jest blisko powiązana z zaburzeniami depresyjnymi, czy może nawet bezpośrednio wpływająca na ten stan? 

Przejdźmy zatem dalej.

2. Eckhart Tolle o nudzie

Tolle w swojej książce "Cisza przemawia" przedstawia temat nudy w następujący sposób:

"Umysł istnieje w stanie "nie wystarcza", dlatego w swojej zachłanności chce więcej. Jeśli identyfikujesz się z umysłem łatwo wpadasz w nudę lub zniecierpliwienie. Nuda oznacza, że umysł ma apetyt na dodatkowe podniety, na pokarm dla myśli, a jego głód nie jest zaspokajany"


Autor ten przedstawia też sposób w jaki sposób walczyć z uczuciem nudy, nie poprzez ucieczkę w rozrywkę, lecz poprzez jej samoobserwację i akceptację. 

Czyżby więc człowiek usilnie próbujący zwalczyć uczucie nudy, ignoruje być może jeden z ważniejszych objawów że w jego życiu jest coś nie tak? Czy nuda jako objaw nie przypomina nam wciąż na nowo o samym sednie człowieczeństwa, a ignorowana i porzucana prowadzi do zaburzeń?


3. Koncepcja nudy Schopenhauera

"Koncepcja nudy Schopenhauera wynika z tezy o zawieszeniu człowieka między przeciwieństwami i niemożności osiągnięcia szczęścia. W jego ujęciu człowiek przekształca swoje życie w bezustanne dążenie: formułuje wciąż nowe pragnienia i życzenia, wyznacza kolejne cele, które po ich osiągnięciu okazują się czymś pozbawionym znaczenia. W ten sposób życie ludzkie staje się niekończącą się grą między pragnieniem a zaspokojeniem, która toczy się nad zaczajoną otchłanią nudy. Nuda w ujęciu Schopenhauera jest wpisana w niekończący się proces ludzkiego dążenia do istnienia i do ucieczki przed nim. Człowiek dąży do życia i jednocześnie pragnie pozbyć się jego ciężaru, znieczulić, „zabić czas” — uciec przed nudą, która pojawia się natychmiast, gdy ustaje dążenie do zaspokojenia wyznaczonych pragnień. Nuda okazuje się więc największym złem i największą rozpaczą. Jest też najgorszą karą, na jaką można skazać człowieka."

"Od zaklętego koła nudy nie ma ucieczki, można jedynie zniwelować cierpienie i rozpacz, skracając do minimum przerwy między zaspokojeniem a sformułowaniem nowego pragnienia. Albowiem każde zaspokojenie rodzi przesyt. Jeśli w porę nie pojawi się nowa postać pragnienia, natychmiast w istnienie wkroczy nuda, pustka, monotonia, która sprowadza ludzkie życie do skrajnej nędzy, do „pustej tęsknoty”, całkowitego letargu woli. Nuda objawia nam z całą wyrazistością, czym jest nasze życie: bezbarwną tęsknotą i udręką, sennym zataczaniem się, mozolną codzienną krzątaniną. Okazuje się niemą, przerażającą obserwacją znieruchomiałego czasu zamieniającego istnienie w kamień. W tym sensie nuda jest najwyższym rodzajem cierpienia, niemożnością zabicia zastygłego czasu, bolesnym wiecznym „teraz”, ukazującym, że nasze życie to kroczenie ku pustce." 

4. Nuda Słowackiego

"Lektura listów Słowackiego pochodzących z lat 1827–1842 może przynieść znamienną konkluzję: poeta, mimo nieprzerwanej pracy twórczej, nieustannie się nudził. Nudził się w mieście (donosił między innymi o nudzie w Wilnie, Warszawie, Wrocławiu, Paryżu), nudził się na wsi. Nudził się wśród ludzi: nudziły go bale, spot kania, rozmowy, podczas których tęsknił za samotnością, ale nudził się również w samotności, narzekając na jednostajność i monotonność swojej egzystencji (...) Słowacki przyjmuje wobec istnienia postawę obserwatora niepotrafiącego odnaleźć w świecie niczego wartościowego i sensownego"


"Słowacki często pisze o jednostajności i monotonii swego życia, a o jego nudzie decyduje w tym wypadku powtarzalność"

W wielu listach zakres semantyczny nudy zostaje jednak rozszerzony poza jej podstawowe znaczenie (sprowadzające się do smutku i obojętności). Nuda staje się także duchowym nienasyceniem, tęsknotą za czymś nieokreślonym, poczuciem braku. 

Doskonała definicja nudy  - "tęsknota za czymś nieokreślonym", czym więc jest to nieokreślone?

Od połowy 1842 (czyli od momentu przystąpienia do Koła Sprawy Bożej Towiańskiego) postawa poety wobec życia — szczególnie wobec związanego z nim problemu nudy — zmienia się radykalnie. Autor Balladyny odżegnuje się od swego dawnego tonu, w którym była jedynie „nędza serca” i odcina się od smutku i melancholii.
Unieważnienie nudy wiąże się oczywiście z przełomem mistycznym w życiu poety i z ukształtowaniem się w jego świadomości określonej wizji świata, której podstawą stało się przekonanie o sprawiedliwym, boskim porządku stworzenia.

Nie odmieniło się nic w zewnętrznym życiu moim — oprócz smutku, który gdzieś uleciał i wpuścił więcej niż nadzieję do domu mego... Przybyła także większa prostota — mniej zachceń ziemskich, a więcej prawdziwej żądzy dobregoTo zdanie daje głęboko do myślenia.

5. Witkacy

"Witkacy jawi się jako jeden z najważniejszych badaczy nudy, a jego biografia wydaje się nieustanną walką z nudą, ale także próbą zgłębienia jej istoty"

 "U Witkacego nuda nie rodzi się wcale z bezczynności (Witkacy, jak wiadomo, był człowiekiem pracy, przez całe życie pracował intensywnie i nie znosił marnotrawienia czasu), lecz z przekonania o bezcelowości i bezsensowności jakichkolwiek czynności, które prowadzi do wstrętu wobec istnienia. Znamienne, że nuda dotyczy wszystkich sfer życia i nie jest wcale stanem przejściowym. Dla Witkacego nudzić się oznacza — tak jak dla romantyków — istnieć, istnieć autentycznie: wyrażać niezgodę na bezwartościową rzeczywistość i pogrążać się w pustce, która staje się nie do zniesienia, istnieć w stronę nicości. Nuda okazuje się zatem nieuchronnie wpisana w egzystencję."

"Nuda oznacza u Witkacego również rozpaczliwe nienasycenie, skazujące podmiot nudzący się na bierną, nieruchomą obserwację własnej codziennej, mozolnej krzątaniny, która sprowadza się tak naprawdę do zmierzania w stronę nicości."


"Walka z nudą to walka z prawdą o egzystencji, która okazuje się nie do przyjęcia: sprowadza istnienie do pogrążania się w pustce. Dlatego jego wysiłki często przybierają kształt tytanicznej walki, której wynik i tak jest już rozstrzygnięty" - Ucieczka przed nudą ucieczką przed prawdą?

"Witkacy — w przeciwieństwie do Słowackiego, który ratunek przed nudą odnajdywał w religii, widząc w nudzie konsekwencję desakralizacji bytu — rozumie, że przed nudą nie ma ucieczki."

6. Ułuda rozrywki Pascala

"Lekarstwem na nudę na pewno nie może być rozrywka, jak dobitnie ukazał to Blaise Pascal, wedle którego odwraca ona tylko myśli człowieka od istotnych spraw i jest przez to największym dla niego złem. Pascal podaje wymowny przykład: wyobraźmy sobie człowieka, który prowadzi szczęśliwe życie, grając co dzień o niewielką kwotę. Gdyby otrzymał on tę kwotę bez gry, stałby się nieszczęśliwy. Ktoś może powiedzieć, że dlatego tak się stanie, ponieważ człowiek ten szuka w grze zabawy, a nie zysku. Nie jest to jednak wyjaśnienie - gdyby bowiem pozwolić mu grać o nic, szybko by się znudził. Człowiek nie szuka więc zabawy w grze. Chodzi mu o to, żeby emocjonować się w czasie gry - chce dostać coś, czego nie chciałby otrzymać w darze. Trzeba mu stworzyć sobie cel namiętności i podsycać nim swoje pragnienia, gniew, obawę w przedmiocie, który sobie stworzył, jak dzieci przestraszają się twarzy, którą same wymazały - konkluduje Pascal."


Ciąg dalszy nastąpi  :Stan - Uśmiecha się:
imo nuda jest bardzo przydatnym przystosowaniem ewolucyjnym. Mozg na skrajna deprywacje reaguje tworzeniem wlasnych bodzcow. Dzieki nudzie jestesmy bardziej ciekawscy i pracowici. Byc moze skrajne przypadki zlego wykorzystania nudy nalezy potepiac np jesli ktos ucieka ciagle w rozrywke.. Choc z drugiej strony jesli ktos jest dzieki temu szczesliwy i nikomu nie dzieje sie krzywda to niby z jakiej racji mozemy moralizowac i ukladac komus zycie? Albo wspomniani tutaj obficie wielcy - gdyby notorycznie nie uciekali od nudy, to czy znalibysmy dzis ich nazwiska? To dobrze ze sa znani i mieli wplyw na historie (choc mogli byc nieszczesliwi) czy lepiej zeby byli szczesliwi i nieznani. Moze rozwiazaniem jest stwierdzenie, ze istnieje jakas intensywnosc nudy, ktora jest optymalna: z jednej strony zacheca do rozwoju, a z drugiej - nie kradnie zycia. I pewnie jakis balans pomiedzy celami 'wysokimi' jak u Slowackiego, a rozrywka - coby zycie nie bylo smiertelnie powazne (od tego jest smjerc).
(12 Lis 2017, Nie 21:42)consciousness napisał(a): [ -> ]Ciąg dalszy nastąpi  :Stan - Uśmiecha się:

Ciekawy temat - czekam na wincyj  :3
Zupełnie o tym zapomniałem, ale i tak nie mam chwilowo koncepcji jak to dalej pociągnąć :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
(12 Lis 2017, Nie 21:42)consciousness napisał(a): [ -> ]2. Eckhart Tolle o nudzie

Tolle w swojej książce "Cisza przemawia" przedstawia temat nudy w następujący sposób:

"Umysł istnieje w stanie "nie wystarcza", dlatego w swojej zachłanności chce więcej. Jeśli identyfikujesz się z umysłem łatwo wpadasz w nudę lub zniecierpliwienie. Nuda oznacza, że umysł ma apetyt na dodatkowe podniety, na pokarm dla myśli, a jego głód nie jest zaspokajany"

Żółwk za Tolla :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: