PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: "Dzięki Bogu!"
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Zdałam wczoraj trudny egzamin. Powiedziałam o tym mojej babci, która bez mrugnięcia okiem wykrzyknęła, że to wszystko boża zasługa i to dzięki jej modlitwie... Jak można tak bezrefleksyjnie podchodzić do czyjegoś sukcesu i nie zauważyć, że gdyby nie ciężka praca, to by się nie udało? Wiem że to inne pokolenie, inny światopogląd, mimo wszystko zwróciłam babci uwagę, ale chyba nie zrozumiała o co mi chodzi. Mieliście takie sytuacje? Trudno Wam przychodzi chwalenie innych za ich osiągnięcia?
Bóg tak chciał, więc zdałaś, proste  :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: nie roztrząsajmy tego :Stan - Uśmiecha się:
Bóg jako sieć praw fizycznych umożliwiła ci podjąć działania prowadzące do osiągnięcia celu.
podobno to nie tylko kwestia boska ale rowniez jezyka polskiego. w hameryce jak komus gratuluja to mowia "you did it" w polsce w wersji dla bezboznikow "udalo ci sie". Jak nie ingerencja boska to przypadek - nigdy ty sam.
Żadnego boga nie ma, autorka tematu zdała egzamin wyłącznie dzięki swojej ciężkiej pracy.
Gratulacje i oby tak dalej !
Znam to... O albo np taki tekst "bo pewnie wpadłaś mu w oko i to dlatego zdalas, czy np bo ulitowal się nad taką zagubioną etc"...

Gratuluję serdecznie :Stan - Uśmiecha się:
Ciekawe co by powiedziała jakbyś nie zdała?
wtedy to jej wina :Stan - Niezadowolony - Martwi się:
Pamiętajcie, każdy wasz sukces jest zasługą Boga, a każda porażka to wasza wina... :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
A kiedy triumfuje drużyna piłkarska, to wygrywają nasi, Polacy, my wygrywamy. Gdy przegrywają, to już "oni".
Ależ przeżywacie.
Ja nie widzę tu żadnego przeżywania a wymianę spostrzeżeń.