PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Patrzenie na ludzi wywołuje u mnie lęk związany z wyglądem.. ;[
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Zawsze unikam kontaktu wzrokowego,mam wrazenie ,że jak ktos sie mi blizej przyjrzy to widzi we mnie wady..Wstydze sie zwłaszcza mezczyzn, i za kazdym razem jak jakis facet mi sie przygląda spuszczam wzrok bo w mojej podswiadomosci ukształtowało sie przekonanie,że jak ktos mnie zobaczy z bliska to sie mną zniecheci...Wiele razy brat powiedział mi coś w stylu ''ale jesteś brzydka'' ''nie pokazuj tego ryja''
..Kiedyś w miescie jakis facet za plecami zaczał mnie cos pytać czy nie umówie sie z nim na kawe? ..Bałam sie odwrocic bo bałam? sie,że sie rozczaruje moim wygladem i juz nie bedzie zainteresowany...Przyspieszyłam i skręciłam w przeciwnym kierunku <cała ja  :forak: > ... ...Jako dziecko duzo niemiłych wspomnien mnie spotkało,[pamietam sytuacje,że w wieku 15lat mialam sytuacje kiedy wsiadalam do autobusu i tam przygladał mi sie jakis chlopak gddy stanełm obok niego zilustrowal moja twarz i popatrył z takim obrzydzeniem,wtedy brykałam sie z duzym trądzikiem..ale pamietam,że przezywałam to kilka tygodni,i nawet do dziś to pamietam.,I wiele sytuacji gdzie ktos wysmiewał mnie,wyzywał itp..Z biegiem czasu w miare sie zmieniłam,w miare wyładniałam a moja pewność siebie jest na zerowym poziomie.. :Stan - Niezadowolony - Płacze:
Chciałabym mniej analizować mniej przejmować sie wyglądem..i mniej zwracac uwagi na to kto co mysli  o mnie..
Za kazdym razem jak widze ,że ktos mnie adoruje to unikam tej osoby i zachowuje sie dziko i nieswojo w jej obecnosci..Zawsze mam wrazenie,że jestem zbyt mało fajna itp by ktos mna sie zainteresował na dłuzej.Nie umiem rozmawiac z ludzmi ani zartować,jestem sztywna jak nie powiem co... :Stan - Niezadowolony - Chory:
Prosze o rady ..Nie mam odwagi zyć tak jakbym chciała :Stan - Niezadowolony - Płacze:
Poćwicz. Zaproponuj jakiemuś facetowi by poćwiczył z tobą takie sytuacje. Zobaczysz, że ludzie nie są tacy źli, a siedzi to głównie w twojej głowie. :Stan - Uśmiecha się: Umówcie się na kawę, posiedzieć, pogadajcie, popatrzcie się na siebie. Kilka takich spotkań i moim zdaniem pewność siebie wzrośnie. :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
Masz brata kretyna
Piszesz że cię adorowali, to może jednak nie jesteś taka brzydka?
Zazwyczaj makijaż dodaje trochę pewności siebie, jeśli się nie malujesz to możesz spróbować. :Stan - Uśmiecha się: No ale jeśli ktoś zwrócił na Ciebie uwagę to na pewno nie jest aż tak źle! :Stan - Uśmiecha się: Też jestem sztywna i nudna, też nie umiem rozmawiać i też nie wierzę w to, że ktoś mógłby się mną dłużej interesować...wygląd wyglądem no ale rozmawiać też trzeba umieć. :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
Maluj oczy. Zauważyłam, że ten jeden jedyny drobiazg znacznie zwiększa ogólną kobiecość twarzy w odbiorze.
(05 Maj 2018, Sob 18:30)The_Silence napisał(a): [ -> ]Zazwyczaj makijaż dodaje trochę pewności siebie, jeśli się nie malujesz to możesz spróbować. :Stan - Uśmiecha się: No ale jeśli ktoś zwrócił na Ciebie uwagę to na pewno nie jest aż tak źle! :Stan - Uśmiecha się: Też jestem sztywna i nudna, też nie umiem rozmawiać i też nie wierzę w to, że ktoś mógłby się mną dłużej interesować...wygląd wyglądem no ale rozmawiać też trzeba umieć. :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
Mądrze napisane.
Poza tym ja również jestem sztywna, nudna, nie potrafię w rozmowie beztrosko posmiac się trochę, tylko tak oficjalnie to wygląda, takie raczej sztuczne, chyba widać że nie jestem w pogawędkach najlepsza, jasne że widać...
(05 Maj 2018, Sob 18:30)The_Silence napisał(a): [ -> ]Zazwyczaj makijaż dodaje trochę pewności siebie, jeśli się nie malujesz to możesz spróbować. :Stan - Uśmiecha się: No ale jeśli ktoś zwrócił na Ciebie uwagę to na pewno nie jest aż tak źle! :Stan - Uśmiecha się: Też jestem sztywna i nudna, też nie umiem rozmawiać i też nie wierzę w to, że ktoś mógłby się mną dłużej interesować...wygląd wyglądem no ale rozmawiać też trzeba umieć. :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
Bardzo dbam o siebie,zawsze mam pomalowane paznokcie,makijaz , ubieram sie ładnie,nie jakoś wyzywająco ale też nie jak szara myszka,...Czasem ktos sie obejrzy za mną,usmiechnie,a ja wszystkich odstarszam swoim zachowaniem...Boje sie zeby ktos sie zblizyl do mnie,nie daje sie poznac bo obawiam sie,że sie rozczaruje gdy pozna mnie blizej...Uzna,że jestem mało ciekawa i nieladna... Nie jest tak,że jestem narcystyczna,ale przez kompleksy i niską samoocene spowodowana w przeszłosci zaczełam przykładać dużą wage do wyglądu i wszystko co sie dzieje zwalam na wyglad // ''gdybym była ładniejsza to by sie odezwał'' , ''pewnie ponał ładniejsza,lepszą'' , ''Została prace bo jest ładniejsza i przebojowa'' mam tego dość :[
Może psycholog by Ci pomógł podnieść swoją samoocenę?
Ten opis idealnie do mnie pasuje... Jak idę ulicą i widzę, że jakiś facet na mnie patrzy to udaję, że szukam coś w torebce, albo wyjmuję telefon i udaję, że coś w nim sprawdzam. Mam obsesję na punkcie wyglądu i bardzo dbam o siebie. Jeszcze moja mama ma do mnie pretensje, że większość swojej pensji wydaję na kosmetyki i ubrania. Cały czas myślę, że nie jestem wystarczająco fajna, żeby ktoś się mną zainteresował i chciał ze mną być.

(05 Maj 2018, Sob 21:47)smutna00 napisał(a): [ -> ]
(05 Maj 2018, Sob 18:30)The_Silence napisał(a): [ -> ]Zazwyczaj makijaż dodaje trochę pewności siebie, jeśli się nie malujesz to możesz spróbować. :Stan - Uśmiecha się: No ale jeśli ktoś zwrócił na Ciebie uwagę to na pewno nie jest aż tak źle! :Stan - Uśmiecha się: Też jestem sztywna i nudna, też nie umiem rozmawiać i też nie wierzę w to, że ktoś mógłby się mną dłużej interesować...wygląd wyglądem no ale rozmawiać też trzeba umieć. :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
Mądrze napisane.
Poza tym ja również jestem sztywna, nudna, nie potrafię w rozmowie beztrosko posmiac się trochę, tylko tak oficjalnie to wygląda, takie raczej sztuczne, chyba widać że nie jestem w pogawędkach najlepsza, jasne że widać...

Ja w towarzystwie robię się spięta i widzę, że ludzie dziwnie się ze mną czują...
(07 Maj 2018, Pon 20:38)Leoooo napisał(a): [ -> ]Ja w towarzystwie robię się spięta i widzę, że ludzie dziwnie się ze mną czują...
Również
będąc kobietą z niskim poczuciem własnej wartości na pewno warto uderzyć na portale randkowe. Ilość wiadomości czy innych zaczepek dobitnie pokaże czy z wyglądem jest czy nie jest źle. Ja na przykład dzięki spotkaniom z takich portali nauczyłem się rozmawiać z płcią przeciwną i nauczyłem się ograniczać stres w spotkaniach z nieznajomymi, chociaż jeśli chodzi o samoocenę to raczej mi ją portale zaorały niż wspomogły bo z męskiej strony wygląda to tak że pisze się i próbuje, wymyśla interesujące zagadania a odzew jest znikomy.
(11 Maj 2018, Pią 17:09)niesmialytyp napisał(a): [ -> ]będąc kobietą z niskim poczuciem własnej wartości na pewno warto uderzyć na portale randkowe. Ilość wiadomości czy innych zaczepek dobitnie pokaże czy z wyglądem jest czy nie jest źle. Ja na przykład dzięki spotkaniom z takich portali nauczyłem się rozmawiać z płcią przeciwną i nauczyłem się ograniczać stres w spotkaniach z nieznajomymi, chociaż jeśli chodzi o samoocenę to raczej mi ją portale zaorały niż wspomogły bo z męskiej strony wygląda to tak że pisze się i próbuje, wymyśla interesujące zagadania a odzew jest znikomy.

Niby miaam konta na takich portalach randkowych,ale dawałam zdjecie słabo widoczne,lub bez twarzy,bo bałam sie ze ktos mnie pozna,do tej pory mam opory zeby wstawic swoje zdjecie,bo boje sie ze ktos mnie pozna...
też miałem takie obawy, ale przemogłem się i po czasie zaczęło być mi to obojętne czy mnie ktoś rozpozna czy nie.
Kiedy ktoś na mnie patrzy, to mam wrażenie, jakby miał jakiś laser w oczach czy coś, bo czuję takie wręcz fizyczne "palenie". Dosłownie palę się ze wstydu :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
(05 Maj 2018, Sob 14:31)Niewiadoma1 napisał(a): [ -> ]Zawsze unikam kontaktu wzrokowego,mam wrazenie ,że jak ktos sie mi blizej przyjrzy to widzi we mnie wady..Wstydze sie zwłaszcza mezczyzn, i za kazdym razem jak jakis facet mi sie przygląda spuszczam wzrok bo w mojej podswiadomosci ukształtowało sie przekonanie,że jak ktos mnie zobaczy z bliska to sie mną zniecheci...Wiele razy brat powiedział mi coś w stylu ''ale jesteś brzydka'' ''nie pokazuj tego ryja''
..Kiedyś w miescie jakis facet za plecami zaczał mnie cos pytać czy nie umówie sie z nim na kawe? ..Bałam sie odwrocic bo bałam? sie,że sie rozczaruje moim wygladem i juz nie bedzie zainteresowany...Przyspieszyłam i skręciłam w przeciwnym kierunku <cała ja  :forak: > ... ...Jako dziecko duzo niemiłych wspomnien mnie spotkało,[pamietam sytuacje,że w wieku 15lat mialam sytuacje kiedy wsiadalam do autobusu i tam przygladał mi sie jakis chlopak gddy stanełm obok niego zilustrowal moja twarz i popatrył z takim obrzydzeniem,wtedy brykałam sie z duzym trądzikiem..ale pamietam,że przezywałam to kilka tygodni,i nawet do dziś to pamietam.,I wiele sytuacji gdzie ktos wysmiewał mnie,wyzywał itp..Z biegiem czasu w miare sie zmieniłam,w miare wyładniałam a moja pewność siebie jest na zerowym poziomie.. :Stan - Niezadowolony - Płacze:
Chciałabym mniej analizować mniej przejmować sie wyglądem..i mniej zwracac uwagi na to kto co mysli  o mnie..
Za kazdym razem jak widze ,że ktos mnie adoruje to unikam tej osoby i zachowuje sie dziko i nieswojo w jej obecnosci..Zawsze mam wrazenie,że jestem zbyt mało fajna itp by ktos mna sie zainteresował na dłuzej.Nie umiem rozmawiac z ludzmi ani zartować,jestem sztywna jak nie powiem co... :Stan - Niezadowolony - Chory:
Prosze o rady ..Nie mam odwagi zyć tak jakbym chciała :Stan - Niezadowolony - Płacze:
Mam dokładnie to samo!! Chodzę ze spuszczoną głową żeby nie widzieć jak na mnie patrzą.Jak ktoś mi się przygląda jestem cała zlana potem i w głowie mam obawy że się czegoś dopatrzy.Nie mówię już o tym,co się ze mną dzieje gdy facet mnie zaczepia,zagaduje...nie patrzę w oczy,odwracam wzrok i robię wszystko żeby zasłonić twarz (odwracam głowę,zarzucam włosy).Nie podejmuję co prawda rozmowy bo jestem mężatką ale sama odmowa mnie wiele kosztuje bo już ten ktoś widzi mój ryj z bliska i mam w głowie myśli że nie jestem taka piękna jak się komuś wydawało.Ogólnie mam poczucie że nie jestem warta uwagi ;.C
Skoro jesteś mężatką, to chyba nie aż taka potworna, co? :Stan - Uśmiecha się - LOL: mąż nie uciekł z przerażeniem :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Kurde, jestem facetem ale dobrze cię rozumiem. Za moich szkolnych lat (a było to bardzo niedawno) miałem ciemną karnację i okrągłe rysy twarzy, nietrudno się domyśleć jakie określenia i epitety leciały w moją stronę. Teraz jakoś wydaje mi się że wygląd w tej kwestii mi się poprawił, ale niesmak pozostał. Od kilku lat mam mocno przerzedzone włosy, zażywałem różne środki na wypadanie włosów ale nic to nie dało. Do tego wyglądam jak nastolatek i próbuję to jako tako zakryć zarostem który też jak na złość jest jak to ktoś określił "co krok to krzok" :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony: Ogólnie gdyby nie moja aparycja to miałbym tak z co najmniej 1/3 problemów z głowy.
Ja paradoksalnie czułam się bardziej wartościowa i interesująca wyglądając gorzej niż teraz. Faceci nie są wcale tacy krytyczni, niż wydaje się kobietom. Faceci nie chłopcy. Warto pracować nad wyglądem, ale trzeba znać swoją wartość jako człowieka. Kluczem nie jest uroda:Stan - Niezadowolony - Płacze:
Kluczem może nie, ale 60% plus szczęście
Moze slowo szczescie jest tu predzej kluczem..
Z uroda to moze 50%, ale niebardzo wiem w jakich obszarach zycia,bo mi w niczym nie pomaga, chociaz moja metamorfoza odjela mi jeden duzy kompleks...
(30 Lip 2018, Pon 19:47)Ona38 napisał(a): [ -> ]Kluczem może nie, ale 60% plus szczęście

a nawet 80%
(30 Lip 2018, Pon 20:34)Promyk napisał(a): [ -> ]
(30 Lip 2018, Pon 19:47)Ona38 napisał(a): [ -> ]Kluczem może nie, ale 60% plus szczęście

a nawet 80%
Tak czy inaczej wydaje mi się, że jeśli chodzi o związki to jednak bardzo znaczący aspekt.  -:Stan - Uśmiecha się - LOL:

Przeżywam to samo, co autorka tematu, czyli: "Patrzenie na ludzi wywołuje u mnie lęk związany z wyglądem"
(30 Lip 2018, Pon 21:10)KA_☕☕☕_WA napisał(a): [ -> ]
(30 Lip 2018, Pon 20:34)Promyk napisał(a): [ -> ]
(30 Lip 2018, Pon 19:47)Ona38 napisał(a): [ -> ]Kluczem może nie, ale 60% plus szczęście

a nawet 80%
Tak czy inaczej wydaje mi się, że jeśli chodzi o związki to jednak bardzo znaczący aspekt.  -:Stan - Uśmiecha się - LOL:
No niestety, dobry wygląd to szczęście, zły to cierpienie i poczucie beznadziei
(30 Lip 2018, Pon 21:15)Promyk napisał(a): [ -> ]
(30 Lip 2018, Pon 21:10)KA_☕☕☕_WA napisał(a): [ -> ]
(30 Lip 2018, Pon 20:34)Promyk napisał(a): [ -> ]
(30 Lip 2018, Pon 19:47)Ona38 napisał(a): [ -> ]Kluczem może nie, ale 60% plus szczęście

a nawet 80%
Tak czy inaczej wydaje mi się, że jeśli chodzi o związki to jednak bardzo znaczący aspekt.  -:Stan - Uśmiecha się - LOL:
No niestety, dobry wygląd to szczęście, zły to cierpienie i poczucie beznadziei
Tak jak jestem zwolennikiem myślenia, że wygląd to nie wszystko, tak samo jestem zdania, że w pewnych sytuacjach samym wyglądem można wiele osiągnąć.  -:Stan - Uśmiecha się - LOL:
(30 Lip 2018, Pon 21:25)KA_☕☕☕_WA napisał(a): [ -> ]
(30 Lip 2018, Pon 21:15)Promyk napisał(a): [ -> ]
(30 Lip 2018, Pon 21:10)KA_☕☕☕_WA napisał(a): [ -> ]
(30 Lip 2018, Pon 20:34)Promyk napisał(a): [ -> ]
(30 Lip 2018, Pon 19:47)Ona38 napisał(a): [ -> ]Kluczem może nie, ale 60% plus szczęście

a nawet 80%
Tak czy inaczej wydaje mi się, że jeśli chodzi o związki to jednak bardzo znaczący aspekt.  -:Stan - Uśmiecha się - LOL:
No niestety, dobry wygląd to szczęście, zły to cierpienie i poczucie beznadziei
Tak jak jestem zwolennikiem myślenia, że wygląd to nie wszystko, tak samo jestem zdania, że w pewnych sytuacjach samym wyglądem można wiele osiągnąć.  -:Stan - Uśmiecha się - LOL:
Ech, to prawda  -:Stan - Niezadowolony - Płacze: