PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Neurolog
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Czy ktoś z was szukał pomocy u neurologa?  
Za kilka dni mam wizytę dotyczącą innego problemu neurologicznego, ale tak się zastanawiam czy nie warto by wspomnieć o problemach psychicznych. Ma ktoś z was rezonans magnetyczny albo tomograf głowy? Czy warto cisnąć lekarza, żeby skierował na tego typu badania?
Ja kiedyś miałam przyjemność bycia u neurologa. Lekarz jak lekarz. Pewnie będzie pytać o co biega, zrobi badania. Byc może zleci specjalistyczne jak np. eeg. Psychiatria i neurologia to bardzo sobie bliskie nauki, więc bardzo możliwe, że będzie pytać o problemy psychiczne (pewnie i tak to wyjdzie jeśli zapyta o leki, jeśli przyjmujesz). Bez podstaw żaden lekarz niczego nie zleci:Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Ja kiedyś byłam u neurologa, bo kręciło mi się w głowie, miałam wrażenie, że znosi mnie na jedną stronę, nie mogłam przez to normalnie wejść po schodach, byłam wykończona. Zrobiłam tomografię, ale nic konkretnego nie wyszło. Teraz myślę, że to wina stresu. Studiuję na dwóch kierunkach, miałam wtedy po 3 kolokwia dziennie, czasem po 100 stron książki do nauczenia na pamięć, spałam po 3 godziny dziennie. Wszystko przez to, że ze stresu nie umiałam się uczyć, wszystko wylatywało mi z głowy, więc uczyłam się najczęściej dzień przed. To był nadludzki wysiłek. Podczas wizyty lekarz pyta o dolegliwości, a potem puka młoteczkiem i wypisuje skierowanie.
(14 Maj 2018, Pon 15:27)Promyk napisał(a): [ -> ]Podczas wizyty lekarz pyta o dolegliwości, a potem puka młoteczkiem
To taka metoda leczenia? Ma nadzieję, że coś się tam poprzestawia i wróci do porządku? Ech, ta nasza służba zdrowia to rzeczywiście niedofinansowana...
(14 Maj 2018, Pon 15:32)chory na nieśmiałość napisał(a): [ -> ]
(14 Maj 2018, Pon 15:27)Promyk napisał(a): [ -> ]Podczas wizyty lekarz pyta o dolegliwości, a potem puka młoteczkiem
To taka metoda leczenia? Ma nadzieję, że coś się tam poprzestawia i wróci do porządku? Ech, ta nasza służba zdrowia to rzeczywiście niedofinansowana...

Młotem przez łeb i pacjent zdrów :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
(13 Maj 2018, Nie 22:59)marcinnn napisał(a): [ -> ]Czy ktoś z was szukał pomocy u neurologa?  
Nawet nie policzę, ile razy byłam i u ilu różnych neurologów. AMA(XD)


Cytat:Za kilka dni mam wizytę dotyczącą innego problemu neurologicznego, ale tak się zastanawiam czy nie warto by wspomnieć o problemach psychicznych. 
Myślę, że jeśli będzie wymagała tego sytuacja, to warto wspomnieć. Jeśli bierzesz leki, to też myślę, że należałoby poruszyć ten temat. :Stan - Uśmiecha się:

Cytat:Ma ktoś z was rezonans magnetyczny albo tomograf głowy? Czy warto cisnąć lekarza, żeby skierował na tego typu badania?
Tak, nie tylko głowy. Ale w jaki sposób chcesz cisnąć? Myślę, że najlepiej będzie, jak lekarz na podstawie wywiadu skieruje na badania - dobrze jest ograniczyć sugestię, żeby diagnoza problemu była jak najbardziej obiektywna, ale zawsze możesz jakoś zagaić rozmowę na taki temat. Ważne, żeby nie było to natrętne. 



(14 Maj 2018, Pon 15:32)chory na nieśmiałość napisał(a): [ -> ]
(14 Maj 2018, Pon 15:27)Promyk napisał(a): [ -> ]Podczas wizyty lekarz pyta o dolegliwości, a potem puka młoteczkiem
To taka metoda leczenia? Ma nadzieję, że coś się tam poprzestawia i wróci do porządku? Ech, ta nasza służba zdrowia to rzeczywiście niedofinansowana...
Z całym szacunkiem i współczuciem do @Promyk‍, wiem, miałaś słabą sytuację i mam nadzieję, że się to nigdy nie powtórzy, ale kocham ten opis wizyty u neurologa. :Różne - Serce:  ;.D Tym bardziej, że ja ma  naprawdę duże doświadczenie z lekarzami akurat tej specjalizacji. XDDD
(14 Maj 2018, Pon 15:27)Promyk napisał(a): [ -> ]Podczas wizyty lekarz pyta o dolegliwości, a potem puka młoteczkiem

Mnie nikt nie pukał, a młoteczkiem to już w ogóle :Stan - Niezadowolony - Smuci się:

Byłam u neurologa w związku z bólami głowy, jakie mi dokuczały przez kilka miesięcy. Miałam robione badania krwi (to rodzinna) a neurolog zlecił TK głowy. Oczywiście nic nie wyszło, żonglowanie lekami. Nadal nie pomagało. Ból głowy trzymał się przez blisko rok, aż poszłam sama do psychiatry, bo tak się naczytałam w internetach. Oczywiście psychiatra była zdziwiona, że mnie neurolog nie wysłał do psychiatry, gdy leki nie działały.
(14 Maj 2018, Pon 15:46)KA_☕☕☕_WA napisał(a): [ -> ]
Cytat:Ma ktoś z was rezonans magnetyczny albo tomograf głowy? Czy warto cisnąć lekarza, żeby skierował na tego typu badania?
Tak, nie tylko głowy. Ale w jaki sposób chcesz cisnąć? Myślę, że najlepiej będzie, jak lekarz na podstawie wywiadu skieruje na badania - dobrze jest ograniczyć sugestię, żeby diagnoza problemu była jak najbardziej obiektywna, ale zawsze możesz jakoś zagaić rozmowę na taki temat. Ważne, żeby nie było to natrętne.
Masz tomograf czy rezonans głowy? Z jakiego powodu miałaś to robione i czy przydało się to w diagnozowaniu jakiś problemów psychicznych? 
Ja mam MRI kręgosłupa robione w zeszłym roku. Teraz chce świeże badanie, bo wiem i czuje, że mój stan pleców się zdecydowanie pogorszył. Pomimo to lekarz rodzinny stwierdził, że nie da skierowania na nowe badanie. Ewentualnie neurolog może o tym zadecydować. Pomijam fakt, że kolejka do tego specjalisty to 1,5 roku (na szczęście udało mi się skrócić czas oczekiwania do 2 tygodni  :Stan - Uśmiecha się - Anielsko: ). Jeśli lekarz podczas wizyty zbagatelizuje mój problem to mam zamiar zażądać rezonansu kręgosłupa.  Z publiczną służbą zdrowia nie da się polubownie, trzeba ich cisnąć. Ja mam niestety takie doświadczenia. Zawsze muszę się o coś prosić a potem moje przypuszczenia niestety są trafne. 

Odnośnie głowy to jednak mogłoby to być trochę nieetyczne wpychanie się na tego typu badanie. Raczej tego nie zrobię.
Spróbuje na spokojnie przedstawić czemu chcę MRI głowy, ale wydaje mi się, że zostanę zbagatelizowany, nawet jeśli mam jakieś swoje podejrzenia i domysły.
Już widzę ten wywiad lekarza. Ma Pan fobie społeczną? To proszę do psychiatry. Brał Pan leki? Dużo ludzi je bierze to nie jest podstawą do tego typu badania. Koniec wywiadu.