U mnie problem dotyczy konkretnie wenlafaksyny. Czy czuliście roznice miedzy działaniem leku w formie tabletki a kapsułki? Kapsułki są ponoć dojelitowe, ale jak się je przetrzyma dłużej w ustach, to się rozpuszczą... Jest duza różnica miedzy połknięciem tej kapsułki w całości a wysypaniem kuleczek i połknięciu ich bez otoczki?
Co prawda nie wiem czym się różni działanie dojelitowe, kapsułek, tabletek. Ale kapsułka, która ma trafić do jelit ma tą otoczkę specjalnie zbudowaną, żeby nie rozpuściła się w żołądku, a dopiero w jelitach. W ten sposób chroni lek przed kwasem żołądkowym. Jak lek trafi do żołądka bez tej otoczki, to może zostać zniszczony i po prostu nie zadziała jak powinien.
Trzeba łykać
Dojelitowa, a się rozpuszcza w ustach, nie rozumiem... Chyba że walą ściemę. No ale na opakowaniu leku chyba tez piszą, ze to dojelitowe.
To może być związane z podobnym ph w jamie ustnej i jelitach
A ma ktoś jakąś skuteczną metodę na taką byczą kapsułkę, dla osoby co to nawet małej tabletki bez rozgryzienia nie połknie?
(05 Lip 2018, Czw 12:12)Czereśnia napisał(a): [ -> ]A ma ktoś jakąś skuteczną metodę na taką byczą kapsułkę, dla osoby co to nawet małej tabletki bez rozgryzienia nie połknie?
Zobacz na necie sposób z pochyleniem głowy do przodu. Ja przed nim też nigdy nie połknąłem tabletki ale jakoś dzięki niemu mi się udało.
Kojarzę, ale teraz nie mogę znaleźć tej metody
No nic, rano spróbuję, oby mi dali dwie mniejsze, a nie jedną wielką kapsułę...