PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Zamknąłem się na amen?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Jeszcze w ubiegłym roku byłem wesoły i w miarę rozmowny. W ciągu kilku miesięcy nastąpiła we mnie jakaś zmiana - stałem się wyjątkowo małomówny, ciągle mam pustkę w głowie, nie mam tematów do rozmów. Przestałem też wychodzić z domu, w ogóle nie mam potrzeby wychodzenia, a wychodziłem chociażby do kościoła. 

Inne objawy:
- Utrata wszelkich zainteresowań
- Apatia
- Duże kłopoty z myśleniem
- Prawie cały czas leżę


Czy to depresja? A może to wina antydepresantów, bo biorę je już prawie dwa lata i może to ich wina?
Na podstawie znajomych mi osób, które zaczęły brać tego typu środki mogę stwierdzić, że z całą pewnością jest to właśnie ich efekt. I tak dziwne, że dopiero po 2 latach, u większości dużo szybciej zachodzi przemiana w maszynę.
Oj, ja już w ciągu miesiąca byłem znieczulony emocjonalnie :Stan - Uśmiecha się: Jednak po prawie dwóch latach coś mi się zupełnie poprzestawiało. Brałem różne leki i neuroleptyki itd.

Próbuję się leczyć samemu poprzez branie omegi 3 w końskich dawkach i liczę, że coś mi poprawi nastrój, bo jest beznadziejnie ze mną.

Psychiatrzy oczywiście ignorują problem...
Bierzesz antydepresanty i pytasz się czy to depresja? To jest kwestia źle dobranych antydepresantów. Odpowiednio dobrane tak nie działają.
(27 Lip 2018, Pią 20:14)TotalnaPadaka napisał(a): [ -> ]Psychiatrzy oczywiście ignorują problem...

To może pora, żeby zignorować ich :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: I ich cukierki.
Cytat:Bierzesz antydepresanty i pytasz się czy to depresja?
To, że bierze się antydepresanty nie oznacza, że nie można mieć patologicznie obniżonego nastroju. Brałem lek na padaczkę, który miał w skutkach ubocznych "bardzo często - depresja lub jej nasilenie". I to właśnie mniej więcej w tym czasie jak zacząłem go brać, nastąpiło zwyrodnienie mojej osobowości.

Cytat:To może pora, żeby zignorować ich :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: I ich cukierki.
Ich cukierki wspaniale działają na fobię społeczną. :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
Ja od kilku miesięcy biorę niacynę w dużych dawkach i czuję się lepiej, lęki się zmniejszyły. Dodatkowo zaczęłam przyjmować B-kompleks, duże dawki witaminy C, cynk i cytrynian magnezu.

https://www.pepsieliot.com/dlaczego-szpi...miny-b3-2/



(27 Lip 2018, Pią 19:06)TotalnaPadaka napisał(a): [ -> ]Jeszcze w ubiegłym roku byłem wesoły i w miarę rozmowny. W ciągu kilku miesięcy nastąpiła we mnie jakaś zmiana - stałem się wyjątkowo małomówny, ciągle mam pustkę w głowie, nie mam tematów do rozmów. Przestałem też wychodzić z domu, w ogóle nie mam potrzeby wychodzenia, a wychodziłem chociażby do kościoła. 

Inne objawy:
- Utrata wszelkich zainteresowań
- Apatia
- Duże kłopoty z myśleniem
- Prawie cały czas leżę


Czy to depresja? A może to wina antydepresantów, bo biorę je już prawie dwa lata i może to ich wina?
badałeś tarczycę? To, co opisujesz, to podręcznikowe objawy niedoczynności tarczycy. ja po zachorowaniu i przed zdiagnozowaniem miałam tak samo - pustka w głowie, zamykanie się na ludzi, utrata zainteresowań. Potem zaczęłam brać hormony tarczycy i wróciłam do normy.
(28 Lip 2018, Sob 22:22)kriss_de_valnor napisał(a): [ -> ]
(27 Lip 2018, Pią 19:06)TotalnaPadaka napisał(a): [ -> ]Jeszcze w ubiegłym roku byłem wesoły i w miarę rozmowny. W ciągu kilku miesięcy nastąpiła we mnie jakaś zmiana - stałem się wyjątkowo małomówny, ciągle mam pustkę w głowie, nie mam tematów do rozmów. Przestałem też wychodzić z domu, w ogóle nie mam potrzeby wychodzenia, a wychodziłem chociażby do kościoła. 

Inne objawy:
- Utrata wszelkich zainteresowań
- Apatia
- Duże kłopoty z myśleniem
- Prawie cały czas leżę


Czy to depresja? A może to wina antydepresantów, bo biorę je już prawie dwa lata i może to ich wina?
badałeś tarczycę? To, co opisujesz, to podręcznikowe objawy niedoczynności tarczycy. ja po zachorowaniu i przed zdiagnozowaniem miałam tak samo - pustka w głowie, zamykanie się na ludzi, utrata zainteresowań. Potem zaczęłam brać hormony tarczycy i wróciłam do normy.

O cholera, moja matka ma coś z tarczycą ale dokładnie nie wiem, muszę sam się zbadać bo mogłem odziedziczyć złe funkcjonowanie
Cytat:badałeś tarczycę? To, co opisujesz, to podręcznikowe objawy niedoczynności tarczycy. ja po zachorowaniu i przed zdiagnozowaniem miałam tak samo - pustka w głowie, zamykanie się na ludzi, utrata zainteresowań. Potem zaczęłam brać hormony tarczycy i wróciłam do normy.
Po zmianie osobowości nie badałem tarczycy. Jednak kiedyś badałem TSH, gdy odczuwałem silne zmęczenie bez powodu, ale wynik był prawidłowy.