Brał ktoś to cudo? Dostałem od lekarza darmową próbkę "na czarną godzinę" (widać, że lek agresywnie reklamowany przez akwizytorów). Podobno "pośrednio odhamowuje noradrenalinę i dopaminę w korze przedczołowej". Pomógł komuś na lęk społeczny bądź uogólniony połączony z brakiem motywacji do życia?
przy depresji jest skuteczny, więc czemu nie
Wyszły zamienniki tego leku, więc na 30% kosztuje wiele taniej.
Zółwik i brałeś tą agomelatynę? Ja poprosiłem psychiatrę o ten lek ze względu na bezsenność, bo na wszelkie inne leki z działaniem nasennym, stałem się odporny. Po za tym lek ma mieć działanie antyapatyczne i antyanhedoniczne a mi właśnie to dokucza.
(23 Lip 2019, Wto 11:01)Piesek napisał(a): [ -> ]Zółwik i brałeś tą agomelatynę?
Rok temu przez kilka dni i "nic nie czułem". Przestraszyłem się, że będę nie wiadomo ile czekał na niewiadomy efekt drogiego leku i wróciłem do sprawdzonego leku, po którym było średnio, ale stabilnie. Cały ja.
Inna sprawa, że ówczesna lekarka dała to w bliżej nieokreślonym celu "jak tamto nie zadziała, to sobie spróbuj". Mówiła to bez przekonania, więc ja też przekonania nie złapałem.
Na marginesie, tak kryzysowo u tej lekarki byłem jeden jedyny raz, więc o sojuszu terapeutycznym nie było mowy.
Sojusz terapeutyczny z psychiatrą. To bajka jeszcze lepsza niż o tym z terapeutą
Znaczy wiadomo, każdy woli stałego, dobrego i miłego konowała, ale nie róbmy z życia Hollywood.
Jestem już tydzień na agomelatynie + buspiron. Odnotowałem znaczną redukcję apatii i anhedonii. Pomału zaczyna pojawiać się motywacja do działania. Zaczął regulować mi się sen, bo już nie mam tak, że budzę się wcześnie rano i dalej nie śpię. Lęki znacznie się zredukowały.
Oby działanie leku się nie wypaliło... Lek uważam za przełomowy dla mnie, tak jak paroksetynę.
(23 Lip 2019, Wto 19:12)Zasió napisał(a): [ -> ]Sojusz terapeutyczny z psychiatrą. To bajka jeszcze lepsza niż o tym z terapeutą
Wbrew pozorom to bardzo ważne. Szczególnie dla pacjentów ze zdezorganizowanym wzorcem przywiązania i ambiwalencją co do celów i przebiegu leczenia.
Jest pewien skutek uboczny tego nowego leczenia - stałem się nadmiernie emocjonalny i na dodatek niestabilny emocjonalnie. Nie ma to jak paroksetyna na której było się jak kamień
Nie wiem tylko czy ten problemy za jakiś czas miną czy będą się trwale utrzymywały, bo nie chcę taki być...
Pojawiły się generyki i refundacja (odpłatność 30 %) przy wskazaniu: „leczenie dużych epizodów depresyjnych u dorosłych z widocznymi w obrazie klinicznym objawami zaburzeń snu lub lęku, lub anhedonii”.