PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Jak efektywnie szukać pracy?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam wszystkich serdecznie.
Potrzebuję waszej pomocy.... głównie porad, spostrzeżeń i tego jak szukacie pracy? z jakich portali korzystaliście/korzystacie  :Stan - Uśmiecha się:.
Sam mam 27 lat i chyba mam małe doświadczenie zawodowe..... nie licząc "śmieciówek" w CV moge pochwalić się pracą na produkcji(niecałe 3 lata)... tak wiem, to śmieszne, że w tym wieku tak wiele "się osiągnęło".
Co skłoniło mnie do napisania tego tematu? głównie to, że w aktualnej pracy powoli wysiadam psychicznie... nie radzę sobie z kilkoma osobami, które mnie wyszydzają itd. Z natury jestem spokojny i staram się, to ignorować, ale ile można? do tego dochodzi brak jakiejkolwiek możliwości rozwoju(stanowiska obsadzane po znajomości przez osoby min. z gorszym wykształceniem....ale kierownik, to dobry kolega także stanowisko się znajdzie żeby nie pracować na produkcji) + monotonia pracy przez którą moje poczucie własnej wartości spadło poniżej zera.
Z dnia na dzień mam coraz bardziej dość tej cholernej pracy(żeby zarobić 2400 na rękę muszę przepracować 2 niedziele -> nie wiem czy to dużo czy mało, bo nie mam porównania z innymi pracami gdzie ma się "umowę o prace").
Najgorsze jest to, że powoli zacząłem się przyzwyczajać i myśleć, że przecież "lepszej" nie znajdę...
Proszę was o jakiekolwiek rady...
pracowalem na produkcji na 3/4 etatu 8h 3 zmiany powiedzialem ze pierd... ta prace I na olx szukalem czegos innego trafilo sie ze robia uprawnienia itd I teraz mam za+:Ikony bluzgi kochać 2: prace polecam szukac
Wyjedź za granicę. Nadal jest popyt na Polaków, którzy chcą pracować.
Masz jakieś oszczędności? Ile dałbyś radę utrzymać się bez pracy?
Co do wyjazdu, to nie jestem zupełnie do niego przekonany(głównie przez swoje lęki itd, a także fakt, że bez wyjeżdżania wiem, że u nas w kraju też da się zarobić) + dochodzi do tego wiek moich rodziców... są już w podeszłym wieku a w domu zawsze znajdzie się coś do roboty i trzeba im pomóc(dom jest w 50% zapisany na mnie a w drugiej połowie na starszego brata, który nie mieszka z nami). Sama praca "daje mi w kość" z jednej strony jest ok. z tego względu, że nikt z kierownictwa się nie czepia i po ponad 2 latach pracy swoją pracę jestem w stanie wykonać w ok 6 h 30 min -> mam swoje stanowisko i jak zrobię swoją normę w godzinie, to mam "wolne" -> przeważnie 10-20 minut do każdej godziny + przerwy zakładowe 30 minut, ale z drugiej strony nie mam możliwości na jakikolwiek rozwój -> składałem podania na inne działy jak były oferty, ale w 99% przypadkach dostawały się osoby po znajomości -> i praca nie należy do "lekkich" głównie przez monotonnie i schematyczność czynności, które kiedyś na 100% odbiją się na zdrowiu i jest "męcząca", bo po pracy przeważnie nic mi się nie chce....

PS> Tak mam oszczędności z pracy + paru małych wygranych u bukmachera uzbierało się ok 35 tys.
Spokojnie możesz zainwestować w jakiś kurs programisty i po jakimś czasie pracować zdalnie. Pytanie tylko, czy cię to interesuje. U moich rodziców też jest mnóstwo rzeczy do zrobienia, a wyprowadziłem się już dawno. To ich problem. Nie zamierzam sobie tam marnować życia.
Ja nawet nie mogę znaleźć pracy dorywczej na wakacje. Wysłałam masę CV, zero odzewu, nawet widziałam, że większość nie odczytała mojej wiadomości, a dalej odświeża ogłoszenie. Pomińmy też fakt, że jako fobik mam większe "wymagania" czytaj żadna obsługa klienta, kas, call center, w którym kiedyś już się kiedyś bawiłam też odpada. Do tego dochodzi też problem z dojazdem np na jakieś nocki, bo mieszkam na obrzeżach miasta. Stwierdziłam, że wybiorę się jutro do agencji pracy, zobaczymy co z tego wyniknie. Póki co dorabiam sobie na mobilnych aplikacjach jako "tajemniczy klient" sprawdzam sklepy, czasem trafi się jakieś zlecenie graficzne, ale nie jestem jeszcze ekspertem w tej dziedzinie, bo dopiero tak naprawdę zaczynam swoją "karierę"  :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: . Mam też parę oszczędności więc nie jest źle. Moja koleżanka też fobiczka, również zmaga się z problemem braku pracy, na zmianę pracuję w call center (ma złe doświadczenia) i produkcji. W prawie każdym ogłoszeniu, wymagają "komunikatywności", "umiejętności pracy w zespole", czasem nawet zdarza się "atrakcyjność", cokolwiek to ma oznaczać. Koleżanka stwierdziła, że chyba trzeba ten problem nagłośnić, ona czasami pisze artykuły do różnych gazet i stwierdziła, że i o tym napisze, chociaż szczerze mówiąc wątpię by to coś pomogło, ale może chociaż dzięki temu zwiększy się ogólna świadomość w tej materii.