PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Czy ktos ma doswiadczenie w tej kwestii?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Chcialabym w koncu skorzystac z jakiejs pomocy i w tym celu udac sie do psychologa/terapeuty, jednak tutaj pojawia sie moj wielki problem - nie potrafie rozmawiac. Wiem, ze nie bylabym w stanie nawet zlozyc prostego zdania w sytuacji gdy znajdowalabym sie z taka osoba, tym bardziej rozmawianie o moich osobistych sprawach nie byloby latwe. Moze zapisanie wszystkiego na kartce i wreczenie specjaliscie w jakis sposob by pomoglo, ale co potem? Jak mialabym wytrzymac czas trwania takiej wizyty odpowiadajac tylko tak lub nie na pytania? W koncu moze zaczelabym mowic cos wiecej, ale z pewnoscia potrzebowalabym na to sporo czasu i wytrwalosci by nie zrezygnowac po kilku wizytach, co mogloby byc ciezkie i nie mam pojecia jakbym sobie z tym poradzila. Moze ktos jest lub byl w podobnej sytuacji? Moze ktos chcialby sie podzielic jak sobie z tym poradzil?
Cześć @Highlow,
Dobry pomysł z zapisaniem słów na kartce. Będziesz mieć do czynienia ze specjalistą, jeśli nie będziesz w stanie wiele mówić to na pewno zostaniesz zrozumiana. Sądzę, że nie będzie tak źle jak myślisz, nie trzeba odpowiadać pięknymi zdaniami. Dopóki nie spróbujesz nie będziesz wiedzieć czy Ci starczy wytrwałości i czasu.
(10 Sie 2018, Pią 14:09)Highlow napisał(a): [ -> ]Chcialabym w koncu skorzystac z jakiejs pomocy i w tym celu udac sie do psychologa/terapeuty, jednak tutaj pojawia sie moj wielki problem - nie potrafie rozmawiac. Wiem, ze nie bylabym w stanie nawet zlozyc prostego zdania w sytuacji gdy znajdowalabym sie z taka osoba, tym bardziej rozmawianie o moich osobistych sprawach nie byloby latwe. Moze zapisanie wszystkiego na kartce i wreczenie specjaliscie w jakis sposob by pomoglo, ale co potem? Jak mialabym wytrzymac czas trwania takiej wizyty odpowiadajac tylko tak lub nie na pytania? W koncu moze zaczelabym mowic cos wiecej, ale z pewnoscia potrzebowalabym na to sporo czasu i wytrwalosci by nie zrezygnowac po kilku wizytach, co mogloby byc ciezkie i nie mam pojecia jakbym sobie z tym poradzila. Moze ktos jest lub byl w podobnej sytuacji? Moze ktos chcialby sie podzielic jak sobie z tym poradzil?

Witam serdecznie, jesli twoj stan nie pozwala ci na to by porozmawiac z np. psychologiem lub terapeutom o twoich problemach to proponuje nawiazac wstepnie kontakt przez email. Jesli psycholog odpisze to zobaczysz jak dalej ta sprawa sie rozwinie, jesli nie to sprobuj  szczescia u nastepnego. Najwazniejsze jest mysle nie to jak bedzie wyglondac ten pierwszy krok, tylko to ze zrobisz ten pierwszy krok. Pozdrawiam serdecznie
Zapisanie sobie na kartce istotnych rzeczy , Twoich dolegliwości  jest dobrym rozwiązaniem . Najlepiej powiedz co Ci na sercu leży choć jak ja kiedyś chodziłem do psychologa i miałem straszne irracjonalne , paniczne lęki tak że wpadałem w ataki paniki i jakby całkowite sparaliżowanie  , to gdy  byłem u psychologa to  nagle wszystko było dobrze  i nie mogłem powiedzieć ani przypomnieć sobie ani opisać co mi dolegało jakbym był zdrowy i wiedziałem że coś jest nie tak . Gdy wychodziłem od psychologa cały koszmar wracał ,  straszne to było bardzo