PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Zmiana pracy - zasady wypowiedzenia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Mam do was pytanie, zwłaszcza do osób, które nie raz, nie dwa zmieniały pracę. Czy powinienem przed złożeniem wypowiedzenie dużo wcześniej poinformować pracodawcę, że chce się zwolnić?
Jeżeli złożysz wypowiedzenie dzisiaj to w zależności od tego jakiego rodzaju masz umowę obowiązuje cie odpowiednio:
-W przypafku umowy na czas określony 2 tygodniowy okres wypowiedzenia,
-W przypadku umowy na czas nieokreślony 3 miesięczny okres wypowiedzenia.
Nie musisz dodatkowo jeszcze przed wypowiedzeniem umowy informować szefa,kadr że chcesz się zwolnić.
(23 Sie 2018, Czw 13:39)Phobos napisał(a): [ -> ]Jeżeli złożysz wypowiedzenie dzisiaj to w zależności od tego jakiego rodzaju masz umowę obowiązuje cie odpowiednio:
-W przypafku umowy na czas określony 2 tygodniowy okres wypowiedzenia,
-W przypadku umowy na czas nieokreślony 3 miesięczny okres wypowiedzenia.
Nie musisz dodatkowo jeszcze przed wypowiedzeniem umowy informować szefa,kadr że chcesz się zwolnić.

A czy powinienem podać konkretną przyczynę wypowiedzenia? Czy jak powiem, że obecna praca nie daje mi już satysfakcji, straciłem do niej zapał i chciałbym spróbować czegoś innego to wystarczy?
W zupełności wystarczy. Pracodawca nie może sprzeciwić się Twojemu wypowiedzeniu. To co mu powiesz zależy też od tego czy w przyszłości planujesz wrócić, wtedy zalecam ściemniać :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Pytam ponieważ w umowie(zlecenie) mam taki punkt mówiący, że cyt. " Jeśli zleceniobiorca wypowie umowę bez ważnego powodu, ponosi odpowiedzialność za wyniklą z tego szkodę."
Któż to zamieszcza takie niekorzystne zapisy i to jeszcze (prawdopodobnie) w pracy, która spełnia znamiona stosunku pracy (zakładam, że praca odbywa się w wyznaczonych godzinach i miejscu oraz pod nadzorem pracodawcy)?
Musisz podać i lepiej(bezpieczniej) dla Ciebie gdy je podasz.  Np. z powody zdrowotne są ważnym powodem.
(23 Sie 2018, Czw 21:18)neurotiCat napisał(a): [ -> ]Któż to zamieszcza takie niekorzystne zapisy

Też mnie to zastanowiło. Ale bardziej, kto i dlaczego akceptuje takie warunki umowy.
Kiedyś było tak że jak ktoś miał umowę zlecenie lub o dzieło to nie obowiązywał żaden okres wypowiedzenia. Czyli mogłeś sobie nieprzyjść pewnego dnia do pracy i koniec z robotą. W przypadku tzw. umów śmieciowych nie dostawało się nawet świadectwa pracy na którym mogło być coś niekorzystnego dla pracownika napisane.
No ale chyba coś się pozmieniało :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
Jaki masz okres wypowiedzenia określony na tej umowie?
(24 Sie 2018, Pią 6:13)Phobos napisał(a): [ -> ]Kiedyś było tak że jak ktoś miał umowę zlecenie lub o dzieło to nie obowiązywał żaden okres wypowiedzenia. Czyli mogłeś sobie nieprzyjść pewnego dnia do pracy i koniec z robotą. W przypadku tzw. umów śmieciowych nie dostawało się nawet świadectwa pracy na którym mogło być coś niekorzystnego dla pracownika napisane.
No ale chyba coś się pozmieniało :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
Jaki masz okres wypowiedzenia określony na tej umowie?

Jeden tydzień.
Spoko, to niedługo, wytrzymasz.
Ja kiedyś musiałem gibać 3 miechy w firmie gdzie pod sam koniec lekko mówiąc podkładano mi kłody pod nogi.
(23 Sie 2018, Czw 19:44)inferno napisał(a): [ -> ]Któż to zamieszcza takie niekorzystne zapisy
Regulują to przepisy Kodeksu Cywilnego
"art. 746.paragraf 2. Przyjmujacy zlecenie może je wypowiedzieć w każdym czasie. Jednakże gdy zlecenie jest odpłatne , a wypowiedzenie nastąpiło bez ważnego powodu, przyjmujący zlecenie jest odpowiedzialny za szkodę"

Dlatego zastanawiam się nad tym konkretnym powodem. Innym rozwiązaniem byłoby przepracować te cztery miesiące, które mi zostały do wygaśnięcia umowy i po prostu nie podpisywać nowej.
Ten przepis został dosyć pokrętnie napisany bo cyt. : "...jednakże gdy zlecenie jest odpłatne...".
Heh
A kto niby przyjmuje zlecenie nieodpłatnie - niewolnik? :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Też będę się zwalniał, mam 2 tyg wypowiedzenia ale wezmę kilka dni urlopu i nie muszę pracować pełnych 2 tygodni.
Również w przyszłym tygodniu zamierzam się zwolnić. Mam w planach przepracować cały tydzień i w piątek ostatniego dnia miesiąca odebrać wypłatę ,a następnie porozmawiać z szefem o odejściu za porozumieniem stron. Orientuje się może ktoś czy jeśli dojdzie do odejścia za porozumieniem stron , to czy szef będzie miał obowiązek wypłacić ekwiwalent za zaległe dni urlopowe czy nie koniecznie ?
(25 Sie 2018, Sob 19:37)Mate napisał(a): [ -> ]Również w przyszłym tygodniu zamierzam się zwolnić. Mam w planach przepracować cały tydzień i w piątek ostatniego dnia miesiąca odebrać wypłatę ,a następnie  porozmawiać z szefem o odejściu za porozumieniem stron. Orientuje się może ktoś czy jeśli dojdzie do odejścia za porozumieniem stron , to czy szef będzie miał obowiązek wypłacić ekwiwalent za zaległe dni urlopowe czy nie koniecznie ?

Ma obowiązek wypłacenia wszystkich należności nawet w przypadku porzucenia pracy z Twojej strony. 
https://www.infor.pl/prawo/praca/rozwiaz...platy.html

Ja mam ten sam problem bo poprzedni pracodawca w Niemczech nie wypłacił niewykorzystanego urlopu z okresu roku pracy bez żadnego dnia UW itp. i 300 euro z nadgodzin i ostatniego dnia pracy (1go nowego miesiąca). Razem koło 1500€ pewnie :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:
I wszystko jasne. Bardzo dziękuje za odpowiedź.