PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Matka wojuje o dziecko ze szkołą :)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Cześć Kochani!
Czuję, że jak nie pogadam z ludźmi, którzy rozumieją o czym mówię, to w końcu albo wybuchnę albo sfiksuję :Stan - Uśmiecha się:
Otwieram dziś dziennik elektroniczny a tam niespodzianka - obniżona ocena ze sprawowania - frekwencja! Oczywiście wszystkie nieobecności są usprawiedliwione i nie jest ich mało. Ja staram się być cierpliwa! Ale obniżać komuś ocenę za chorobę? Córa ma lęk społeczny, jest leczona, chodzi na terapię. Idziemy do przodu, walczymy. Szkoda, że szkoła, że te barany podcinają skrzydła.
Jeśli nieobecności są usprawiedliwione, to na jakiej podstawie wpływają na ocenę z zachowania?
Albo ktoś jest nadgorliwy, albo szkoła ma idiotyczny regulamin oceny zachowania.
takie jest życie, szkoła to szkoła trzeba chodzić, a jak pani jej pozwala często na zostawanie w domu to wcale jej to nie pomoże, tylko zaszkodzi.
Ja chodziłam na zajęcia, a też miałam niższą niż większość za to, że byłam cicha i prawie niezauważalna, a wychowawca wolał ekstrawertyków, ale trudno to tylko głupia nieznacząca ocena.
Usprawiedliwienia przez rodziców tracą ważność przy większej ilości bo większość rodziców nawet nie wiedząc o wagarach ucznia podpisze im ten świstek dla dobra dziecka.

Usprawiedliwienie od lekarza to inna sprawa