PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Lęk przed zastrzykami
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
[Obrazek: 42448bc04b6c8eaf081d4fbda486]

[Obrazek: npstockphoto-fosfataza-zasadowa-pobieran...-jpeg.jpeg]



[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSsnFCjYXYYSnZaJr85ys2...--OpMZxagA]

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcR4jA7uIgF34PWnMjk7giI...6CYbhygR2A]




to ja u ludzkiego weteryniarza, do którego każo mi iść..

:Stan - Niezadowolony - Smuci się:(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
Nieraz dostawałem w tyłek na uspokojenie. :Stan - Uśmiecha się:
Prędzej zaufam pedofilowi lub seryjnemu mordercy niż lekarzowi który mówi że nie będzie bolało.
Ja nigdy nie miałem problemu ze zastrzykami, już jako dzieciak, ale to chyba u mnie rodzinne, bo ani mój brat, ani siostra też nie mieli. Nie bolą na tyle mocno, żeby było się czego bać. xP
Ale przecie to nie boli
Jako dzieciak panicznie bałem się pobierania krwi - jako taki naprawdę mały to wręcz histerycznie.
Na szczęście z wiekiem mi przeszło, a teraz zawsze patrzę na ręce pielęgniarce - kto wie, czy mi za dużo krwi nie nakradnie albo co... :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

Ale jak napiszę bajce, że nie ma się czego bać, to niestety i tak nie uwierzy - to tak nie działa :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
Ja np. boję się wszelkich robali (no, poza muchami, biedronkami i mrówkami... i komarami, bo ich zazwyczaj nie widzę)...
one nigdy nie mogą żyły znaleźć i się zaczyna  :forak:
a jak ostatnim razem byłam, to najpier mi pobrała z prawej ręki, stwierdziła, że za mało, to nakłuła z lewej, a na koniec jeszcze z palca, "bo za mało"  ;C jak nie wrócę to wywieźcie w moim imieniu administrację na taczce, jak jagnę
Boję się igieł, zastrzyków i pobierania krwi i to od dziecka :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
Jako małe dziecko zdarzyło mi się nawet uciec z gabinetu. Teraz sama wbijam igły, także sobie samej. Strach przerodził się w jakiś niezdrowy sadomasochizm   :-X }:-)
Mnie samemu trudno chyba byłoby się ukłuć, nie lubię tego uczucia mimo wszystko... no ale też się nie boję. A żyły na szczęście widać u mnie doskonale. :Stan - Uśmiecha się:
(09 Sty 2019, Śro 17:23)bajka napisał(a): [ -> ]a jak ostatnim razem byłam, to najpier mi pobrała z prawej ręki, stwierdziła, że za mało, to nakłuła z lewej, a na koniec jeszcze z palca, "bo za mało"  ;C
Lol, z palca? Znęcała się nad Tobą.
a skąd jeszcze miała pobrać? z nogi? :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Powinna jak wampir wgryźć się w tętnice!
A tak poważnie - raz mi pobierali z palca i... nigdy więcej, już chyba noszenie wkłucia jest przyjemniejsze, o zwykłym wkłuwaniu się w żyłę tylko do pobrania krwi nie wspominając. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Także współczuję.