PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: SSRI a łojotok
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Tak tak, niby stres, poziom kortyzolu itp. wpływają na funkcjonowanie skóry... Niby jezdnie słodkich rzeczy tak samo.
A ja ostatnio jem takich sporo...

I zauważyłem, że znacznie zmniejszyła mi się produkcja łoju przez gruczoły skóry głowy. Ok, znacznie to w moim przypadku nie oznacza, że nie mam problemu, ale od pewnego czasu jest i tak widocznie lepiej niż było wcześniej.

I tak sobie myślę - albo odkryłem wspaniały szampon normalizujący, który co prawda łojotoku nie likwiduje, ale go zmniejsza: TOŁPA GREEN NORMALIZACJA (z wyciągiem z balsamowca mirry)...

... albo może jednak regulacja poziomów serotoniny, noradrenaliny i innych wpływa także na pracę gruczołów?! :Stan - Różne - Zaskoczony:

Może jakiś profesór z forumka coś o tym słyszał?
To jeszcze wynajdź coś na atopowe zapalenie skóry. Bo mnie pomaga tylko maść sterydowa.
Tak, niektóre leki SSRI dodatkowo blokują receptory muskarynowe, co moze sie wiązać z wystąpieniem objawów cholinolitycznych - takich jak wlasnie spadek wydzielania gruczołów
Z tych co maja takie działanie to na pewno paroksetyna, mirtazapina i mianseryna
Ja miałem uporczywy łojotok przez wiele lat, czasami to się olej wręcz lał. Przerobiłem masę leków i raczej na to nie miały wpływu. Łojotok minął mi z wiekiem i to nagle.
(20 Sty 2019, Nie 19:20)Zasió napisał(a): [ -> ]... albo może jednak regulacja poziomów serotoniny, noradrenaliny i innych wpływa także na pracę gruczołów?! :Stan - Różne - Zaskoczony:
Pewnie, że wpływa. Układ nerwowy zawiaduje aktywnością organizmu, a nasze leki działają właśnie na układ nerwowy.

@evergreen pisała mądre rzeczy o receptorach muskarynowych.

Twoja duloksetyna nie działa na receptory muskarynowe, ale zwiększa pobudzenie receptorów adrenergicznych, co może dawać podobny efekt.

Z Wikipedii:
Cytat:Oddziaływanie na receptory noradrynergiczne w obrębie autonomicznego układu nerwowego może wywołać tak zwany „zespół pseudoantycholinergiczny”, kiedy to nadmierne pobudzenie receptorów noradrynergicznych α1 w układzie współczulnym wywołuje znaczne względne obniżenie napięcia układu przywspółczulnego; efektem może być:

suchość w ustach
zaparcie
retencja moczu

mimo tego, że SSRI nie oddziałują bezpośrednio na receptory muskarynowe

https://sites.google.com/site/psychiatri...tonomiczny
No to ciekawe, czy faktycznie coś jest na rzeczy, czy to moje urojenia jakieś plus efekt placebo :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: