PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Wstydzę się iść na fitness
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witajcie
Wczoraj miałam zamiar pierwszy raz wybrać się na fitness. Oczywiście towarzyszył mi duży stres ale pojechałam. Jednak przy samej siłowni widziałam, że parking był prawie pełny, a przy wejściu stał facet (strasznie się wstydzę mężczyzn), więc zawróciłam i przyjechałam z powrotem do domu, wracając trochę płakałam z tego powodu. Nie wiem co się ze mną dzieje. Tak bardzo się wstydzę ludzi, nieśmiałość niszczy moje życie. ::Stan - Niezadowolony - Smuci się: Wizytę u psychoterapeuty mam dopiero za co najmniej pół roku... Co mam powiedzieć w pracy jak zapytają jak było na zajęciach? Nie wiem czy jest sens próbować znowu tam jechać. :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
Może poszukaj miejsca gdzie wstęp mają tylko kobiety :Stan - Uśmiecha się:
(09 Lut 2019, Sob 22:18)The_Silence napisał(a): [ -> ]Co mam powiedzieć w pracy jak zapytają jak było na zajęciach?
Lepiej nie kłamać, że się było. "Źle się poczułam i jednak nie dojechałam" jak dla mnie brzmi dobrze.

(09 Lut 2019, Sob 22:18)The_Silence napisał(a): [ -> ]Nie wiem czy jest sens próbować znowu tam jechać.
Trudno powiedzieć. Jeśli czujesz, że to naprawdę może być za dużo, to lepiej się "nie przeładować" stresem i lękiem. Ale jeśli czujesz, że się da, że Ci zależy, że chcesz iść na ten fitness, to warto pojechać. A najwyżej przed wejściem zrezygnujesz.

Jeśli problemem są mężczyźni, to może dobrym pomysłem jest miejsce tylko dla kobiet, tak jak wyżej napisała Przestraszona.
Bardzo dobrze że pojechałaś taki stres i fobia nie jest łatwa do przełamania, może zamiast chcieć zrobic to od razu łatwiej będzie Ci pojechać na miejsce nastepnym razem wejść do budynku podzielić na etapy, albo zrobić to najlepiej z kimś kto zna Twój problem i nie będzie Cie dodatkowo stresować czy oceniać. Nie traktuj tego że pojechałaś jako porażki a raczej sukces. :Stan - Uśmiecha się:
Zależy Ci na fitnessie jako takim czy na socjalizowaniu się? Bo ja chodzę od niedawna na siłownię, ale głównie ćwiczę w domu i o wiele bardziej efektywny mam trening w domu, bo na siłowni nie odważyłabym się aż tak zlać potem i dyszeć. Z tego, co widzę, większość kobiet chodzi na tę siłownię się lansować i ładnie kręcić dupą, a nie realnie i ciężko trenować, więc trochę strata kasy na prawdziwe treningi w takiej atmosferze. Jeśli to klub fitness tylko dla kobiet, to może kobiety tam inaczej podchodzą do treningu, ale na mojej "koedukacyjnej" tak to wygląda :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:
(10 Lut 2019, Nie 11:06)Kra_Kra napisał(a): [ -> ]Zależy Ci na fitnessie jako takim czy na socjalizowaniu się? Bo ja chodzę od niedawna na siłownię, ale głównie ćwiczę w domu i o wiele bardziej efektywny mam trening w domu, bo na siłowni nie odważyłabym się aż tak zlać potem i dyszeć. Z tego, co widzę, większość kobiet chodzi na tę siłownię się lansować i ładnie kręcić dupą, a nie realnie i ciężko trenować, więc trochę strata kasy na prawdziwe treningi w takiej atmosferze. Jeśli to klub fitness tylko dla kobiet, to może kobiety tam inaczej podchodzą do treningu, ale na mojej "koedukacyjnej" tak to wygląda :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:
Nie chodzi mi o socjalizowanie się (a może trochę tak? Chciałabym poznać jakąś koleżankę), głównie chodzi mi o to, żeby po pracy jakoś spędzić czas,a nie tylko siedzieć w domu. Próbowałam sama ćwiczyć z Chodakowską ale jakoś brak mi motywacji. No niektóre chodzą właśnie po to, żeby się lansować i wrzucić zdjęcie na fb, że są takie "fit". :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
(10 Lut 2019, Nie 12:16)The_Silence napisał(a): [ -> ]
(10 Lut 2019, Nie 11:06)Kra_Kra napisał(a): [ -> ]Zależy Ci na fitnessie jako takim czy na socjalizowaniu się? Bo ja chodzę od niedawna na siłownię, ale głównie ćwiczę w domu i o wiele bardziej efektywny mam trening w domu, bo na siłowni nie odważyłabym się aż tak zlać potem i dyszeć. Z tego, co widzę, większość kobiet chodzi na tę siłownię się lansować i ładnie kręcić dupą, a nie realnie i ciężko trenować, więc trochę strata kasy na prawdziwe treningi w takiej atmosferze. Jeśli to klub fitness tylko dla kobiet, to może kobiety tam inaczej podchodzą do treningu, ale na mojej "koedukacyjnej" tak to wygląda :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:
Nie chodzi mi o socjalizowanie się (a może trochę tak? Chciałabym poznać jakąś koleżankę), głównie chodzi mi o to, żeby po pracy jakoś spędzić czas,a nie tylko siedzieć w domu. Próbowałam sama ćwiczyć z Chodakowską ale jakoś brak mi motywacji. No niektóre chodzą właśnie po to, żeby się lansować i wrzucić zdjęcie na fb, że są takie "fit". :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

Motywacja to klucz do sukcesu, bez niej ani rusz sie... Ja to tak rozwiazalem dla siebie ze na poczatek zaczalem od krotkich treningow 2 razy w tygodniu, bo na takie cos jest sie duzo latwiej zmotywowac niz na jakis trening 45 minutowy z Chodakowska, po ktorym sie czlowiek ledwo co rusza. Konkretnie to polecam cwiczenie padnij powstan ktore jak sie mowi cwiczy cale cialo. Celem jest 100 sztuk w 10 minut. Te cwiczenie mozna jeszcze na rozne sposoby utrudnic, tak by czlowiek mogl sie dalej rozwijac fizycznie....Ja pamietam za pierwszym razem zrobilem 60 w 16 min. Potem dokladalem co trening 10 sztuk az doszlem do 100. Nastepnie robilem coraz krotsze przerwy az w koncu bylem wstanie zrobic 100 sztuk w 10 min. No i teraz na kazdym treningu zamieniam 10 normalnych padnij powstan na 10 z wyskokiem. Jak bede w stanie zrobic takich 100 to zaczne dodawac po 10 pompek ze bedzie to tak wyglondac jak u tego goscia na drugim filmie... To jest naprawde krotki ale bardzo intensywny trening co daje niezle w dupe. Do tego dolozylem 2 razy w tygodniu cwiczenia na miesnie brzucha i dolna partie plecow. Na brzuch polecam na poczatek cwiczenie o nazwie deska. Cwiczy ono wlasciwie nie tylko brzuch a tez raczej cale cialo, ale przede wszystkim brzuch. A na dolne plecy dobry jest tak zwany superman. Polecam robic te 2 cwiczenia w jednym treningu na zmiane z 15 sekundowa przerwa, raz deska raz superman, po 4 razy kazde cwiczenie tak by w sumie trening nie byl dluzszy niz 10 min. Czyli w sumie tylko okolo 40 minut sportu na tydzien, ale dobrze zainwestowanych. A jak przyjdzie wlasciwy czas, to wtedy pojdziesz juz w miare dobrze przygotowana do studia cwiczyc.....Zycze dobrej zabawy :Gesty - Ufff: :Husky - Klaszcze:

https://www.youtube.com/watch?v=hDO5gFbxrtI

burpees (padnij powstan)

a tu koles co naprawde wymiata, 100 sztuk takich juz trudnych burpees  w 3.33 min. Ale jak widac to chyba juz jakis profesjonalny sportowiec...

https://www.youtube.com/watch?v=w3iVEjmf1I4

deska

https://www.youtube.com/watch?v=c5tUwg-4mvo

superman

https://www.youtube.com/watch?v=bawVtxdmT4M