PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Samotne wakacje..
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Bardzo lubię góry w tym roku nie byłem jeszcze nigdzie na wakacjach, już w maju planowałem sierpniowy wyjazd z kolegą w Tatry, ale on jednak nie chce jechać.. Tak się zastanawiam czy pojechać samemu.. Nigdy nie byłem sam na imprezie, basenie czy w kinie.. Pewnie nie było by nudno, ale obawiam się o swoje samopoczucie, czulbym się jak przegryw i oczywiście nie mógłbym się nikomu przyznać że pojechałem sam.. A no i jeszcze jest jedną sprawa której obawiam się najbardziej.. Podróż pociągiem.. nie chciałbym trafić do przedziału z dynamiczną zadowolona z siebie młodzieżą.. Patrzyli by się na mnie jak na debila.. Autem teoretycznie mógłbym jechać ale jest to sporo km i wydalbym dużo więcej na paliwo i opłaty.  Wy odwazylibyscie się samemu na taki wyjazd?

Szary

Nie bałbym się pociągu. Trochę w życiu nimi przejechałem i w sumie przeważnie jest tak, że przedział to zbitka różnych ludzi i każdy ma każdego w dup*e, a jak się jeden z drugim zna, to tylko we dwójkę ze sobą gadają i nie zwracają uwagi na resztę. Myślę, że akurat co do tego nie ma obaw. Jeżeli potrafisz się dobrze bawić w swoim towarzystwie, znaleźć sobie zajęcie w miejscu, do którego jedziesz, to czemu by nie. Taki reset może być bardzo pozytywny dla ciebie. Ja jestem taką osobą, że nigdy nie wybrałbym się do obcego miasta, jeżeli nie miałbym co tam robić i z kim się spotkać. Poza tym trochę bym się bał. Razem zawsze raźniej, nawet jeżeli coś niepożądanego się przytrafi. Trzymam kciuki, by ci się wakacje jednak udały, mimo że samotne. Moje też są samotne, także łączę się w duchu.
Ja planuije taki wyjazd samochodem na przyszly rok : ) Samotna wyprawa to cos na co czekam od dawna. Mam tylko maly problem ze znalzeieniem pracy i hajsu na taki wyjazd : )
Powodzenia na wyprawie jesli sie zdecydujesz: )
(15 Sie 2019, Czw 18:43)Karol1991 napisał(a): [ -> ]Ja planuije taki wyjazd samochodem na przyszly rok : ) Samotna wyprawa to cos na co czekam od dawna. Mam tylko maly problem ze znalzeieniem pracy i hajsu na taki wyjazd : )
Powodzenia na wyprawie jesli sie zdecydujesz: )
To fajnie masz, ja niestety nie jestem samotnym wilkiem, zdecydowanie wolałbym z kimś ale w obecnej sytuacji się tak nie da.
Ja bardzo lubię samotne wyprawy. Od pewnego czasu zwiedzam różne miasta w Polsce. Wyjeżdzam wcześnie rano, a wracam późnym wieczorem. Niestety nie zarabiam za dużo więc na noclegi nie mogę pozwolić. Najważniejsze że dobrze mi działają na psychikę takie wojarze :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Nikt normalny nie będzie na Ciebie dziwnie patrzył, mnóstwo osób podróżuje służbowo, samotnie. Jeździłem już naście razy flixbusem sam na wakacje i z tego co zaobserwowałem to co drugi pasażer podróżował sam, ze słuchawkami na uszach lub książka w ręku.
W pociągu możesz zarezerwować miejsce w wagonie bezprzedziałowym, zwykle takie są.
Podróżowanie samemu nie jest niczym dziwnym i obcy ludzie raczej nie w to nie wnikają. Rozumiem, że problemem może być Twoje samopoczucie i własna ocena faktu, że jesteś sam.
Jak i w górach, tak i w pociągach/autobusach jest wiele samotnych podróżników. Wiele razy byłem samemu w Tatrach i nieszczególnie mi to przeszkadzało.
Chyba się przejdę..
Przez ostatnie kilkanaście lat zjeździłem samodzielnie (prawda, że ładniej brzmi niż samotnie? :Stan - Uśmiecha się: ) kawał Polski i Europy i spokojnie mogę potwierdzić, że wszelkie obawy w stylu "będą na mnie patrzeć, jak na debila" istnieją tylko i wyłącznie w twojej głowie.
Od dawna już chodzę sam po górach, bo nie umiem za bardzo się z kimś zgadać. Też nie przepadam za pociągami i jeżdżę wszędzie samochodem. Nie zauważyłem nigdy, żeby ktoś się dziwnie patrzył zwłaszcza, że wybieram takie dni i miejsca gdzie jest najmniej ludzi. Wtedy się spotyka na szlakach głównie samotnych wędrowców. Taki sposób zwiedzania ma pewien urok - czuję się niezależny, sam decyduję gdzie i kiedy pójdę. Można zmienić plany w dowolnym momencie. Zauważyłem nawet, że są ludzie, którzy nie wiedzieć czemu zazdroszczą mi tej niby wolności.
Niestety ostatnio coraz częściej łapię doły na takich wypadach. To nie jest naturalna forma spędzania czasu dla człowieka. Potrzebujemy towarzystwa.
@Tomek_z_SUR
Znam to uczucie doskonale. Od ponad roku tak właśnie wyglądały moje samotne wycieczki, tyle że po równinach i lasach. Po jakimś czasie jednak stwierdziłem, że warto byłoby dzielić się swoją radością z kimś innym i tu powstał pewien problem oraz coraz większa niechęć do takich wypadów. Jak nie mam z kim, to nie mam już takiej motywacji i po prostu siedzę w domu.

Ostatnio moim największym motywatorem jest moja lustrzanka i to ona swoim nienabitym licznikiem zdjęć na karcie zachęca mnie do wyjścia w ciekawe miejsca.

W innym przypadku pozostaje mi smartfon oraz najbliższe obejście: (uwielbiam ostatnimi czasy tworzyć panoramy)

[Obrazek: 20180814_1959055ckn5.jpg]
(16 Sie 2019, Pią 7:20)NewAspie napisał(a): [ -> ]@Tomek_z_SUR

[Obrazek: 20180814_1959055ckn5.jpg]

Fajne ujęcie mogłabym sobie powieść na ścianie jako fototapete. W dużym formacie. :Stan - Uśmiecha się:

Co do tematu dobrze, że jestem typem domatora, dobrze mi jak siedzę w domu.
A do pociągu książka/ebook, słuchawki i nie musisz na nikogo zwracać uwagi.


(15 Sie 2019, Czw 18:19)darek099 napisał(a): [ -> ]Pewnie nie było by nudno, ale obawiam się o swoje samopoczucie, czulbym się jak przegryw i oczywiście nie mógłbym się nikomu przyznać że pojechałem sam..

Sam sobie odpowiedziałeś jak Ty byś się czuł. Ktoś inny na twoim miejscu może przecież czuć się swietnie na samotnych wakacjach.
Zdecydowałem że pojade w przyszłym tygodniu, środa-niedziela do Zakopanego. Może ktoś z was nie był jeszcze na wakacjach i jest chętny potowarzyszyc?
Jadę za tydzień bardziej na wschód :Stan - Uśmiecha się:
(23 Sie 2019, Pią 14:16)tenoch2 napisał(a): [ -> ]Jadę za tydzień bardziej na wschód

Im bardziej na wschód, tym ładniejsze góry. Najlepiej w jakieś ważne święta katolickie i koniecznie poza sezonem.

SPOILER: pokaż zawartość

To tylko fotki z komórki, ale jak je sobie przeglądam, to mam ochotę się znów gdzieś wybrać.
bylam kilka razy na dluzszych i krotszych wyjazdach i wszystkie dobrze wspominam.czasem nie bylo sie z kim podzielic piekna panorama,ale co zobaczylam to moje. prze ok 2-3lata tak intesnyswnie jedzilam,to byl jeden z lepszych momentow w moim zyciu
Mnie się wydaje że samotne wakacje są bardzo spoko ale tylko wtedy kiedy nie masz fobii.