PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Co tak na prawde jest w FS najgorsze?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
..hej.... Dzis zalogowalam sie na tej stronie... chyba mialam ochote sobie pogadac, no i rzeczywiscie mnustwo ludzi z podobnymi problemami... tyle,ze zaczelam sie tak zastanawiac ..hmmmm , co wlasciwie jest dla was najgorsze w tym calym cyrku z fobia? :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami: ...i wem,ze kazdy mial jakies przezycia i wlasciwie nie sposob jest wydawac jakichkolwiek opinii nie na swoim przykladzie, bo przeciez na czyim powinno sie to robic jak nie na przykladach z wlasnego otoczenia.... juz pisalam gdzies troche o sobie, nawet to,ze wlasciwie to bylam raczej tylko nerwowa, a nie mialam zadnej fobii.... to mi sie zrobilo po uzaleznieniu od roznych tabletek...ehhhh, nie wazne....mam na mysli,ze jak to u was jest? Bo mowicie,ze wiekszosc z was wlasciwie chodzi do szkol,czy do pracy.... ja po uzaleznieniu wogole nawet do okna nie moglam podejsc i teraz ciesze sie,ze juz chodze do sklepu hehehe :Stan - Uśmiecha się - LOL: ...czasami smieje sie z samej siebie, bo nie moge uwierzyc,ze tak mi sie zrobilo i to bardzo wolno mija...W jakich dziedzinach zycia jest wam najgorzej? U mnie to typowo strach przed tym,ze sie bede bala i trzesla....no boje sie juz zanim sie zaczne bac (non sense :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się: ) ...i jak juz dojdzie do sytuacji to mi odbija....ja to mam obojetnie gdzie bym nie poszla, ale i tak robie wszystko co moge zeby posowac sie do przodu......to dziala...tyle,ze wolno! Jak dlugo meczycie sie z tym i w jakich sytuacjach? ...mi sie wydaje,ze jak juz bede w stanie wrocic do pracy to bede najszczesliwsza na swiecie :Stan - Uśmiecha się - LOL: ....napiszcie cos szczerze :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Trudne pytanie jeśli o mnie chodzi to bo wszystko w FS to horror.
strach o bankructwo i samotność do końca życia+brak dziewczyny.
Jak dalej będę tak żył to uznam szczerze ze PRZEJE.... życie jeśli,będę stary albo blisko smierci - to już dywagacja już.Tak jeśli mam wybrać tylko 1 najgorszą rzecz to będzie to kombinacja samotność+dziewczyna.

ps. wtam na forum z tego co przeczytałem i domyśliłem sie masz duze szanse sie FS pozbyc bo masz ja przez prochy,prawdopodobnie benzodiazepiny prawda?
..milo,ze w koncu ktos sie odezwal :Stan - Uśmiecha się - LOL: ... nie wiem ile masz lat, ale jak juz mowisz o starosci to nie jest dobrze :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami: .... :Stan - Uśmiecha się - LOL: ....ja tez mialam wlasciwie zawsze cos w stylu leku spolecznego, ale nigdy nie omijalam zadnych szans jakie mi sie w zyciu przytrafily..... w trakcie studiow to nawet w roznych sklepach pracowalam i doslownie nie mialam zadnych problemow..... masz racje,ze u mnie to pewnie benzo ....no i reszta tego paskudztwa mi to zrobila..... mimo,ze mialam to juz troszke przed pigulami.... teraz to juz jakies pol roku od detoxu i wiesz, ja jeszcze nie jestem wstanie isc do pracy....tez mnie to czesto przeraza :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się: ...a ty pracujesz? Co robisz w zyciu na codzien? buzka :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
co robie,narazie w internecie dlugo, juz pare lat. tak naprawde mam niezle zarobki i bardzo duzo wolnego czasu(to sie odczuwa jak cholera i tą monotonie ,w kółko to samo a domyslam sie ze ty mialas wiecej okazji np ktos cie zapraszal gdzies - to mam na mysli bo ja zadnych nie mam albo nie widze ich - raczej nie mam okazji :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się: teraz nie mam kazdy ma mnie gdzies za przeproszeniem no tam gdzie ''moge'' chodzic to czuje i wiem ze nie ma tam za bardzo z kim zakolegowac o dzewczynie nie wspominajac zero mozliwosci.Ciekawe ze niektorzy potrafią mi zazdroscic wiedza przeciez ze prawie nie wychodze z domu,moze i mam jakies plusy ale jak jest FS to i tak zycie jest wiadomo jakie ciekawe :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się: ),dlatego nawet gdybym nie mogl zarabiac to zostaja oszczednosci a one jak wiadomo wystracza na jakis czas i co potem? :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami: :Stan - Uśmiecha się - LOL: narazie sie nie martwie ale wiadomo jakby sie tak zdarzylo to klapa mozliwa chociaz to zalezy tez od przypadku i kolo sie zamyka,ale napewno nikt mi za przeproszeniem D. nie wyratuje jak zplajtuje,juz sie przekonalem jak mialem ok 2 tys zl tylko i rzeczy co kupilem wczesniej.

ja mam 22 prawie 23 lata a ty?
... :Stan - Uśmiecha się - LOL: .... wiesz w tej calej fobii to chyba jest najgorsze,ze czlowiek zaczyna sobie samm wymyslac rozne katastrofy.... jak cos ma sie stac to i tak sie stanie :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się: ...nie ma co martwic sie na zapas..... ja mam 26 lat (stara d....a :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: ) ...narazie siedze na zwolnieniu, ale normalnie pracuje w budownictwie....na wydziale architektury i wyposarzenia wnetrza :Stan - Uśmiecha się: .....Ja mam juz faceta, ale szczerze ci powiem,ze lubie poznawac nowych ludzi.... ta fobia mnie meczy, bo to wcale nie jest moja natura :Stan - Niezadowolony - Smuci się: ...zreszta po mnie nikt by sie nie spodziewal tego na pewno hehe.....dlatego siedze w tej chacie zakamuflowana,zeby nikt mnie nie przyczail takiej roztrzesionej :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: ....tez ostatniu czuje sie jakas samotna...i niby mam znajomych ...ale czegos mi brakuje! ...chetnie poszalala bym troche..... a tu d...a ....nie moge :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się: ....mieszkasz w miescie,czy na wiosce? ...ja orginalnie pochodze z dosc duzego miasta, ale od 5 lat mieszkam w mniejszej miejscowosci....... nuda :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami: ....ogolnie to lubie gadac..... lubisz rozmawiac? o roznych glupotach..... troche mi tego brakuje i pewnie dlatego smece na tej stronie.... :Stan - Niezadowolony - Diabeł:
ja w realu potrafie sporo gadac,tez moze sie wydawac ze jestem ''normalny'' tzn. wiekszosc napewno nie widzi tego bo myslalem o tym wiele razy.Wcale nie jestes dla mnie stara d.nie wiem jak mozesz tak myslec.Mieszkam na wiosce 5km od miasta klikadziesiat tys. ale narazie nie mam samochodu co dziwne bardziej przez lek przed prawem jazdy i tym moim marazmem :Ikony bluzgi kurka: nie wiem czym ta cala fs i to ze nikogo nie obchoidze sprawia ze mam wszystko w d...i nie chce mi sie nic zmieniac.

ps. moja natura to to tez nie jest dobre sobie w psychice nie czuje sie lękliwy a tymbarziej np nie boje sie bólu czy czegos tam jeszcze niestety to nie kwestia odwagi czy jej braku tylko :Ikony bluzgi kochać 2:*** choroba.

W skali testu liebovitza mam dziwny wynik tzn 65 i duzo w tym to po prostu moje nie unikanie w sensie ze tez podobnie do ciebie ale az tak odwazny nie jestem zeby imprezowac.

Użytkownik 528

Dla mnie najgorsze jest takie poczucie rozdarcia: chcę, ale nie mogę: np. chcę spotykać się z ludźmi, a jednocześnie, w ich towarzystwie rzadko kiedy czuje się dobrze. Chciałbym czerpać z życia więcej, ale panicznie boje upominać się o swoje.
Chciałbym stworzyć z kimś bliższą relacje, jednak w życiu się nie otworzę. Dobijające.
maloud napisał(a):chcę spotykać się z ludźmi, a jednocześnie, w ich towarzystwie rzadko kiedy czuje się dobrze. Chciałbym czerpać z życia więcej, ale panicznie boje upominać się o swoje.
I to chyba jest właśnie najgorsze w fobi...
post usunięty przez autora
...no macie racje ....ja kiedys to nie lubilam byc sama i caly czas gdzies sie krecilam po miescie..... a teraz chcialabym tak znowu sobie robic wszystko na luzaku,ale musze sie zmuszac do wszystkiego... to wlasnie jest to, ze by sie niby chcialo wszystkiego, a tak na prawde na nic nie ma ochoty :-(
Właśnie, chcieć a nie móc. Tylko gorzej jest gdy już się nauczy tak żyć, wtedy się nawet nie chce. Podświadomie odmawiamy sobie z góry. Samotność zabija nas od środka. Chcieli byśmy lecz strach cofa nas przed pierwszym krokiem, a bez kroku niema marszu. A kobieta zazwyczaj nie zrobi pierwszego kroku, a to mężczyzn fobików wpędza w samotność. Troche poza temat wyskoczyłem ale przepraszam.
no strasznie jest,coraz mniej cenie my life.

soulja napisał(a):Fobia jest jak nowotwór który doprowadza do jednego celu całkowita izolacja od ludzi.
Doprowadza do takiego absurdu,że człowiek boi się tego czego pragnie.
Najgorsze zaś co może być to samotność.
yes,najgorsze ze 99% to sku....e ktorzy ci nie pomogą a moga widza itp.
so zycze fajnego wykanczania sie powoli,nie ch to wszystko koktajlt mołotowa rozprowadzi ten pie&***** swiat.jakie samoojstwo byscie planowali jak juz?
Dla mnie najgorsze w fobii są objawy .
W moim przypadku trzęsą mi sie ręce (czasem nawet całe ciało) i blokada (przygotuje się do jakiejś odpowiedzi , wypowiedzi przyjdzie co do czego i nic nie pamiętam nic nie powiem ) .

Tylko to mi przeszkadza , tylko to że inni to widzą .
post usunięty przez autora
...no wlasnie...ja tez mam dokladnie to somo! ten strach,ze inni too widza, bo mi sie caly leb trzesie :Stan - Niezadowolony - W szoku: ....wiesz, ja teraz jestem na takiej terapii i tam sie nauczylam jak rozluzniac miesnie....po prostu jak cos sie dzieje to puszczasz wszystkie miesnie po kolei, bo my je sciskamy jak zwariowani i dlatego tak sie dzieje.....pozniej to trzeba tak sobie myslec,ze jak ktos cie widzi,ze sie trzesiesz to co z tego? ...myslisz,ze kogos to obchodzi? ...to trzeba codziennie trenowac...rozluznianie miesni i akceptacje siebie samego...takiego jakim sie jest..... Slonce, ja ci mowie,ze to pomaga! ...u mnie sie juz duzo zmienilo na prawde.... i wierzcie mi to jest dluga droga, ale mozna z tego wyjsc :Stan - Uśmiecha się: ...
Cytat:a i jeszcze najgorsze jest to że w 50% jest nie uleczana

101% racji soulja ale jak obliczyes 50% w skrocie powiedz chociaz bo mi sie wydaje ze to okolo 1-20% ale ja zgaduje.jedne i druge to beznadziejna perspektywa dlatego ze nie powinno byc tak ze masz fifty fifty(jak ruletka) albo 1 na 5 ,,żyć'' szanse na PRAWDZIWE ZYCIE a nie jego namiastke :Stan - Różne - Nie powiem:

to faktycznie najgorsze no ale to nie częsc fobii tylko dywagacja wyleczalnosci
Cytat: ...myslisz,ze kogos to obchodzi?
Tak obchodzi .
Patrzą , widzą , oceniają.

Pamiętam jak w gimnazjum szłam do odpowiedzi ustne i był szum w klasie to nauczycielka mówiła ,,cisza cisza bo inaczej sie nie skupi '' ,tyle że innym cisza pomagała ,a ja wolałam żeby podczas moje odpowiedzi w klasie był szum (tak żebym była niezauważona) .

Puszczać luźno mięśnie ?
Kiedyś spróbuje ... chociaż wydaje mi się że wtedy to dopiero będę się dygotać ...jak epileptyk :Husky - Podekscytowany:
heh.. mnie do odpowiedzi praktycznie nie biorą xD bo albo zacznę się jąkać albo prawa noga mało co mi się nie wyrwie a już na pewno nic mądrego nie powiem. Efekty zewnętrzne naszej fobi na pewno nie są miłe bo widzą inni :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony: ja najczęściej niestety uciekam od takich sytuacji...
A co do tego puszczania luźno mięśni czasem może pomóc ale w moim przypadku to wyglądało by jak padaczka xD nerwy robią swoje i telepka człowieka dopada :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Właśnie w sytuacjach tak stresujących mózg się wyłącza i jest tylko jedna myśl "uciekaj" :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
Fobia społeczna i wogóle choroba psychiczna jest potworem który siedzi nam w głowie i nie da się go zabić.Często mu mówię zamknij się kiedy np. mam atak lęku podczas spotkania nowych ludzi ale on tu rządzi nie ja.
Spodobało mi się skojarzenie z rakiem bo właśnie to jest jak rak rośnie w nas zatruwa nas i nie pozwala nam zyć jedyne co możemy to wegetować...Raz jest dobrze innym razem choroba wraca to tak jak przy chorobach nowotworowych.Nawrót zawsze jest nieoczekiwany i przychodzi z podwójną siłą
post usunięty przez autora
dla mnie najgorszy jest lęk przed negatywnym ocenieniem mnie, co ogranicza bądź zniekształca moje poczynania. a tak bardzo chciałbym mówić to co chcę, ubierać to co chcę, robić to co chcę [z pewnością wyróżniałbym się z tłumu 8) ]... ale są te DURNE lęki.
Witam to mój pierwszy post na tym forum i nie wiem czy mam fobie społeczna
rozwiązywałam test na tym forum i wyszło mi 103 punkty i jestem przerażona
jeżeli mam fobię społeczną to dla mnie najgorsze są objawy
nudności,osłabienie,pocenie sie,podwyższona temperatura, uderzenia gorąca, przy podw. tep. jest mi zimno mimo że jestem rozpalona, brak apetytu , uczucie że zaraz zemdleję
te objawy mam przeważnie jak stoję w kolejkach dłużej niż 10 minut np poczta sklep lekarz
boję sie chodzić do lekarza bo nie potrafię sie wysłowić jąkam się
i cięzko mi określić co mi dolega tak żeby lekarz zrozumiał i prawidłowo zdiagnozował mój problem
unikam imprez itp nawet rodzinnych nie lubie bo zamieszanie doprowadza mnie do nerwowości
w towarzystwie prawie sie nie odzywam
nie uśmiecham sie wręcz pilnuje żeby sie nie uśmiechać
nie lubie jeść w miejscach publicznych oraz chodzić do toalety publicznej
ostatnio chorowałam na zapalenie dwunastnicy i objawy stresowe po niej nasiliły sie bo nigdy nie miałam nudności stojąc w kolejkach itp zawsze był jakiś stres i normalne jego objawy jak pocenie sie , wiercenie , trzęsące ręce ale wymioty nudności gorączka osłabnięcia ... to sprawia że nie robię zakupów nie chodzę na pocztę itp

może to nie fobia ??? a objawy po chorobie które łączą sie z stresem
przed chorobą też byłam anty społeczna ale bez takich uporczywych objawów
Cytat:Fobia jest jak nowotwór który doprowadza do jednego celu całkowita izolacja od ludzi.
Doprowadza do takiego absurdu,że człowiek boi się tego czego pragnie.
Najgorsze zaś co może być to samotność.
I to jest właśnie najgorsze w tym wszystkim, izolowanie sie od innych, samotność i do tego jak ktoś wyżej pisał takie rozdarcie chce a nie mogę.
Zdecydowanie samotność.
Samotność boli aż chce się krzyczeć przez to ale fobia społeczna nie pomaga mi w tym żeby jej zaprzestać i wyjść do ludzi błędne koło normalnie...
Stron: 1 2 3