PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Coś na maturę ustną bądź egzamin na prawo jazdy
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Czytałem trochę i wiem, że są leki o szybkim, krótkim działaniu które mogą pomóc w takich sytuacjach. Jednak czy nie zmulają za bardzo? Rozkojarzenie na maturze ustnej bądź egzaminie na prawko jest wielce niewskazane... Czy istnieje coś takiego?
Jeżeli chodzi o egzamin na prawko, to jeszcze pytanie - który, bo na praktycznym nie wolno brać środków uspokajających. W ogóle nie wolno prowadzić pojazdów po tym. I to nie bez powodu, po prostu efekty po takich środkach są podobne do tych po alkoholu. Tak więc na placu manewrowym mogłoby zrobić się nieciekawie.
Tak ogólnie to małe dawki benzo strasznie jakoś nie zamulają. Pytanie czy mała dawka Ci wystarczy. Jak już to proponowałbym Xana:Stan - Niezadowolony - Martwy:Alprazolam), który ponoć najmniej zamula(ale moim zdaniem jest równocześnie dość słaby).
No właśnie z praktycznym będzie największy problem, bo będzie mega stres i pewnie obleję na łuku oba podejścia. Noga będzie mi się trząść na sprzęgle, na pewno będzie gasło albo szarpało. Ale jeśli nie wolno brać to robi się bardzo nieciekawie... będę się bał zapisać na kurs z powodu straty kasy. Do tego jeśli z instruktorem przejadę 100 razy łuk, a na egzaminie zawalę przez stres to rodzice mnie chyba zjedzą... Trudno się dziwić, w końcu oni chcą mi zasponsorować prawko.
No wiesz, nie musisz się chwalić, że brałeś benzo, ale jeżeli wyjdzie to jakoś na jaw, to możesz mieć problem, bo to ten sam paragraf co prowadzenie po pijaku. A druga sprawa jest taka, że ciężej będzie Ci zdać po tym, bo będziesz miał gorszą koordynację ruchową. Cóż... zawsze pozostaje Ci meliska :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
...
Ja słyszałem, że jest "najlepsze", ale to chodzi pewnie o to, że nie zamula. Na mnie po prostu nie działa zbyt mocno, wole lorazepam - to jest dopiero kozak :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
...
A ja dzisiaj powiedziałem do psychiatry, że nie chcę żadnych leków. O :Stan - Uśmiecha się:
Ale mówił mi, że magnez z witaminą B trochę pomaga. Chyba spróbuję.
Na mnie lorafen działa o wiele mocniej. Z tym, że może to po prostu zależy od pacjenta. A może nie, bo to było w sumie tak, że psychol pyta mi się jak tam Xanax? A ja wykrzywiłem miordę i mówię mu, że cienizna, nic nie daje i sam nie wiem, czy może nie jestem jakiś odporny na benzo w ogóle, bo jakoś nie odczułem tego xanaxu nawet w najmniejszym stopniu. I On już mi powiedział, że raczej nie ma sensu zapisywać benzo, bo xanax jest najlepszy. Ale coś mnie narkomański instynkt podpuścił żeby zapytać czy nie ma czegoś mocniejszego od "najlepszego" xanaxu. No i koleś popatrzył na mnie, zastanowił się i wypisał "lorafen" :Stan - Uśmiecha się - LOL: A lorafen jest naprawdę kozak. I mówię to jako ktoś, kto litr wódki wypije bez problemu i nawet się nie zachwieje na wietrze. Na lorafen trza uważać, łączenie go z alkoholem, to już prawdziwa ćpalnia przez duże Ć.
...
Ech.. To naprawdę współczuję :Stan - Niezadowolony - Smuci się: Cieszę się, że ja nie mam takiej potrzeby, co nie znaczy, że się nie stresuję. Ale na nogach stoję :Stan - Uśmiecha się:
eric
ja przebrnąłem przez matury i prawko na Xanaxie, 0.5mg. I uwazam ze gdybym nie zażył to normalnie bym zemdlał.

Hektor skad masz takie info ze benzo traktują jak po uzyciu alko. Ja normalnie po tym jezdze
...
escaper69 napisał(a):skad masz takie info ze benzo traktują jak po uzyciu alko

W ulotce masz napisane chociażby, że nie wolno prowadzić pojazdów i wykonywać czynności precyzyjnych gdyż substancja zaburza zdolność psychoruchową.

KK napisał(a):§ 2. Sąd orzeka zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych albo pojazdów mechanicznych określonego rodzaju, jeżeli sprawca w czasie popełnienia przestępstwa wymienionego w § 1 był w stanie nietrzeźwości, pod wpływem środka odurzającego

Benzo z całą pewnością zaliczają się do "środków odurzających".

Co do mechanizmu działania benzo, to nie chciałbym czegoś pomylić, ale z tego co pamiętam, to zarówno alkohol jak i benzodiazepiny zwiększają działanie jednego z kwasów aminomasłowych, a ten odpowiedzialny jest za hamowanie aktywności nerwowej. Dlatego też po tych substancjach człowiek się "rozluźnia", bo jego aktywność(nadpobudliwość) nerwowa jest przytłumiona.
Zdawałem prawko na benzodiazepinach, z tego co pamiętam 5mg relanium wystarczyło opanować lęk stres i drżenie kończyn i głosu. Innych leków nie było 14 lat temu tylko rolki, lorafen itp. Teraz jak bym miał wybierać lek na opanowanie stresu egzaminacyjnego to zdecydował bym się na xanax oczywiście w małych ilościach. Zależy tylko jak tolerujesz tego typy leki. Pozd.
z doświadczenia:
Bach Rescue Remedy
w kroplach albo w sprayu najlepiej
przed bardzo stresującymi egzaminami brałam z 8 kropel.
Na 100% nie zamula, nie powoduje senności ani spadku koncentracji a bardzo rozluźnia. Mi poleciła Rescue Remedy babeczka, która pracując w dużej firmie, co jakiś czas była proszona o jakieś wystąpienia czy prezentacje.. przed nimi zawsze brała Bacha. Ogólnie środek bardzo powszechnie używany na zachodzie przez biznesmenów itp.