PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Darmowe poradnie, meetingi itd. w Krakowie dla fobików...
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
... i ludzi majacymi problemy w relacjach z ludzmi
powinienem ten temat zalozyc juz miesiac temu. szybka porada i namary bardzo sie przydadza...
Fobia to objaw nerwicy, nerwicy lękowej dokładnie. Do poradni zajmującej się leczeniem nerwicy należy się więc udać według mnie. Nic innego się nie wymyśli, gdyż ośrodek zajmujący się tylko i wyłącznie socjofobią jest podobno tylko w Warszawie. Ośrodków jest pare, w zależności od tego jakiej kto terapii szuka...

A meetingii to w temacie o spotkaniach Krakowskich, co tydzień są :Stan - Uśmiecha się:
...
mi wystarczy dobry, darmowy psycholog... mam nadzieje, ze to nie jest sprzeczność...
:Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
na takich stricte specjalistow trzeba miec kase :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:
to nikt nie wie o zadnych darmowych poradniach?...
dobry i darmowy to raczej się wyklucza...
Psycholog może tak, ale po co iść do psychologa? Psychiatrzy natomiast, nawet Ci najlepsi oprócz praktyki prywatnej pracują gdzieś na co dzień w szpitalach. Można się więc zapisać do nich na NFZ, choć na termin czeka się wówczas przeważnie długo. Ja chodziłem tylko prywatnie, płaciłem stówkę i dostawałem recepty. Teraz w ogóle stwierdziłem, że szkoda tej stówki nawet jak leki może każdy lekarz zapisać, wystarczy poprosić :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: A psycholog fobikowi nie pomoże skutecznie. Wiem, że wiele osób mogą irytować takie stwierdzenia, ale spójrzmy prawdzie w oczy - psycholog nie dysponuje niczym, co mogłoby pomóc fobikowi. Jeżeli ktoś uważa inaczej, to nie będę go na siłę przekonywał. Tym co chcą słuchać radziłbym od razu wizytę u psychiatry i dobranie odpowiednich leków, ewentualnie terapii.
A przez google próbowałeś szukać? Czasem można trafić na strony o lekarzach itp.
Albo roześlij pw do krakowskich fobików :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Może zapisz się na NFZ do jakiegoś specjalisty, nie zawsze trzeba czekać długo. Ja mam termin do psychiatry za 2 tygodnie, czyli wcale nieźle.
Powodzenia :Stan - Uśmiecha się:
czyli co, mam sie zadluzyc i jechac do Warszawy na terapie? :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:
google jakos nic nie pokazuja...
Hektor napisał(a):Psycholog może tak, ale po co iść do psychologa? Psychiatrzy natomiast, nawet Ci najlepsi oprócz praktyki prywatnej pracują gdzieś na co dzień w szpitalach. Można się więc zapisać do nich na NFZ, choć na termin czeka się wówczas przeważnie długo. Ja chodziłem tylko prywatnie, płaciłem stówkę i dostawałem recepty. Teraz w ogóle stwierdziłem, że szkoda tej stówki nawet jak leki może każdy lekarz zapisać, wystarczy poprosić :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: A psycholog fobikowi nie pomoże skutecznie. Wiem, że wiele osób mogą irytować takie stwierdzenia, ale spójrzmy prawdzie w oczy - psycholog nie dysponuje niczym, co mogłoby pomóc fobikowi. Jeżeli ktoś uważa inaczej, to nie będę go na siłę przekonywał. Tym co chcą słuchać radziłbym od razu wizytę u psychiatry i dobranie odpowiednich leków, ewentualnie terapii.

Czy dobrze zrozumiałem ,że receptę może mi wypisać nawet lekarz 1 kontaktu?
Znaczy ,że idę i mówię ,że mam fobie i potrzebuje lekarstw?
Formalnie każdy lekarz może zapisać Ci każdy lek. Pytanie, czy będzie chciał, bo jeżeli pójdziesz do niego i powiesz, że chcesz "jakiś" antydepresant, to Ci pewnie odpowie, że się nie zna i wyśle Cię do psychiatry. Co innego jak wiesz czego potrzebujesz, wtedy mówisz, że skończył Ci się taki a taki lek i może zapisze.
O psychiatrach i psychologach było już napisane sporo. Ja w kwestii psychoterapii w Krakowie.

Jak chcecie konkretnych adresów placówek prowadzących psychoterapię, to ja mialem kiedyś 4 darmowe placówki. Ale nie wiem czy mam jeszcze tą kartkę, a poszukać mogę jej dopiero w weekend, bo poza Krakowem teraz jestem. Dawałem te adresy już paru osobom z forum, jak ja nie znajdę to może oni je Wam napiszą... Pamiętam dwa, Lenartowicza i Śląska.

mc napisał(a):dobry i darmowy to raczej się wyklucza...

Akurat nie w tym przypadku. Darmowe placówki działają od wielu lat, mają dużo pacjentów i przez to duże doświadczenie i renomę. Oczywiście poszczególni terapeuci prowadzą też prywatną praktykę, ale to praca w uznanej placówce pozwoliła im uzyskać status fachowców. Jak byłem na psychoterapii to obserwowali nas studenci, a oprócz tego psychologowie odbywali też staże. Na które bardzo trudno było się podobno dostać.
czy ta na Śląskiej to "Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej Ośrodek Zdrowia Psychicznego PRO PSYCHE Sp. z o.o." ?
ale to niepubliczne więc nie wiem...
w kazdym razie im szybciej sie dowiem o jakiejs placowce, tym lepiej.
no to ja moze swoje 3 grosze...

Mozliwosci leczenia są rózne. Ja przez jakis czas odwiedzałem SCANMED. To "oficjalna" przychodnia studencka dla UJ i innych uczelni. Najpierw zapisuje sie do psychiatry na wizyte u, którego czeka sie 2-3 tygodnie. Pierwsza wizyta trwa zazwyczaj długo (okolo 60 minut) lekarz uwaznie cię słucha co za ustrojstwo Cie dopadło, wystawia diagnozę i ewentualnie zapisuje leki. Później psychiatra kieruje do psychologa (w tym samym osrodku) na testy osobowości. A później juz jest różnie. mnie zaproponowano psychoterapie grupową (5 dni w tygodniu od kwietnia do czerwca- na uczelni mialem ITS) ale wszystko zależy od diagnozy lekarskiej i wyniku testu. Najważniejsze jest bycie szczerym i nieupiększanie. Teraz kwestia czy tam sa dobrzy psychiatrzy. Ja trafilem na specjaliste który wydal trafna diagnozę (już tam nie pracuje) Ale poza jednym doswiadczonym specjalistą (dr Melnyczuk) tam sa prawie sami mlodzi specjalizanci.

Później kiedy byłem w BONie (patrz wątek: "Studia- pomoc ze strony uczelni") polecili mi terapie indywidualną jako potencjalnie lepszą dla mnie. Teraz chodzę na terapie w nurcie CBT (behawioralno poznawczym) płace 80 zlotych za sesję co DWA tygodnie. Do psychiatry rowniez chadzam prywatnie (circa 70 zł za wizytę) co jakiś miesiac dwa. czy ja wiem czy to takie zabójcze pieniadze...??

w kazdym razie życze powodzenia

Qba
Qba, dla mnie w tym momencie są...
A w UJ-owej to bym chyba jednak nie chciał. (Poza tym wciaz nie mam studenckiej ksiazeczki zdrowia)
Ale w każdej innej darmowej tak :Stan - Uśmiecha się:
A skad ta nieufnoߢ do Naszej Kochanej Alma Mater...poza tym nie ma juz czegos takiego jak studencka ksiazeczka zdrowia sorki za brak polskich znakow ale chwilowo pracuje na linuksie i konfiguruje klawiature
jak to nie, jak my mielismy na nie zapisy :-o
a dlaczego nie chcialbys na UJowskiej??
chyba balbym sie, ze to moze gdzies dojsc... moze irracjonalne, ale jednak...
cos chyba wspominałem o tajemnicy lekarskiej... ale ok Twoj wybor
gorzej jakby taki lekarz to okazał się być znajomym :Stan - Różne - Zaskoczony:
Cytat:cos chyba wspominałem o tajemnicy lekarskiej

Ja mam to, że raz, że nie ufam lekarzom(tak na prawdę to nikomu nie ufam, Wam też), a dwa, że często jest tak, że siedzissz sobie u lekarza, gadacie głośno i to wszystko słyszą pacjenci. Wiem, bo sam słyszałem rozmowy innych i widziałem(po trudno skrywanym śmiechu), że inni słyszeli co ja mówiłem :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:
Hektor napisał(a):
Cytat:cos chyba wspominałem o tajemnicy lekarskiej

Ja mam to, że raz, że nie ufam lekarzom(tak na prawdę to nikomu nie ufam, Wam też), a dwa, że często jest tak, że siedzissz sobie u lekarza, gadacie głośno i to wszystko słyszą pacjenci. Wiem, bo sam słyszałem rozmowy innych i widziałem(po trudno skrywanym śmiechu), że inni słyszeli co ja mówiłem :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:

Tajemnica lekarska bardziej sie tyczy dostepu do Twojej dokumentacji medycznej (jest prawnie chroniona) niz plotkarskich rozmów o Twoim srtanie zdrowia nawet wśród lekarzy. Tego za Chiny Ludowe nie unikniemy (paru czlonkow mojej rodziny to lekarze- troche się nasłuchałem) Co do podsłuchiwania przebiegu wizyty. Cóż mam po pierwsze mam lepsze rzeczy do roboty niz sluchanie co tam komus dolega (przynosze sobie jakąś książkę i czytam albo biorę którąś z wystawionych gazet) po drugie w tych gabinetach do których chodze aktualnie istotna przeszkoda jest bariera dźwieku w poczekalni jednego gabinetu gra radio innego- telewizor, trzeba by się więc moooooocno wysilic zeby cokolwiek usłyszeć np podejść do dziurki od klucza ale myslę, ze wtedy zwrócono by Ci stosowną uwagę. Poza tym chodzenie do psychiatry to jeszcze zaden wstyd, niestety w Polsce jest jeszcze duża stygmatyzacja pod tym względem...ale to nie znaczy, że trzeba sie przejmować tym że Zdzisia z poczekalni slyszała co mówilem u lekarza.
Przy okazji skręcania szafy i porządków znalazłem obiecane adresy:

1. Krakowska Poradnia Terapii Nerwic (Szpital Uniwersytecki UJ) ul. Lenartowicza 14, tel. (012) 633 12 03, (terapia grupowa)

2. Poradnia Leczenia Nerwic, ul. Olszańska 5 (II piętro), tel. (012) 412 09 76

3. Poradnia Zdrowia Psychicznego "PRO PSYCHE", ul. Śląska 5, tel. (012) 633 51 70

4. MASZACHABA, ul. Opolska 11, tel. 415 83 39, ul. Prądnicka 50a, tel. 632 70 27.
Stron: 1 2