18 Lis 2010, Czw 23:51
15 Gru 2010, Śro 19:09
...
15 Gru 2010, Śro 20:10
Nie byłam nigdy u psychiatry, raz u psychologa. Nauczyciel z muzyka podejrzewał u mnie patologiczną niesmiałość, więc polecił rodzinie, żeby mnie posłać do psychologa. Ten stwierdzil, ze to zwykła niesmiałosc i z wiekiem przejdzie.
Cóż, na pewno nie jestem juz tak nieśmiała. Moje unkianie ludzi nie wynika juz z lęku, a raczej preferencji samotnictwa. Czyli ze schioztypowości przeszłam do schizoidalności. Jak czytam opisy schizofrenii, tez prawie wszystko do mnie pasuje, zespół Aspergera wybitnie.
Cóż, na pewno nie jestem juz tak nieśmiała. Moje unkianie ludzi nie wynika juz z lęku, a raczej preferencji samotnictwa. Czyli ze schioztypowości przeszłam do schizoidalności. Jak czytam opisy schizofrenii, tez prawie wszystko do mnie pasuje, zespół Aspergera wybitnie.
16 Gru 2010, Czw 12:35
nfgg
16 Gru 2010, Czw 15:42
Dlatego własnie twierdzę, że wiekszośc tych chorób psychicznych to żadne choroby. Nie wierze, że istnieje na swiecie człowiek bez żadnego zaburzenia pyschicznego.
16 Gru 2010, Czw 16:42
Zwłaszcza, że coraz więcej zachowań uznaje się za zaburzenia psychiczne
Do mnie schizoidalność czy schizotypia też pasują, nie wiem, które bardziej.
Do mnie schizoidalność czy schizotypia też pasują, nie wiem, które bardziej.
09 Sty 2011, Nie 23:28
Ja mam stwierdzoną osobowość schizotypową a przynajmniej tak psychiatra z psychologiem uważają, przez parę lat myślałem że to fobia społeczna. Biorę leki na schizofrenię na przemian z antydepresantami ale narazie czyli od roku nic nie pomagają.
10 Sty 2011, Pon 1:52
Przybyszewska napisał(a):Dlatego własnie twierdzę, że wiekszośc tych chorób psychicznych to żadne choroby. Nie wierze, że istnieje na swiecie człowiek bez żadnego zaburzenia pyschicznego.Gdyby tak było, to zaburzenie nie było by zaburzeniem. Po prostu definicja tego słowa wyklucza taką ew. Potencjalnie należy przyjąć, że istnieją takie osoby, a ja uważam, że nawet większość. Jednostkę chorobową określa się (chyba) dopiero wtedy, gdy powoduje ona u kogoś dyskomfort lub dysfunkcję, w przeciwnym wypadku mówi się (chyba) o zdrowiu. :]
06 Wrz 2012, Czw 23:26
Ja miałem diagnozę osobowości schizoidalnej, a teraz jak pójdę prawdopodobnie na oddział dzienny to mam na skierowaniu osobowość schizotypową.
Generalnie mam problemy z zaradnością życiową i kontaktami z ludźmi.
Generalnie mam problemy z zaradnością życiową i kontaktami z ludźmi.
03 Paź 2019, Czw 22:59
odświeżam temat
czy ktoś z obecnych forumowiczów ma diagnozę os. schizoidalnej lub schizotypowej?
do mnie sporo pasuje z opisów
zastanawiam się czy mnie to nie dotyczy
moje samotnictwo i częsty brak zainteresowania kontaktem z ludźmi pasują do tych typów osobowości (zaburzeń)
czy ktoś z obecnych forumowiczów ma diagnozę os. schizoidalnej lub schizotypowej?
do mnie sporo pasuje z opisów
zastanawiam się czy mnie to nie dotyczy
moje samotnictwo i częsty brak zainteresowania kontaktem z ludźmi pasują do tych typów osobowości (zaburzeń)
04 Paź 2019, Pią 5:24
Te zaburzenia stwarzają problemy diagnostyczne. Zaburzenie schizotypowe jest klasyfikowane jako zaburzenie osobowości lub zaburzenie ze spektrum schizofrenii.
Schizoidalność lub schizotypię można pomylić ze spektrum autyzmu. A nawet schizotypia może zostać przypisana osobie z silnymi natręctwami, których dziwaczność rzuca się w oczy (a w rytuałach przejawia się myślenie magiczne).
Nawet specjaliści w tych dywagacjach się mylą, więc w samodiagnozowaniu polecam ostrożność.
Schizoidalność lub schizotypię można pomylić ze spektrum autyzmu. A nawet schizotypia może zostać przypisana osobie z silnymi natręctwami, których dziwaczność rzuca się w oczy (a w rytuałach przejawia się myślenie magiczne).
Nawet specjaliści w tych dywagacjach się mylą, więc w samodiagnozowaniu polecam ostrożność.
26 Paź 2019, Sob 8:24
ja mam diagnozę zaburzenia osobowości schizotypową. Choć długo się zastanawiali nad diagnozą , miałem już kilka w życiu diagnoz. Błądzenie we mgle