PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Oderwanie od rzeczywistości
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Od kilku lat zdarzają mi się dziwne stany : po obejrzeniu w kinie filmu i po grze w jakąś interesującą grę komputerową mam kłopoty z powtórnym odnalezieniem się w rzeczywistości. Jest to na tyle nieprzyjemne, że gra bardzo bardzo rzadko, nie myślcie, że jestem zapalonym graczem. Często filmu wciągają mnie na tyle, że znajduje się po nich w stanie ewidentnego szoku : nie mogę się skoncentrować, mam kłopoty z myśleniem, jednak jakoś się uspokajam i to mija, co ciekawe podczas czytania książek mi się to nie zdarza. Kiedyś często doznawałem stanów depersonalizacji - co najmniej raz w miesiącu, jednak od dwóch lat ich nie mam. Jest to dla mnie dziwne i nieprzyjemne, jednak jako samodzielny objaw nie nadaje się na temat wizyt u psychiatry :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami: . W sumie zaczyna mi się wydawać, że na przestrzeni lat niektóre moje możliwości poznawcze uległy osłabieniu na przykład zdolność do nauki, rzeczy w stylu : treść ustawy, są poza moim zasięgiem, to trochę dziwne, gdyż na przykład jasno potrafię formułować swoje myśli. Zastanawiam się, czy nie zrobić sobie badania EEG, ale co ono może wykryć, czy da się nim zdiagnozować chociażby depresję, otępienie lub którąś z form nerwicy ? EEG wykryje tylko anomalie w zapisie, ich przyczyny jednoznacznie nie wskaże, tylko co najwyżej dostarczy luźnych spekulacji, pewnie dlatego w psychiatrii stosowane jest tak rzadko. Odżywiam się odpowiednio, uprawiam lekki sport, nie jestem przemęczony, a jednak nie jestem w stanie zrobić wielu rzeczy które kiedyś potrafiłem. Wszystko co wymaga utrzymania w głowie wiedzy o wielu elementach i zależnościach między nimi powoduje, że w mojej głowie pojawia się pustka a w oczach osłupienie :Stan - Różne - Zaskoczony: . Sprawność motoryczną mam w normie.
fhjfd
Po jednej książce miałam ochotę skakać przez okno, aż się zniechęciłam do czytania. Po terapii nadwrażliwość uniemożliwiła mi na jakiś czas oglądanie filmów, od paru lat nie oglądam wiadomości tv. Emocjonalne, neurolog raczej nic nie zdziała.
ja tak często miałam i miewam już rzadziej, ale wiąże to ze swoją wyobraźnią i moim fikcyjnym światem, który pomagał mi przez te wszystkie lata przetrwać najgorsze
Być może tak chętnie i całkowicie zanurzamy się w inny świat, że powrót jest pewnym szokiem. Nie ma sensu robić badań, wykażą, że wszystko z Tobą w porządku. To są jeszcze Ciemne Wieki nauki.
Dzięki za odpowiedzi, dokładnie rzecz biorąc to czuję się kompletnie otumaniony/oszołomiony/otępiały, po wyjściu z sali filmowej, po obejrzeniu filmu w tv/kompie jest OK. Jest coś na rzeczy w tym co mówicie, gdyż miałem epizody depersonalizacji (= derealizacja, ale w odniesieniu do samego siebie). To wszystko są w sumie leciutkie odchylenia od normy, ale zapewne świadczą o czymś co trudniej zauważyć, gdyż jest niemalże wbudowane, a mianowicie nerwicy lub są to pozostałości traumy. Wiecie jak się rozmawia z psychiatrami, trudno uzyskać opis własnego przypadku.

ps.
"To są jeszcze Ciemne Wieki nauki." - zgadzam się, od razu zaznaczę, że nie uciekam od i nie zwalczam farmakoterapii, z tego co czytałem, największym problemem samych leków jest to, że działają niewybiórczo, chorzy mogą mieć podwyższony poziom neuroprzekaźnika X w części Y mózgu, a w części Z obniżony - i jak to naprawić jednym lekiem ? ponadto wydaje mi się oczywiste, że za XXX lat podstawą, obok wywiadu, będzie obiektywne badanie mózgu w poszukiwaniu fizjologicznych anomalii towarzyszących trwałym problemom psychicznym, a na razie takie badania wykonuje się tylko na potrzeby artykułów naukowych by pokazać nowo odkrytą korelację pomiędzy stanem psychicznym, a fizjologicznym

ps2. czy znacie jakiekolwiek dobre książki (jakieś poradniki psychologiczne) opisujące na przykład : jakie strategie stosować by się zmotywować, osłabić lęk itd. ? niedawno przeczytałem bardzo konkretną i pomocną i prostą poradę mówiącą, że w przypadku wyzwań które są dla nas trudne i których szczególnie nie akceptujemy (nauka do egzaminu z nudnego przedmiotu), należy powstrzymać się od krytykowania samego siebie np. własnego dotychczasowego lenistwa w tej sprawie (gdybym się wczoraj zaczął uczyć, to już bym połowę umiał), gdyż powoduje to, że naszą energię musimy przeznaczyć, nie tylko do walki ze stresem związanym z podjęciem wreszcie nauki do egzaminu, lecz również na walkę ze stresem i obniżonym nastrojem wywołanymi samokrytyką
Jakoś nie mogę takich konkretnych poradników znaleźć, tylko same klony Pablo Coehla (bez obrazy) znajduję.
Polecam Ci książki: Potęga Podświadomości - Murphy; Moc Pozytywnego Myślenia - Norman Peale
Obie czytałam i obie są super!
A bierzesz leki na swój problem lub chodzisz na psychoterapię?
Czy pojawiło się to u Ciebie po jakimś konkretnym przeżyciu, czy tak samo nagle?