PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Najbardziej pamiętliwe, żenujące sytuacje
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Odkryłem, że wypisanie sobie sytuacji, które mogły zapoczątkować nasze problemy mogą znacznie pomóc.

Jakie było dla was najbardziej traumatyczne wydarzenie w swoim życiu , które do dzisiaj łączy się z jakąś fobią?
zxc napisał(a):Odkryłem, że wypisanie sobie sytuacji, które mogły zapoczątkować nasze problemy mogą znacznie pomóc.

Jakie było dla was najbardziej traumatyczne wydarzenie w swoim życiu , które do dzisiaj łączy się z jakąś fobią?

U niektórych fs rozwinęła się po wydarzeniach, o których wolałbyś nie wiedzieć raczej.
nasza świadomość o tym pamięta na swój sposób i lepiej ją zrozumieć niż tłumić.
zxc napisał(a):nasza świadomość o tym pamięta na swój sposób i lepiej ją zrozumieć niż tłumić.

piszesz to na podstawie jakis podstaw psychologicznych czy tylko swoich przypuszczen? Wczesniej napisales, ze wypisanie takiej sytuacji moze pomoc, ale sam nie wypisales tej sytuacji.

Ja z kolei sadze, ze te forum to nie miejsce na dzielenie sie tego typu historiami. Samo rozpamietywanie w niczym nie pomaga a nawet przeszkadza. Duzo wiecej daloby podzielenie sie z psychologiem, ktory spojrzalby na to fachowym okiem i pomogl wyciagnac wlasciwe wnioski.
Kto chce to napisze, kto nie chce chyba nie musi. Jak nikt nie napisze, to wątek umrze śmiercią naturalną.

BlankAvatar napisał(a):U niektórych fs rozwinęła się po wydarzeniach, o których wolałbyś nie wiedzieć raczej.
Aż tak przerażające rzeczy i zaskakujące? Mnie akurat trudno by było zszokować, ale nie twierdzę że to nie jest możliwe. Młodszych użytkowników może łatwiej.
Tez nie widze w tym sensu. Ale niech strace nawet cos napisze.

Idac chronologicznie pierwsza rzecz ktora mogla miec wplyw na moja fobie wyglada tak ,ze w wieku kiedy chodzilem do jednej z pierwszych klas podstawowki (nie chce mi sie liczyc ile wtedy moglem miec lat) widzialem jak w bialy dzien poderznieto komus gardlo.

I co teraz?
Zależy z jakiego punktu widzenia. Czy pytasz, jak to pomoże w pozbyciu się fobii? Na pewno to się nadaje na rozmowę z fachowcem, my tutaj niewiele pewno możemy pomóc. Niemniej zawsze już to, że to "uzewnętrznisz" ma szansę trochę pomóc. A po tamtym wydarzeniu opowiedziałeś o tym komuś? Jak to było dokładnie? Ile wtedy miałeś lat?
Michał napisał(a):Czy pytasz, jak to pomoże w pozbyciu się fobii?
Autor tematu napisal ,ze na cos pomaga. Tyle ,ze narazie u mnie raczej bez zmian. Nawet tak samo glodny jestem.
Michał napisał(a):A po tamtym wydarzeniu opowiedziałeś o tym komuś?
Tak, po kilku dniach.
Michał napisał(a):Jak to było dokładnie?
To wydarzenie rozumiem , a nie opowiadanie o tym komus.
Zdaje sie wracalem z jakiegos sklepu do domu. Wybralem jakas boczna uliczke zeby bylo szybciej. Tam wlasnie zobaczylem jakiegos typa ktory przystawial kobiecie noz do gardla i ciagnal ja do piwnicy (nie wiem jak to nazwac. Z boku budynku byly poprostu jakies schodki do podziemi) .Ja jak w kiepskich filmach poczulem sie sparalizowany.Odwrocilem sie tylko,szedl w ta strone jeszcze jakis przechodzien. Kiedy kobieta go zobaczyla zaczela sie drzec, wtedy ten facet (z nozem) zrobil swoje. (o tym jak krew sie lala nie chce mi sie pisac) Ona poleciala jeszcze w dol schodow, a on zabral torebke i zaczal uciekac.
Michał napisał(a):Ile wtedy miałeś lat?
To byla jesli sie nie myle 2 klasa. Czyli wychodzi ,ze jakies 7 lat.
ja *&^%...

nie wiem co napisać :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
Jeśli chcesz powspominać i uświadomić sobie dlaczego jesteś lękliwy nie musisz pisać o tym na forum. Głębokie uświadomienie sobie "dlaczego mam fobię społeczną" polecam, ale pod warunkiem, że chcesz sam rozprawić się z dolegliwością. Inaczej: Aby zmienić swoje reakcje musisz dowiedzieć się co te reakcje powoduje. Jeszcze inaczej: Aby zmienić siebie musisz jeszcze głębiej poznać siebie.
(Jesli to bylo do mnie)
zbiwas napisał(a):Jeśli chcesz powspominać i uświadomić sobie dlaczego jesteś lękliwy nie musisz pisać o tym na forum.
Chcialem tylko udowadnic nieprawdziwosc tezy ktora przedstawil zxc. Nie zebym cos do Ciebie mial :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:
zbiwas napisał(a):Głębokie uświadomienie sobie "dlaczego mam fobię społeczną" polecam, ale pod warunkiem, że chcesz sam rozprawić się z dolegliwością
Dlaczego mam fobie doskonale juz wiem. Wszystko z psychologami poskladalem w calosc , bo przyczyna jest nie jedna. Teraz probuje sam cos z tym zrobic.
zbiwas napisał(a):Inaczej: Aby zmienić swoje reakcje musisz dowiedzieć się co te reakcje powoduje. Jeszcze inaczej: Aby zmienić siebie musisz jeszcze głębiej poznać siebie.
No to chociazby przez ta sytuacje ktora opisalem wyzej mam 24h wlaczona reakcje "walcz lub uciekaj". Wiedziec, wiem. Ale jakos ciezko to zmienic. Poprostu trzeba starac sie wyluzowac
Moje dolegliwość jelitowa uwierzcie mi że nie ma nic bardziej żenującego i wstydliwego najlepiej wtedy udawać ze ja to nie ja.... a co z wiązko z tym schowanie się do pokoju i udawanie ze nie ma ludzi...przez to ludzie zaczęli mi dokuczać i przez to pojawiła się fobia społeczna... i lęk... i w ogóle czuje się obrzydliwa.. i jak ktoś mi dokuczy wtedy marzę o sznurku...(skoro tak bardzo chcesz się mnie pozbyć to ja zrobię to dla ciebie... i już więcej ci nie będę przeszkadzać...)
Cytat:Moje dolegliwość jelitowa uwierzcie mi że nie ma nic bardziej żenującego i wstydliwego najlepiej wtedy udawać ze ja to nie ja....
plamka123 a co konkretnie masz na myśli przez dolegliwość jelitowa?
Jesteś w lepszej sytuacji od wielu bo wiesz co powoduje Twoje problemy z fobią społeczną. Wystarczy się ich pozbyć lub zaakceptować i masz problem z głowy... no i jeszcze nauczyć się żyć ze wspomnieniami o dukuczaniu kolegów.
gazy jelitowe.... a jak się zdenerwuje to już katastrofa
nie da się ich wyleczy a ja nigdy się z tym nie pogodzę tak więc koło się zamyka i doskonale sobie zdaje sprawie ze jeszcze wiele przykrości mnie czeka.... a co najgorsze powinnam się już uodpornić i posłać to w diabli ale nie umie....kiedy ktoś mi dokuczy nie potrafię się pozbierać przez cały dzień...kiedy o tym myślę ze nie będę mogła się z tego wyleczyć chce mi się płakać z tej bezsilności ... nic nie mogę zrobić by było inaczej... nic...dlaczego ludzie są tacy ze nie umieją się domyśleć ze to choroba tylko trzeba im to powiedzieć dlaczego...dlaczego oni nic nie rozumieją...a ja z tej bezsilności bym najchętniej się pocięła, głodziła , nic nie jadła...
Fakt, bardzo wkurzający problem plamka123 z tym ale jak masz inne zalety np. jesteś ładna, mądra to zawsze znajdziesz chłopaka i będziecie żyli długo i szczęśliwie :Stan - Uśmiecha się:.
W wielu chorobach problem leży w psychice, pozytywne myślenie to podstawa.
Spróbuj też EFT - polecam :Stan - Uśmiecha się:
Cytat:jesteś ładna, mądra
uwierz mi ze to nie wystarczy...
jeśli jesteś ładna i mądra to wystarczy w zupełności! uwierz
jeśli tylko piękna powinno wystarczyć
jeśli mądra może nie wystarczyć ...
no i co z tego ze nie jestem brzydka skoro ludzie się mnie wstydzą...
Wstyd mi przyznać ale ja też bym się prawdopodobnie śmiał.
to jest głęboko zakorzenione w kulturze, że tak powiem.
Raczej nie zmienisz zachowań ludzi w tej sprawie więc musisz poszukać innych rozwiązań tego problemu.

P.S masz chłopaka? przeszkadza mu to?
Cytat:Wstyd mi przyznać ale ja też bym się prawdopodobnie śmiał.
to jest głęboko zakorzenione w kulturze, że tak powiem.
Raczej nie zmienisz zachowań ludzi w tej sprawie więc musisz poszukać innych rozwiązań tego problemu.

właśnie , młodzi się wyśmiewają, starsi krytykują a ja zostaje sama z tym... zastanawiam się czy kiedyś znów będzie normalnie ze inni nie będą wstydzić się mnie a ja wstydzić samej siebie..ale to tylko marzenie które się nigdy nie spełni...i świadomość ze już tak będzie zawsze sprawia że najchętniej bym zniknęła..zapadła się pod ziemie ze wstydu...
Cytat:P.S masz chłopaka? przeszkadza mu to?

ludzie unikają mnie jak ognia a ty pytasz o to?
Cytat:świadomość ze już tak będzie zawsze sprawia że najchętniej bym zniknęła..zapadła się pod ziemie ze wstydu...
Najlepiej jakbyś spotykała się z osobami o podobnym problemie.
Jeśli takich nie znajdziesz spotkaj się z nami w jakimś mieście. Na pewno znając twój problem nikt by się nie śmiał.

I poczytaj o EFT bo naprawdę może Ci pomóc
Nie powiem, bo mam fobie społeczną. Człowieku ja ci nie powiem jak mam fobie.