Witam. Oprócz fobii społecznej zdiagnozowano u mnie depresję. Mam pewne wątpliwości chyba tylko z jednego podowu- zamiast utraty apetytu mam zwiększony, często mam napady głodu, a przy tym trochę trzęsą mi się ręce i czasami kołacze serce, a w ciągu dnia chyba za każdym razem lub prawie za każdym gdy podniosę do góry stopę, tak że moja noga opiera się tylko na palcach, również i cała noga mi się trzęsie i to nawet bardzo. Czasami też bez przyczyny "skacze" mi palec u ręki. Czy są to objawy depresji lub fobii społecznej? A może to wina stresu? Te objawy zauważyłam niedawno, a depresję mam od ok. 2 lat.
Poziom cukru Ci mierzyli ?
Nie, na nic się nie badałam.
Czy możliwe że to przez cukier? Mam tylko 18lat... Dodam że od ok. 2-3 miesięcy temu zaczęłam mniej słodzić herbatę, ale jem od zawsze dużo słodyczy. Nie schudłam. A stres ostatnio towarzyszy mi często.
Napady wściekłego głodu, roztrzęsienie i przyspieszone bicie serca to mogą być objawy jakichś zaburzeń poziomu cukru. Najlepiej idź do lekarza i przebadaj cukier.
Ale te objawy najczęściej występują pod wpływem stresu, np. jak byłam u lekarza albo dzwoniłam zapisać się tam, to po tym trzęsły mi się ręce i miałam napady głodu...
Głupio to zabrzmi, ale boje się zbadać- w sensie jestem bardzo przewrażliwiona na ból, chodzi mi też o to, że boję się wyniku
ops:
bad-bokeh napisał(a):Stres jest powiązany ze stężeniem cukru. Masz tutaj artykuł.
http://ceo.cxo.pl/artykuly/37819_0/Stres...zedni.html
I zbadaj sobie cukier. To jedno z najtańszych badań.
Zbadanie poziomu cukru coś kosztuje?
A stres to ja mam m.in od zbliżającej się matury, im bliżej niej, tym częściej mam te objawy o których tu pisałam, więc wydaje mi się, że to od tego. Ale moge się mylić.
Idziesz do rodzinnego i jak zleci to nieraz od ręki zrobią, albo wyznaczą dzień .
Z nerwicami to jest tak że często to faktycznie tylko i wyłącznie "siedzi w głowie", tyle że często nie znaczy zawsze. Nieraz to coś więcej dlatego sprawdzić nie zaszkodzi.
insomnia napisał(a):Witam. Oprócz fobii społecznej zdiagnozowano u mnie depresję. Mam pewne wątpliwości chyba tylko z jednego podowu- zamiast utraty apetytu mam zwiększony, często mam napady głodu
Eh mi też się takie napady zdarzają
ja też tak miałam identyko.... ale to nie cukier robiłam badania i wszystko co mogłam nawet gastroskopie... bo jak sie denerwowałam to zwracałam WSZYSTKIM.
no i nerwica....
Napady głodu tzw. wilczy apetyt w stresowych sytuacjach kwalifikuje się do zaburzeń odżywiania o ile badania wyszły bez zastrzeżeń.
Ja niestety mam podobnie. Napady głodu i na przemian unikanie jedzenia.
Mam to samo. Napady głodu jak smok. Nie mogę schudnąć nawet gdy się głodzę. Podobno od leków. Koło się zamyka. Deprecha na całego!
Wydaje mi się,ze objawy,które wymieniłaś są typowo stresowe,częste przy depresjii lub fobii. Tu działa system nagrody,czyli jeśli zrobisz coś co wymaga od ciebie stresu system nagrody,mózgowy system
popchnie Cię do lodówki,byś w ten sposób 'nagrodziła' się za przepyty trud. To nie wymaga nawet zadaniowości,po prostu potrzebujesz kopa,a jedzenie go daje,takiego kopa czegoś miłego,jeśli rozumiesz o czym mówię.
Jeśli chodzi o 'tiki',ja również je miałam. Stres. Smutek. Taki wewnętrzy ból. Wiesz o co mi chodzi? Organizm produkuje kortyzol,szykując się do odparcia teoretycznego ataku,który w rzeczywistości nigdy nie nadchodzi.
niski cukier bądź w normie... lekarz powie, że jest ok. nie ma cukrzycy...
bo objaw podobny do części chorób cukrzyków... czasami takie objawy też są przy boreliozie.
ma to mój ojciec, mam ja... ale cukier w badaniach wyszedł niski, głodowo niski.
teraz poskarżył mi się synek, że ma tak samo. miał kilka razy. więc zaczęłam drążyć temat i prawdopodobnie jest to hipoglikemia
możliwe, że mam rację
badanie poziomu cukru może nic nie powiedzieć, ale może mieć to u ciebie związek z hormonami i to je może właśnie należałoby sprawdzić.