PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Fobia a zainteresowanie sobą chłopaka-jak to zrobić
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Jest taka sprawa.. Otóż od jakiegoś czasu zaczął podobać mi się pewien chłopak, widywałam go na urodzinach znajomych z klasy jakoś w przeciągu ostatniego miesiąca może z 5,6 razy. Wcześniej go znałam trochę ale nic mnie do niego nie ciągnęło. Dopiero teraz. i to nie chodzi o alkohol, nic z tych rzeczy po prostu jakoś teraz zaczął mi się podobać. Zmierzam do problemu. Problem jest taki, że przeważnie to ja do rozmów sprowadzam sytuacje. Pierwszy raz to ja do niego napisałam. Później była cisza on się odezwał i gadaliśmy chyba z 3 godziny na gadu. Dużo się z tej rozmowy dowiedziałam o nim. Sporo się zwierzał , opowiadał, było widać, że z chęcią to pisze i się rozpisywał mocno. No i teraz na ostatnich urodzinach gdy widziałam, że siedzi sam lub nie ma przy nim dużo osób to dosiadłam się do niego z 2 razy, zaczynałam jakoś gadać - o pierdołach ale gadał ze mną i było widać, że przynajmniej trochę chce gadać, bo rozwijał rozmowę itd.
Na gadu rozmawialiśmy z 3 razy- 2 razy ja pisałam na początku, potem on raz. a na żywo za każdym razem coś tam pogadamy ale to nie są jakieś długie rozmowy, takie po prostu gadamy w grupce to i parę razy on cos do mnie powie , parę razy ja. Trochę sobie dokuczamy ale w taki bardziej miły sposób. Też jest to dla mnie bardzo dziwne i jestem w szoku, że tak sama zaczynam do niego gadać bo mam tą FOBIE i dziwie sie sama sobie.
Pytanie jest takie dlaczego on tak mało się odzywa albo na żywo nie zagada pierwszy tylko to ja muszę, ale jeśli już coś zacznę to temat się rozwija, chce mu się ze mną gadać. a odpada to że jest ON niesmiałą osobą bo jest wręcz odwrotnie, jest dosyć bardzo przebojową osobą i pewną siebie. Nie rozumiem tej sytuacji i prosze was o pomoc. Cieżko mi jest się do niego odzywac bo czuje cały czas, że się NARZUCAM i że on nie ma ochoty na rozmowę. Takie cały czas mam wrażenie ale oczywiście to jest objaw fobii, bo to mam do wszystkich ludzi niezależnie od osoby. Ale co mogłabym zrobić by coś było między mną a tym chłopakiem? Bo zrozumiałam, że bardzo mi na nim zalezy. Prosze o pomoc :Stan - Uśmiecha się:
widac masz male doswiadczenia z chlopakami. my tak zawsze (choc dziewczyny tez udaja niedostepne). widocznie nie jest takim typem ktory bedzie latał za dziewczyną na dobre i na zle, bo ma tez swoje zycie i swoje wymagania wiec tylko sama sie staraj : > a jak zagadasz, to pogada bo jest kulturalny. widocznie nie podobasz mu sie az tak bardzo by sam zaczął działać, widocznie nie ma takiego parcia.
Kiedyś latałem za jedną,ale właśnie udawała że jest niedostępna, to dałem sobie spokój.Jak dałem sobie spokój, to dopiero wtedy coś jej przemówiło do rozumu.Ale było już za późno,ale i tak myślę że dobrze że tak wyszło,bo i tak by z tego nic nie wyszło :Stan - Uśmiecha się:
Może ktoś mi coś doradzi? Prosze
ciekawe jakich rad oczekujesz. masz się starać TY i najlepiej powiedzieć mu wprost że chcesz sie lepiej poznać i czy byłoby to możliwe. będziesz miała czystą sytuacje, czy chce czy nie. nikt z kosmosu tego nie bedzie wiedział tylko ty i on.

Gość

...
Ależ Ty grycyl bardzo ładnie sobie radzisz. I zaczynasz rozmowę i podtrzymujesz i wcale nie jesteś nachalna. I chłopak miękko w to idzie. A, że oczekiwania są na coś więcej to inna sprawa i chyba jednak tyle zależy od Ciebie co i od niego. Bo cały w tym ambaras żeby dwoje chciało na raz czy jakoś tak.


edit:zrobiłam błąd ale specjalnie nie poprawię w ramach autoterapii
jaki błąd? nie widze zadnego :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:
julka napisał(a):chudy, pominąłeś jeden aspekt- grycl jest fobiczką, albo bardzo nieśmiałą osobą, chociaż nie wiem czy tutaj to ma znaczenie, ale ja mam problem z tym, żeby przyglądać się osobie, która mnie pociąga; ale jeżeli Ty grycyl uważasz, że nie masz większego problemu z tym, to próbuj pytać wprost; i teraz mam ścisk w żołądku i jestem na siebie zła, że nie jestem wystarczająco ładna i fajna, wygadana itd. i będę rozmyślać co by było gdybym nie była sobą, i wszystko szlag trafia :c

nie pominąłem : > przeciez i tak musi zadziałać jakoś. chyba ze ma zdolnosci telepatyczne i wbije sie temu chłopakowi w sen, a on obudzi się i sam zacznie do niej startować. jakos tą uwage musi zwrócić, a najlepszy sposób to rozmowa.

Gość

...
za 10 lat to juz tylko zakomplesione stare gnojki bez życia beda zwracac na Ciebie uwage :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:

Gość

...
grycyl napisał(a):jaki błąd? nie widze zadnego :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:

przyjrzyj się
to nie ortograf ani interpunkt
:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
taka głupotka
moja rada:
postaraj się znów z nim spotkać na żywo i mową ciała subtelnie pokaż, że jesteś zainteresowana, tzn. patrz się trochę dłużej w oczy, uśmiechaj się, staraj się, żeby rozmowa była mniej koleżeńska, a bardziej seksualna. może mówisz do niego, nawijasz, nawijasz, werbalnie się komunikujesz elegancko, ale na niewerbalnym poziomie jest słabo. a przecież ta druga forma jest niesłychanie ważna. i chłopak się denerwuje, że dziewczyna szuka przyjaciela.

a może chłopak jest nieśmiały, jak na gg pisze dużo, a w realu ciężko mu idzie, to coś nie gra.

mam nadzieję, że dbasz o wygląd, denerwują mnie dziewczyny, które ubierają się jak szare myszki, bo chcą, żeby ich książę je pokochał za charakter, a nie za wygląd.


http://www.sirc.org/publik/flirt.pdf <= tu masz link do krótkiej książki o flirtowaniu napisanej przez oxfordzką badaczkę, poradnik jest skierowany zarówno do kobiet jak i mężczyzn.
dzisiaj jak szlam z kolezanką to go widzialam ale tylko czesc-czesc i nic wiecej, nawet nie mialam odwagi sie na niego popatrzec:Stan - Niezadowolony - Obraża się:
Przez tą fobie wszystko tracę..Co mam zrobić by nie stracić okazji do bliższego poznania go i do usunięcia tych glupich mysli , ze mu sie narzucam.. bo te mysli o narzucaniu są najgorsze.. proszę:Stan - Niezadowolony - Smuci się:
to jest tylko myśl w twojej głowie. pomimo tych myśli może robić to na czym ci zależy. nie bój się popełnić błąd. bój się tego, że nie spróbujesz.
zobacz mój temat o terapii akceptacji i działania w dziale terapie.
poza tym w oceanie jest wiele ryb. jestem pewny, że jeszcze się zakochasz w wielu innych osobnikach płci męskiej (ale jak dalej będziesz nie próbować to nieszczęśliwie). heh
przeczytalam ten Twoj temat, ale jakos nie pomoglo mi to zawiele:Stan - Niezadowolony - Smuci się: Masz dla mnie moze jeszcze jakies rady ?
hmmm, zgodzę się z Chudym, jeśli nie spróbujesz, to się nie dowiesz.