PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Da się coś z tym zrobić ?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Na początek przeczytajcie o co mi chodzi :http://spolecznosc.grmg.pl/topic/3224-trzesaca-sie-glowa-paraliz-rak-lek-przed-wzrokiem/. Otóż w moim przypadku jest bardzo podobnie. W sytuacjach dla mnie stresujących pojawiają się tiki nerwowe głowy. Sam nie wiem skąd to się wzięło. Czuję się jakby ktoś we mnie siedział sterując moim ciałem i nie chciał ze mnie wyjść. Dodam, że nigdy nie miałem problemu z zachowaniem się pośród ludzi. Występowałem wiele razy publicznie, oczywiście pojawiał się wtedy stres, to chyba normalne, ale nie można tego porównać z tym co dzieje się ze mną teraz. Moim marzeniem była praca w wojsku jako zawodowy żołnierz. Złożyłem niedawno papiery do interesującej mnie szkoły, po czym dostałem skierowanie na badania lekarskie. Udało mi się przejść wszystkich lekarzy, oprócz jednego. No zgadnijcie jakiego... PSYCHOLOGA! Po tym jak zobaczył istniejące tiki i wielce zestresowaną moją osobę, stwierdził u mnie zaburzenia nerwowe nie upośledzające zdolności adaptacyjnych. Przez te pieprzone tiki wali się moje życie, wszystkie plany legły w gruzach. Unikam ludzi, nawet w kościele nie biorę już komunii, bo przy tym również trzęsie mi się głowa. Nie chcę żyć tak dalej, biorąc pod uwagę fakt, iż może być jeszcze gorzej. Czy z tego da się w ogóle wyjść ? Jest na to jakiś lek ? Dla osób, które chciałyby pogadać, mogę podać maila lub gg. Pozdrawiam
jest. od razu pełną parą relanium i akineton, ale uzależniają. wiem, bo zdarza mi się że coś takiego mam i pomaga.
Oczywiście tiki mogą mieć podłoże czysto "nerwicowe", ale trzęsąca się głowa może być objawem tzw. drżenia samoistnego ,albo innego zaburzenia neurologicznego. W rodzinie ktoś ma/miał podobne objawy (trzęsąca się głowa?) Może weź skierowanie i przejdź się z tym do neurologa.
Kiedy to się u Ciebie objawia ? Konkretnie w jakich sytuacjach ?

trash napisał(a):Oczywiście tiki mogą mieć podłoże czysto "nerwicowe", ale trzęsąca się głowa może być objawem tzw. drżenia samoistnego ,albo innego zaburzenia neurologicznego. W rodzinie ktoś ma/miał podobne objawy (trzęsąca się głowa?) Może weź skierowanie i przejdź się z tym do neurologa.

Wątpię, żeby to miało podłoże neurologiczne. Nikt w rodzinie nie miał czegoś takiego. Z tego co pamiętam to pierwsze tiki pojawiły się u fryzjera albo fotografa. Gdy mówił, żeby trzymać głowę prosto i się nie ruszać, bo zdjęcie wyjdzie krzywo. I wtedy poczułem ogromny stres, i pojawiły się te tiki nerwowe. Myślę, że gdyby te tiki znikły, nadal mógłbym bez problemu rozmawiać z innymi. Ale jeśli muszę spojrzeć komuś prosto w oczy to pojawia się ten tik nerwowy, wtedy muszę albo podtrzymywać głowę ręką, albo unikać kontaktu wzrokowego.
To że objaw pojawia się/nasila w momencie stresu nie musi wcale oznaczać że jego podłoże tkwi tylko w tzw. psychice. Nie chcę Cię straszyć, ale uważam że takie rzeczy warto sprawdzić u neurologa (tym bardziej że niektórzy lekarze rodzinni/psychiatrzy idą często na łatwiznę "diagnozując" nerwicę).
Być może masz rację. Tylko nie wiem czy w neurologii znajduje się choroba, w której pojawiają się tiki nerwowe podczas stresu. W sumie to pojawiają się teraz nawet, gdy się nie stresuję, chociaż może stresuję się cały czas ale tego nie odczuwam, bo sie do tego przyzwyczaiłem. Na początku pojawiały się one tylko tak jak mówiłem wcześniej - u fryzjera czy fotografa, następnie, gdy jadłem przy jednym stole np. gdzieś u rodziny. Później pojawiły się w sytuacji, gdy siedziałem w kościele a wokół mnie mnóstwo ludzi, jeszcze później podczas przyjmowania komunii no a teraz praktycznie w każdej sytuacji. Szczególnie jak muszę patrzeć komuś prosto w oczy.
ja sie cały trzęse i nie umiem znalezc pozycji dla zadnej czesci ciala (oprócz nog, kiedy stoje), dodatkowo często głowa ucieka mi na inną strone - a to juz objaw neurologiczny. na razie nic nie wiem, bo nikt nie chce mnie leczyc ani wozic do lekarzow. czuje ze to od kregoslupa.
Jamaican napisał(a):W sumie to pojawiają się teraz nawet,
W tym momencie siedząc przed komputerem też pojawiają Ci się te tiki ?
Jak o nich myślę, to czasami tak.
Miałem kiedyś podobnie w stresujących sytuacjach ,sztywniał mi kark.Działo się to przeważnie gdy czułem na sobie wzrok ludzi,wiadomo fobia społeczna.
Dziś już tego nie mam, nie wiem dokładnie jak to zlikwidowałem ,ale podejrzewam że pomogły mi leki SSRI .
Jakie to leki ? Mógłbyś podać ich dokładną nazwę?
Zaczynałem od Lexapro kończąc na paromerck . Nie oznacza że Ci to pomoże,ale jeśli cierpisz na fobię społeczną to myślę że wiele objawów może minąć .Przynajmniej u mnie tak było :Stan - Uśmiecha się:
Jeszcze sobie medytowałem .
Głównie chodzi mi o zlikwidowanie tików, bo to własnie przez nie boję się nawiązać kontakt wzrokowy. Gdyby one zniknęły, mógłbym normalnie żyć pośród innych .