PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: DULOKSETYNA (Cymbalta, Depratal, Dulsevia, Dutilox) [SNRI]
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Hej,
Ma ktoś doświadczenia z tym lekiem? Do tej pory brałem prawie wszystkie SSRI bez pozytywnego rezultatu, działanie wenlafaksyny to też już nie to, jako tako TLPD się sprawdzają ale z szeregiem u+:Ikony bluzgi pierd: skutków ubocznych. Z uwagi, że dobrze reagowałem na wenlafaksynę, zastanawiam się poważnie nad tym lekiem. Szkoda, że tak mało info jest na jego temat a i cena jest wysoka. Bedę wdzięczny za wszelkie info...
Biorę ten lek od prawie miesiąca. Jeśli ktoś ma jakieś pytania, to śmiało.
Najgorszym efektem ubocznym jest 170 zł za 28 tablet :[
Jak narazie pierwsze pozytywy. Nastrój się ustabilizował, czuć wyraźną aktywizację. Biorę 5 tygodni i dopiero coś powoli się rusza.
Działa bardzo podobnie do wenlafaksyny, z tym, że troszkę silniej noradrenalinowo. Za parę tygodni, gdy lek będzie działał w pełni napiszę coś więcej.
Szkoda, że w temacie prowadzę monolog, ale może ktoś się dokopie do tego posta i będzie miał kolejną opinię. A nie wiele jest ich na necie. W końcu to nowy lek.
Pisz, pisz, ktoś musi zacząć ,a potem kolejne pokolenia fobików będą korzystać z Twojego doświadczenia. Można powiedzieć ,że jesteś pionierem :Stan - Uśmiecha się - LOL:
Bralem Cymbalte rok temu, na początku czułem lekka poprawę niestety po kilku miesiącach wszystko wróciło do poprzedniego stanu i bylem zmuszony zmienić lek :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:
Chcialbym napisac kilka slow o leku Cymbalta - moze pomoge komus dokonac wyboru. Moja historia depresji jest dosc dluga. Zlozylo sie na nia wiele czynnikow; po troche fobia spoleczna, wielogodzinna praca, totalna bezsennosc spowodowana praca na nocne zmiany, ktora po wielu miesiacach doprowadzila do calkowitego wyczerpania nie tylko psychicznego, ale takze fizycznego. Ostatnie tygodnie przed rozpoczeciem leczenia to byl koszmar: odczuwalem silne bole miesni, stawow, plecow, co napawalo mnie strachem przed jakas powazna choroba. Lekarz stwierdzil od razu depresje. Zapisal Cymbalte. Mieszkam za granica, ten lek jest tu jeszcze drozszy niz w Polsce, bo kosztuje 68 euro. Biore go od ponad miesiaca. Jak dowiecie sie z ulotki ma on wioele skutkow ubocznych. U mnie wystapilo kilka: pocenie sie, bezsennosc ( w ogole nie odczuwalem sennosci), zaparcia, zmniejszony poped seksualny i niemoznosc dojscia do wytrysku, zazolcenie skory, rewelacje zoladkowe.
Po jakichs 2 tygodniach wiekszosc z tych objawow ustapila, z tego, co zostalo to pocenie sie i mniejszy poped seksualny. Teraz przejde do pozytywow. Trzeba oczywiscie czasu, zeby mowic o konkretnych efektach, od lekarza wiem, ze co najmniej 3 miesiace, a zeby utrzymac pozytywne rezultaty trzeba nawet 6 miesiecy.
To, co na pewno moge stwierdzic po misiacu, to znaczna poprawa nastroju, wiecej energii, wewnetrzny spokoj - bardzo trudno sie zdenerwowac, wieksza ospornosc na stres, stabilnosc emocjonalna, mniejszy niepokoj.
Nadal nie moge normalnie spac, ale latwiej odpoczywam. Moje samopoczucie moge okreslic jako bardzo dobre, stan jaki ten lek powoduje jest przyjemny, wrecz blogi, ale jednoczesnie nie jest to otepienie. Mam nadzieje, ze za jakis czas bede mogl normalnie spac.
Jesli macie jakies pytania piszcie. |Pozdrawiam
zaczynam przygodę z tym lekiem, jak coś będę miał ciekawego, to napiszę. Proszę pytać. Ten lek ma różne ceny w aptekach. Ja go kupiłem ostatnio za 135 zł, apteka należy do tych, które mają dobre ceny.
Wraz z rokiem 2016 sporo patentów wygasło, ceny zeszły z okolic 200 złotych - teraz będę żarł to. Daje kopniaka noradrenalinowego!

Cytat:Długofalowe działanie noradrenaliny wiąże się jednak z agresją, pobudzeniem ruchowym i impulsywnym zachowaniem.
OH BOY

Podobnie (patentowo-cenowo) z pregabaliną, jeśli chodzi o leki typowo przeciwlękowe, ale to na kolejnej wizycie pod koniec czerwca dostanę.

Przy okazji proszę jakieś moderatorstwo o lekką edycję nazwy tematu, by nie zawierała tylko jednej nazwy leku - zwłaszcza, że teraz substancja stanie się powszechniejsza.

I jaka śmieszna ta nazwa handlowa, Cymbałta xDDDDDDDDDDD. Ja będę brał Dulsevię, co brzmi jak bolszewia - Fun Day i Urthon byliby w siódmym niebie.
teraz Dulsevia 30 kosztuje w gr.30-50zl,natomiast dulsevia60 ok 70zł.też biorę ten lek od 2 tyg.męczy mnie to że przyśpiesza puls i powoduje dodatkowe skurcze sercz, ale mam nadzieję że to minie. przy paroksetynie też miewałam te dodatkowe skurcze.
hej, stosuję dalej Dulsewię jest już lepiej tętno się unormowało organizm z lekka się przyzwyczai ale pojawiły się mega zaparcia, czyli problem podobny jak na Paroksetynie.
dzięki za info
Jestem na dulsevii od miesiąca i widze lekką poprawę ( więcej śmiałości, lepsze samopoczucie, mniejszy niepokój) , chociaż cena nie uszczęśliwia :Stan - Uśmiecha się:
(25 Maj 2017, Czw 15:06)czterdzieściicztery napisał(a): [ -> ]Jestem na dulsevii od miesiąca i widze lekką poprawę ( więcej śmiałości, lepsze samopoczucie, mniejszy niepokój) , chociaż cena nie uszczęśliwia :Stan - Uśmiecha się:





Jestem na dulsewii 9 dzień ora 100 mg asentry. Wcześniej od roku brałam asentrę, najpierw 100 mg a od 2 miesięcy 150 mg. Teraz mam schodzić z asentry stopniowo, tj. przez miesiąc dulsevia 30mg i asentra 100 mg, po miesiącu 60 mg dulsewii i schodzenie z asentry.
Na razie jest kiepsko, pewno dulsevia  jeszcze nie działa, a asentra też już nie działa jak trzeba.
Czy ktoś miał podobnie i jak szybko była poprawa.Pozdrawiam
Czemu nikt nie pisze?

Od 8 dni jestem na dawce 60 mg dulsevii ( 14 dni byłam na 30 mg) i schodzę stopniowo z asentry 150 mg; najpierw 100 mg 3 tyg., teraz przez tydzień 75 mg, potem tydzień 50 mg i potem już sama dulsevia.

Po jakim czasie można odczuć dobre działanie dulsevii? Na razie jeszcze kiepskawo, no ale to schodzenie z asentry...
vide: posty Spooky i mar77
(25 Maj 2017, Czw 15:06)czterdzieściicztery napisał(a): [ -> ]Jestem na dulsevii od miesiąca i widze lekką poprawę ( więcej śmiałości, lepsze samopoczucie, mniejszy niepokój) , chociaż cena nie uszczęśliwia :Stan - Uśmiecha się:

No niestety brałam Dulsevię kilka miesięcy i było coraz gorzej bo jednak to noradrenalinowe jej działanie kompletnie mi nie służyło.
Muszę wrócić do SSRI
Jak tam się czujecie na tym leku? Piszcie!!!!

Jestem na dulsevii 60mg 3 tygodnie i dalej schodzę z asentry - jeszcze na dawce 100 mg. Czekam na działanie dulsevii, jeszcze się nie rozkręciła .Lekarz powiedział ,żeby poczekać trochę na jej pełne  działanie. Więc czekam.
Piszcie jakie macie doświadczenie z tym lekiem. Wiadomo, jak każdy inny lek, nie jest dla każdego, ale na pewno komuś pomógł. Kiedy odczuliście poprawę? Pozdrawiam.
czterdzieściicztery napisał(a): napisał(a):No niestety brałam Dulsevię kilka miesięcy i było coraz gorzej bo jednak to noradrenalinowe jej działanie kompletnie mi nie służyło.

Muszę wrócić do SSRI

 Jak schodziłaś z dulsevii wchodząc na inny lek?


Może Ktoś ma doświadczenie w tym temacie?

Pozdrawiam 
biere od tygodnia, chyba najlepiej się czuje z wszystkich leków jakich brałem (esci, paro, sertra, moklobemid)
ktoś też bierze ?
Biorę 60 mg od kilku miesięcy. Czuję spłaszczenie emocji, ogólnie "zamulenie serotoninowe", choć dużo mniejsze niż po paroksetynie. Lek dobrze tolerowany. Łączę z pregabaliną (150-0-150) i doraźnie bromazepamem (od 1,5 do 6 mg).
Koniec z duloksetyną, wracam do escytalopramu (lekarz pytał, na jakim leku w przeszłości czułem się najlepiej). Cudów się nie spodziewam. Plus taki, że escytalopram jest stosunkowo "najbardziej czysty" serotoninowo i dobrze tolerowany. Może przy braku motywacji można by wzmocnić bupropionem, ale następna wizyta 24 sierpnia.
Jem tydzień (Duloxetine Mylan), efekty uboczne jak przy wenlafaksynie, pocenie, lekki szczękościsk, zaparcia, ziewanie, problemy z osiągnięciem orgazmu, lekki spadek libido i chyba trochę gorzej śpię. I to w sumie na razie tyle, żadnych innych specjalnych działań, kopów noradrenalinowych, spłaszczania emocji czy uj wie tam czego. Mniejsze libido, tyle dobrego. xP
Zarlem z 2 miechy, tez kopów noradrenaliny nie odczułem, a miałem nadzieję, że mnie wyrwie z kapci
Eh leki co najwyżej u mnie zmieniają stan z bardzo, bardzo źle na bardzo źle
@USiebie i co wyrwało Cię z butów?
Nje. Z tego co ostatnio pisałem to efekty uboczne tylko przeszły, zostało mniejsze libido, trochę gorzej śpię i to w sumie tyle.
Stron: 1 2 3 4