Terapie szokujące? To chyba rzucam pracę, studia i jadę do Australii albo Chin
A tak serio, to chyba mogę ci tylko pogratulować i życzyć sobie i innym tego samego.
hyeheheh dzięki i trzymam i za Ciebie kciuki
Jakieś małe zainteresowanie jest tym tematem. Mam wrażenie, że 3/4 użytkowników na prawdę woli czytać o tym jakie życie jest tragiczne, nie ma nadziei i jaki to ja biedny. Bez sensu.
Po części się nie dziwie, łatwiej się jednać z kimś kto ma podobnie do nas. A jeśli ktoś ma lepiej to my czujemy się gorzej wiec omijamy ten temat żeby nie myśleć ze u nas się nigdy nie poprawi
A nie odwrotnie? Skoro któremuś z nas się udało, to nam też może. Jak czytasz cały czas smuty, to sam w nie wpadasz.
No wiesz na tym forum przeważają pesymiści albo ewentualnie bardzo twardo stąpający po ziemi realiści
@
dominik
Cieszę się, że o tym napisałeś
Tego mi było potrzeba..
user52 napisał(a):Jakieś małe zainteresowanie jest tym tematem. Mam wrażenie, że 3/4 użytkowników na prawdę woli czytać o tym jakie życie jest tragiczne, nie ma nadziei i jaki to ja biedny. Bez sensu.
Wolą nie zapeszać i nie studzić entuzjazmu Dominika
mt002 tfu, tfu na psa urok !
user52, to nie kwestia tego co się woli czytać. Łatwiej się odnieść do czegoś w stylu "mam tak samo" niż komentować coś, co brzmi jak totalny kosmos
(Tutaj piszę pół żartem, bo historia Dominika brzmi prawdopodobnie akurat.)
Szkoda, że nie mamy funkcji "Lubię to!"
Dominik, gratuluję : )
No i znów się mogę podpisać pod tym co napisał Trash.