PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Dawny ja, a ja teraz.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Kiedyś byłem wesołym, radosnym, pewnym siebie człowiekiem i nic się nie bałem. Rok temu przeszedłem wirusowe zapalenie rogówki. Po tej chorobie (3 tygodnie ) zacząłem chodzić do szkoły i wtedy jakoś zacząłem się dziwnie bać innych ludzi. Poza tym straciłem pamięć i ciężko mi się kojarzy. I jest jeszcze tak, jakbym wogóle nie miał emocji, tylko euforia i w+:Ikony bluzgi kurka:. I tak jakbym miał inne stany swojego mózgu. Mam powiększone źrenice, jakbym był na jakimś haju, a nic nie biorę :Stan - Uśmiecha się:Taki stan rzeczy mnie dobija że nie chce mi się żyć! Jak sobie pomóc? Iść do psychiatry.
tak :Stan - Niezadowolony - W szoku:
Nie, lepiej na terapię, gdzie i tak będą cię mieć w dup*e :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

Przepraszam, taka prywata... Tylko nie zdziw się, jak wezmą cie za wariata i hipochondryka, jak polecisz z tym "po wirusowym zapaleniu". Ok, nie wydaję osądów, ale na chłopski rozum - może coś być na rzeczy? To raczej brzmi jak historia z House'a. A na sporkanie Grega w Polsce nei licz - siedzi w Princeton.

Więc ograniczyłbym sie do gadania o lęku itp - czy to u psychiatry, czy u psychologa. Konkrety, gładkie zdania, etc...

Edit:
Cholera -teraz taka myśl mnie naszła jak zobaczyłem post blanka jeszcze raz... i tę emotkę...

to co napisał autor brzmi tak idiotycznie że naprawdę najlepiej pędzić na izbę najbliższego psychiatryka, czy jednak źle odbieram intencję emotki?