PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Ciągłe sny o osobach z przeszłości...
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam. Obecnie mam 21 lat, a ciągle śnią mi się osoby z gimnazjum, tj z okresu kiedy miałem około 15 lat... Mieszkałem wtedy w innym domu, potem się przeprowadziłem i z tymi osobami nie mam żadnego kontaktu. A mimo to 3/4 snów to właśnie te osoby...Nigdy za bardzo się z nimi nie zadawałem, tym bardziej tego nie rozumiem. Obecne życie śni mi się o wiele rzadziej , prawie wcale. O czym to może świadczyć? Dlaczego moje sny zatrzymały się na pewnym odległym etapie? Dodam, ze mam duże trudności ze snem, ciągle się budzę, ciężko zasypiam... jestem bardzo nerwowy, do tego fobia społeczna... błagam o pomoc... Te sny nie dają mi spokoju, czasem mam wrażenie ze jestem nienormalny,...
Czy aby wtedy na pewno nie doznawałeś przykrości w szkole? Ja w jednym budynku spędziłem 10 lat i ponad 3/5 to był okres znęcania się. Ludzie mi się nie śnią ale szkoła jako taka, budynek - od czasu do czasu.
Nie doznałem żadnej traumy, ale mniej więcej po tym okresie zaczęła się fobia społeczna. Do teraz nie wiem jaka była przyczyna. Psycholog mówił, że nie chce dorastać i ciągle jestem na etapie gimnazjalisty. Raczej nie chce mi się wierzyć w tak oklepaną gadkę... :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony: sam nie wiem.
Też nigdy nie doznałem żadnej "traumy", ale wiele małych czynników zwłaszcza z tamtego okresu przyczyniły się to mojej odmienności. Miewałem podobne sny, z osobami z którymi zamówiłem może w życiu 2 słowa. Być może twoja podświadomość próbuje Ci coś przekazać...
haha, to tak jak ja Tośka :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: śniło mi się, że jestem znów w liceum i muszę zaliczyć matmę i fizę w ostatnich terminach bo inaczej klapa... W sumie w rzeczywistości było podobnie. W 2 klasie liceum musiałem ostatnią pracę klasową napisać przynajmniej na 3 (miałem same 1 i 2 też przez nieobecności więc czarno to widziałem) żeby zaliczyć i to była ostatnia szansa bo mi babka powiedziała że nie da mi już nic poprawiać. Zabawne jak z nożem na gardle dostałem 4+ i przetrwałem :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

Po przebudzeniu taka ulga jak sobie uświadamiałem że już skończyłem liceum :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:
i ja miałem podobnie śniło mi sie że znów jestem na studiach znów mam zaległości itp. najlepsze w tych snach było to jak sie budziłem i stwierdzałem że to tylko sen :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
To ja dla odmiany pochwalę sie, zę nigdy czegoś podobnego nie doświadczyłem. W ogóle, nie pamiętam, by coś śniło mi się regularnie....
mi się śniło liceum (koszmar), studia (niepokój) i osoby z mojej przeszłości od których doznałam wiele przykrości...z tymi osobami to mi się te sny dosyć często powtarzają, ze szkołą teraz już jako tako rzadziej...i oczywiście zawsze jest ulga po przebudzeniu, że to był tylko sen...no ale potem też się nad tym zastanawiam czemu znowu mi się to śniło, jak w ogóle nie tęsknię za tymi osobami, a wręcz jestem szczęśliwa, że już nie muszę się z nimi zadawać :Stan - Różne - Zaskoczony:
Ja od kilku lat nie miałam żadnych snów, a od tygodnia miewam jakieś codziennie i też dotyczą głównie przeszłości. Np śnił mi się zmarły wujek, spotkanie ze znajomymi ze studiów, dawny przyjaciel, a nawet mąż mojej znajomej, której nie widziałam chyba z rok.