PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Sposób na poradzenie sobie z problemem fobii społecznej
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam,

Znalazłem to forum, ponieważ ostatnio przemyślałem swoje dotychczasowe życie i moje zachowania ogólnoludzkie, i porównałem je z opisywanymi objawami fobii społecznej; wszystko się zgadza.

Już pewien czas temu zacząłem walczyć z moją fobią społeczną - amfetaminą. Heh... wiem, że to głupie. Choć muszę przyznać, że jest to środek dosyć skuteczny, doraźnie oczywiście.

Broń Boże nie zachęcam nikogo do stosowania speeda do zwalczania fobii i nieśmiałości. Jednak przyznam, że dzięki fecie załatwiłem troszkę spraw, których na pewno bym normalnie nie załatwił. Biorę ją dość regularnie od ponad pół roku.

Jestem strasznie nieśmiały w stosunku do kobiet; choć użycie tu słowa "stosunku" w moim przypadku jest grubą przesadą :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:.

Władek niestety także mocno namieszał w moim zyciu emocjonalnym. Na haju podrywałem dziewczynę, która się zakochała we mnie, ale potem, jak przyszlo co do czego, to ja uciekłem od niej; wiem, że jest to dla niej bardzo bolesne i dla mnie też, bo czuję się strasznie głupio, że ją tak odrzuciłem.

Jak widzicie mam także osobowość odrzucającą inne osoby.

Cóż, kończąc, chciałbym powiedzieć, że musze się udać chyba do psychiatry po pomoc, bo w innym przypadku nie widzę sensu, abym miał zaprzestać brać fetę, bo bez niej to już w ogóle nic w mym marnym, zawstydzonym życiu nie zdziałam.
Witam
Myślę, że to co robisz jest bardzo niebezpieczne, ponieważ amfetamina Cię z fobii społecznej nie wyleczy, a możesz wpaść w uzależnienie, co zazwyczaj skutkuje raczej pogorszeniem kontaktów społecznych (widać błędny cykl ?).
Jeżeli już musisz brać to zastanów się nad czymś lżejszym, bo amfa ma raczej opinię niezłego g...
Skup się na pozytywnych rzeczach i utrzymuj dobry humor. Dzięki temu momenty kiedy fobia daje o sobie znać nie będą tak obezwładniające. Także takie rzeczy jak prawidłowa dieta i wysypianie się mają tutaj duże znaczenie. Pracuj nad sobą np. ćwicząc fizycznie lub znajdź w sobie jakąś pasję. To bardzo pomaga budować samoocenę, która jest często zaniżona u osób takich jak my.
Amfa to nie narkotyk, to suplement diety wspomagający aktywność fizyczną i psychiczną :Stan - Uśmiecha się - LOL: . Ale tak serio, to na dłuższą metę kiepskie rozwiązanie, może cię tylko wciągnąć w nałóg i jeszcze pogłębić fobię społeczną.
Po substancjach psychoaktywnych łatwiej jest chociaż na chwilę pozbyć się lęku i nawiązać z kimś kontakt. Jednak nie jest to dobrym rozwiązaniem. Ja, częściowo przez takie środki odizolowałam się całkowicie od innych, pogłębiła się moja niska samoocena, strach przed ludźmi. Mówię "częściowo", ponieważ myślę, że nawet większy wpływ miało na to zachowanie moich rodziców, a szczególnie taty. Ale mimo wszystko, gdyby nie to branie, to nie znajdowałabym się w obecnej sytuacji. Przez takie środki po pewnym czasie będzie Ci jeszcze trudniej. Do tego problemu z fobią, która może się pogłębić, dojdzie jeszcze uzależnienie. Osobiście uważam, że od czasu do czasu można sobie na coś takiego pozwolić ale BARDZO rzadko.
Trzeba na pewno uważać, żeby nie przesadzić ale doraźnie amfa może bardzo pomóc przy fobii, chociaż na chwilę można zapomnieć o lęku, pobyć sobą a nie zalęknioną ciotą.
Jestem zdania, że wszelkie twarde narkotyki to najgorsza z możliwych opcji. Nie pomagają odkryć kim jesteśmy, nie pokazują prawdziwych nas, ale jakąś sztuczną, naspeedowaną wersję kogoś kogo wydaje nam się że chcielibyśmy być. Wierzę, że najfajniejszą osobą jest ta, która po prostu jest sobą. A po twardych dragach czy po alkoholu raczej się nie jest. Może alkohol w niedużej ilości pozwala się wyluzować i jest łatwiej być sobą i nie bać się ludzi. Sama kiedyś wpadłam w pułapkę picia przed spotkaniami z ludźmi. Raz jednak coś poszło nie tak, tylko się ośmieszyłam i już więcej nie korzystam z takich metod.
Myśli trzeźwego to słowa pijanego.