PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Impreza u rodziny (roczek kuzynki)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Dostałam zaproszenie na roczek kuzynki. Uwielbiam tę małą i cieszę się, że w końcu będzie okazja, by ją zobaczyć.

Problem w tym, że nie chcę powtórki z jej chrzcin, kiedy to siedziałam przez kilka godzin z nikim nie rozmawiając i modląc się, żeby ktoś rzucił hasło: jedziemy do domu. A roczek to jednak większa impreza, więcej ludzi a już wtedy większości nie znałam. Chciałabym lepiej wypaść tym razem. Będzie parę osób w wieku podobnym do mojego. Chciałabym chociaż z nimi złapać kontakt bo na cuda nie liczę i wiem, że nie zmienię się w duszę towarzystwa.
Macie jakieś rady?

przy okazji- jaki prezent można podarować rocznemu dziecku? :-)
Nie wiem czy tam będzie alkohol, ale tak- to jest wyjście z sytuacji :Stan - Niezadowolony - Obraża się: Pewnie wielu tego nie poprze (pozdrawiam Stapi :Stan - Uśmiecha się: ), ale na mnie działa rozluźniająco.
Innej rady nie mam, bo sam nie znalazłem jeszcze :Stan - Niezadowolony - Smuci się:

A dla dzieciaka jakaś zabawka bo cóż innego :Stan - Uśmiecha się:
mnie też pomaga się rozluźnić wśród swoich, ale przy obcych już nawet alkohol nie pomaga. I nawet nie smakuje :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Nie pij alkoholu, bo będziesz musiała albo pić cały czas, by utrzymać stan rozluźnienia, przez co łatwo możesz przekroczyć swój limit (szczególnie jeśli nie pijesz i masz "słabą głowę"). Dopiero wtedy masz duże szanse że się poważnie skompromitujesz, bo stracisz kontrolę nad zachowaniem. Jeśli natomiast wypijesz kieliszek na początku to z kolei po kilku godzinach będziesz się znacznie gorzej czuć (niepokój, zdenerwowanie), niż gdybyś w ogóle nie piła.

Spróbuj kupić w aptece jakieś ziołowe tabletki na uspokojenie, lub wybierz sobie w drogerii (waleriana - kozłek lekarski). I przede wszystkim nie nastawiaj się negatywnie, pomyśl o dziecku, skoro lubisz z nim przebywać, to możesz je czymś zająć, na przykład prezentem, który mu kupisz. Odpakuj go kuzynce, pokaż jak działa i posiedź z nim, w końcu to jej impreza : )
No i najważniejsze, nie musisz ze wszystkimi siedzieć do samego końca. Jeśli po kilku godzinach poczujesz się zmęczona lub zagrożona, to po prostu przeproś towarzystwo i powiedz, że źle się czujesz, i jeśli masz możliwość wyjdź do domu. I nie miej wyrzutów sumienia z tego powodu.
dżizys napisał(a):Pewnie wielu tego nie poprze (pozdrawiam Stapi Wesoly )
Och, dziękuję, że o mnie pamiętasz!

dżizys napisał(a):A dla dzieciaka jakaś zabawka bo cóż innego Wesoly
Wódeczkę! Niech się dziecko uczy.
Jak tak lubisz to dziecko i masz taka mozliwosc to zaproponuj rodzicom, ze sie kiedys za darmo mozesz nim zaopiekowac. Bedziesz mogla spedzic czas z kuzynka bez xx gosci, ktorzy cie denerwuja.

Sugar napisał(a):Nie pij alkoholu, bo będziesz musiała albo pić cały czas, by utrzymać stan rozluźnienia, przez co łatwo możesz przekroczyć swój limit (szczególnie jeśli nie pijesz i masz "słabą głowę")..

Dokladnie,. Wypijesz za duzo, mala wysunie ci sie z kocyka i znowu bedzie afera na cala Polske.
zastanawia mnie to, że temat tego postu został zmieniony ale ja go nie zmieniałam. Kto więc mogł to zrobić?
Opcji jest wiele. Od nadgorliwego moderatora po chinskich hakrerow bawiacych sie twoim kontem. Aby zawezyc grono podejrzanych dodam przy okazji, ze to nie bylem ja.
Wydaje mi się że jeśli będziesz chciała na siłę zabłysnąć to wtedy wyjdzie efekt odwrotny,tylko taka sztuczność będzie.Ty wiesz że masz taki problem.Większość ludzi się nad tym nie zastanawia żeby z kimś pogadać tylko nawija co im ślina na język przyniesie.Lepiej pójdź na spontan.Na siłę siebie nie zmienisz w dwa czy ile tam dni.Pewnie część osób wie jaka jesteś i się nie będzie dziwić jak zaniemówisz trochę. A tych co nie znasz to się nie martw jak wypadniesz bo oni i tak nie będą potem o tobie myśleć.Każdy jest zaprzątnięty sobą zazwyczaj.
Muszę powiedzieć, że ostatnia rada do niczego jest kompletnie. Tyle to każdy z nas tutaj wie.
Ja nie chcę na siłe nikomu imponować. Wcale nie chcę imponować. Szczerze mówiąc, w tym wszystkim nie obchodzą mnie inni. Chcę sama się dobrze bawić i nie ważne jak odbiorą mnie inni. Chciałabym tylko nie bać się być sobą. Nie obchodzi mnie to wszystko- zdanie innych itp. Tylko jak przełamać fobię, która pojawiła się z nikąd i nie chce odpuścić?
Przecież nie zastanawiam się nad tym jak odbiorą mnie inni, nie ma to dla mnie znaczenia.
Najgorsze jest to, że wielu otaczających mnie ludzi pamięta czasy, gdy wszedzie było mnie pełno a w tym momencie czuję, że zgasłam, że nie umiem już być sobą.
Nie chcę być kimś innym, uczyć się żyć z ludźmi. Ja chcę znów byc SOBĄ! Chcę pozbyć się tego, co przyczepiło się do mnie i utrudnia mi funkcjonowanie
Trochę przeczysz sobie.Bo fobia,nieśmiałość to jest właśnie między innymi lęk przed reakcją ludzi na nasze zachowanie. Dlatego nic nie mówisz, nie ruszasz się spontanicznie itp. Bo boisz się reakcji ludzi. Więc jak możesz mówić że nie obchodzi cię to jak cię inni odbierają i co o tobie myślą.
W sumie tak się boimy coś powiedzieć że będzie to śmieszne albo się zapultamy, a to że nic nie mówimy sprawia że mają nas za jeszcze gorszych dziwaków i zamuleńców.