PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Co ze mną nie tak? Nieśmiałość, fobia...?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Mój przypadek jest wedługg mnie dziwny. Opowiem co nieco... więc tak ogólnie to nie lubie być w centrum uwagi, np w szkole prawie w ogole sie nie zglaszalam, a odpowiedz przy klasie to bylo cos strasznego.

Przykłady:
-kiedy jest grupka dziewczyn - do 3 osób jest ok,
-jak jest więcej dziewczyn a wsrod nich wiekszosci nie znam to juz sie nie odezwe, co najwyzej jakies usmiechanie, miny itp,
-jesli jest grupka ludzi, np pod salą na uczelni a tam chocby jeden chlopak, to tam nie podejde ani nie zagadam (juz nie mowiac do grupki samych chlopaków),
-rozmowa z jedną osobą w ogole mi nie przeszkadza (z jednym chlopakiem moge pogadac na luzie),
- duzo osob mnie pyta czemu ja taka cicha, "Dlaczego ty tak nic nie mowisz?" ... :Stan - Niezadowolony - Brak słów:
Przed mieszkaniem na stancji, mieszkalam w akademiku. Trafiły mi się okropnie gadatliwe dziewczyny. Jak zapraszały do pokoju kolegów: to ja nic, kompletnie nic nie mowilam, tylko udawałam ze sie ucze, albo cos na laptopie robilam, patrzyli na mnie jak na dziwadło, przynajmniej tak myśle...
No teraz na studiach podobnie, ludzie sie smieją, krzyczą cos do siebie, a ja milcze i sie przysłuchuje. Lubie momenty gdy nie trzeba mowic...czasami nie mam pojęcia co mówić! Od czasu do czasu coś powiem, owszem, ale na pewno za dużo... Nie potrafię opowiadać o sobie, co mi się przytrafiło itp.

A. Jesli chodzi o podejscie do kogos spytac jaka jest godzina, ewentualnie o droge i takie rzeczy to nie problem u mnie, jesli mam cel, wiem co mam mowic to wszystko jest proste, ale gorzej jak nie mam pojecia co powiedziec zeby np przedluzyc rozmowe.

Troche sie rozpisalam....Moje pytanie: Co mi jest?? Może ktoś ma jakieś pomysły... zapisałam się już na pierwszą wizytę do psychologa, ale i tak chciałabym znać wasze zdanie...
Mam podobnie, ale nie potrafię powiedzieć co Ci jest. Wizyta u psychologa to bardzo dobry pomysł. Pójście na psychoterapię i regularne wizyty u terapeuty mogłyby zmienić twoje życie na lepsze.
Może jesteś po prostu małomówna i brakuje Ci trochę obycia w niektórych sytuacjach. Myślę, że Twój problem polega na tym, że się tym przejmujesz. W końcu nie każdy musi być głośny i wygadany!
Cześć, zgrabnie to opisałaś, mam analogiczne objawy.
Można by powiedzieć, że to fs ale w tym momencie uważam, że taka etykietka odwraca uwagę od istoty rzeczy, mianowicie relacji człowieka do samego siebie.
Osobowość unikająca? Z tego co o niej czytam jest o ktok od fobii. Brakuje pewnie tylko ataków paniki.
Proponuję test:
Jeśli jesteś w np. Poczekalni zapytaj kogoś o godzinę.

Jeżeli się zapytasz to ok.
Jeżeli nie, to jesteś po prostu wstydliwa.
Jeżeli dalej stoisz w tłumie ludzi zastanawiajac się czy zapytać, to chyba jesteś zdrowa skoro godzina jest ważniejsza od ludzi w około.
Judas napisał(a):Proponuję test:
Jeśli jesteś w np. Poczekalni zapytaj kogoś o godzinę.

Jeżeli się zapytasz to ok.
Jeżeli nie, to jesteś po prostu wstydliwa.
Jeżeli dalej stoisz w tłumie ludzi zastanawiajac się czy zapytać, to chyba jesteś zdrowa skoro godzina jest ważniejsza od ludzi w około.


tak jak pisałam, dla mnie to nie problem... zapytałabym