Tak coś czułam, że nie wszystkim ta metoda przypadnie do gustu
Nie bez powodu napisałam w pierwszym poście, że głodówkę przeprowadza się WYŁĄCZNIE pod opieką lekarza. Stosowanie głodówek dłuższych niż 24 - godzinne na własną rękę jest głupotą.
Cóż, przedstawiłam temat dosyć pobieżnie, jako że nie chciałam zanudzać forumowiczów długimi wywodami, ale widzę, że bez tego się nie obejdzie. A więc, za prośbą administratora przybliżę to i owo
Głodówka przede wszystkim nie jest sposobem na odchudzanie (jak ktoś zasugerował), spadek wagi to tylko efekt uboczny. Zaprzestanie jedzenia ma, mówiąc bardzo skrótowo, uruchomić w naszym organizmie proces odżywiania endogennego (mówiąc "po chłopsku" - organizm pozbawiony jedzenia odżywia się samym sobą, w pierwszej kolejności "jedząc" te wszystkie syfy, które odkładały się w nim przez lata, potem spala tłuszcz). W ten piękny sposób pozbywamy się wszystkich złogów itp., przy okazji tracąc kilogramy, które jednak częściowo wrócą zaraz po głodówce.
Ja swoją głodówkę przeprowadzałam raczej ze względów religijnych/duchowych, ale przy okazji zrobiłam porządek w swoim ciele
Zniknęły bezpowrotnie problemy z cerą, uczulenie na przedramionach, i różne drobne dolegliwości.
Co do materiałów informacyjnych, chyba dobrze na początek zapoznać się ze stroną
www.glodowka.pl . Do tego polecam lekturę "Głodówki leczniczej" Małachowa oraz pozycje dotyczące głodówki Michała Tombaka. Odmianą głodówki jest też dieta warzywno-owocowa dr Dąbrowskiej, i po jej książki również polecam sięgnąć.
Ktoś wspominał, że głodówka zimą to kiepski pomysł - popieram, dlatego właśnie zaproponowałam głodówkę w przyszłym roku, najlepiej na początku wiosny. I nie jest to tylko mój wymysł, większość autorytetów w dziedzinie głodówki uważa tę porę za najodpowiedniejszą.
Lewatywa jest, że tak powiem, fakultatywna, nie obligatoryjna
Wypadałoby jednak przed głodówką przeczyścić organizm senesem czy czymś tego typu.
Cytat:Ja polecam od razu 41 dni, trzeba przebić Jezusa
To wcale nie jest niewykonalne. Przyjęło się jednak, że najdłuższa głodówka powinna trwać do 40 dni (choć to też kwestia indywidualna, otyli i ludzie z nadwagą podobno mogą dłużej). Swoją drogą, przecież Jezus był człowiekiem, i skoro to przeżył, my też powinniśmy : )
W moim podręczniku z gimnazjum wyczytałam kiedyś, że człowiek bez jedzenia może przeżyć KILKA dni. To absurd, wszędzie są nam wciskane kity i potem wszyscy w to bezsprzecznie wierzą, zamiast zbadać temat.
Cytat:Poza tym nie wyobrażam sobie normalnego funkcjonowania tylko o samej wodzie, chyba, żeby tylko siedzieć(najlepiej pewnie leżeć) w domu i nic nie robić.
Obalam ten mit. Podczas głodówki funkcjonowałam tak jak zawsze - chodziłam do szkoły z tą samą częstotliwością co przedtem, uczyłam się, pisałam sprawdziany, spotykałam się z koleżankami (wtedy jeszcze wychodziłam przynajmniej z domu
) i nic mi nie dolegało. Chociaż praca fizyczna faktycznie chyba odpada.
Cytat:Najlepsza była reakcja gdy spaliłem papierosa
Oczywiście papierosy na głodówce odpadają. Odpada też pasta do zębów (chyba, że zaopatrzycie się w taką bez fluoru), dezodoranty, kremy, balsamy, mydła (można niby używać tylko szarego) i milion innych rzeczy. Głodówka to proces oczyszczania również " z zewnątrz".
Uff, myślę, że wyjaśniłam mniej więcej temat