Cześć, mam 21 lat, pochodzę z Warszawy. Mam bardzo poważny problem - boję się pięknych kobiet. Z tymi mniej urodziwymi nie mam raczej problemu żeby porozmawiać. Nie wiem co robić żeby moje relacje z ładniejszymi kobietami się zmieniły na lepsze.
Proszę o pomoc.
Rozmawiasz z nimi? Czy w ogóle? Po prostu próbuj, nie myśl o tym, że źle coś powiesz, że gadasz bez sensu, praktyka czyni mistrza, lęk minie sam.
Wyobraź sobie, że są brzydkie,
Wykorzystaj wyobraźnie, plastyczny umysł może pomóc.
Znajdź w nich wady, nie znalazłeś, to je wymyśl.
Teraz pomyśl o sobie, jaki jesteś za+
, że zasługujesz na to, by się otaczać pięknymi kobietami.
Co sprawia, że piękne kobiety onieśmielają.
Ich pewność siebie, wygląd, sposób mówienia, sposób patrzenia?
A może wyobraź sobie, że jesteś piękną kobietą, co chciałbyś wtedy usłyszeć od "siebie"
Ja też nigdy nie miałem żadnej koleżanki ani nawet nigdy nie rozmawiałem z żadną dziewczyną a nawet jak by przyszło gadać z jakąś ładną to i tak bym nie umiał albo prędzej bym na zawał wyjechał
makaviali napisał(a):Wyobraź sobie, że są brzydkie,
Wykorzystaj wyobraźnie, plastyczny umysł może pomóc.
Znajdź w nich wady, nie znalazłeś, to je wymyśl.
Teraz pomyśl o sobie, jaki jesteś za+, że zasługujesz na to, by się otaczać pięknymi kobietami.
Co sprawia, że piękne kobiety onieśmielają.
Ich pewność siebie, wygląd, sposób mówienia, sposób patrzenia?
A może wyobraź sobie, że jesteś piękną kobietą, co chciałbyś wtedy usłyszeć od "siebie"
Nie do końca tędy droga. "Zaprzeczanie" może (przynajmniej u niektórych) mieć nieprzewidziane negatywne skutki.
Ale też nie można patrzeć na nie jak na wspaniałe ideały, szczególnie jeśli ma się problem z poczuciem własnej wartości,
Najlepiej traktować je jak równe sobie - i tyle. Domyślam się, że realizacja może być o wiele trudniejsza, ale się da.
Ani one nie są lepsze od Ciebie dzięki swojemu wyglądowi, ani Ty od nich.
(15 Maj 2014, Czw 16:11)zbyt.smutny napisał(a): [ -> ]Ani one nie są lepsze od Ciebie dzięki swojemu wyglądowi, ani Ty od nich.
Lepsze dzięki wyglądowi może i nie, ale za to są bardzo pewne siebie i mają wywindowaną samoocenę do samego nieba. Taki fobik (kiedy z kolei zwykle jego samoocena szoruje po dnie, a czasami słychać pukanie od spodu) raczej trudno aby nie odczuwał dyskomfortu.
Z brzydkimi tez ktos musi rozmawiac. Padlo na Ciebie.
Wątek sprzed 4 lat i jego autor już pewnie nie żyje, ale się wtrącę.
Tak naprawdę większość facetów odczuwa nieśmiałość w stosunku do pięknych kobiet. Jedni sobie z tym radzą lepiej, inni gorzej, ale problem jest powszechny.
Kroki, żeby to pokonać:
1. Uświadomić sobie, że nie boimy się tak naprawdę wyglądu kobiety, tylko właśnie charakteru, jak napisał @"dangerous".
2. Pomyśleć sobie, że gdyby kobieta (choćby i piękna) była dla nas przyjazna, to raczej nie odczuwalibyśmy przed nią lęku.
3. Kobiety reagują na pewność siebie u mężczyzn. Tak jak nam podobają się piękne kobiety, tak kobietom podobają się mężczyźni pewni siebie.
4. Pewność siebie można (przez chwilę) udawać.
Rozwiązanie: Podejść do laski z pewnością siebie. Nogi jej zmiękną, zrobi się miła, to i nie ma się czego bać. Oczywiście nie da się udawać pewności siebie na dłuższą metę. Po jakimś czasie rzeczywistość zaczyna dochodzić do głosu. Ale przez parę minut czy godzin można udawać i jest OK.
Disclaimer: Ja właśnie tak robię.
(11 Kwi 2018, Śro 16:42)klocek napisał(a): [ -> ]Wątek sprzed 4 lat i jego autor już pewnie nie żyje,
Wow a myslalem ze to ja jestem subtelny jak cegla jak to mowia za oceanem.
A ja rozmawiam z pięknotką jakby to był np dostawca butli gazowych, i widzę z bólem jak ona biedaczka się po prostu gubi. Blokada na zdolność adorowania. Ma tak ktoś?
(11 Kwi 2018, Śro 16:12)jjartist napisał(a): [ -> ]Z brzydkimi tez ktos musi rozmawiac. Padlo na Ciebie.
z głupimi niestety też
Cytat:Lepsze dzięki wyglądowi może i nie, ale za to są bardzo pewne siebie i mają wywindowaną samoocenę do samego nieba.
znam osoby ładne, które są pewne siebie, ale jednocześnie absolutnie nie są odpychające mimo posiadania wysokiej samooceny, poza tym wygląd niekoniecznie determinuje samoocenę, bo można być
brzydkim i mieć wysoką samoocenę.
(11 Kwi 2018, Śro 17:30)bajka napisał(a): [ -> ] (11 Kwi 2018, Śro 16:12)jjartist napisał(a): [ -> ]Z brzydkimi tez ktos musi rozmawiac. Padlo na Ciebie.
z głupimi niestety też
Ja wlasnie jestem bardzo madry nawet tak nie na zarty. Za to bardzo brzydki. I niestety kobiety ze mna nie rozmawiaja bo wszystkie jestescie plytkie.
Cytat: bo można być brzydkim i mieć wysoką samoocenę.
Potwierdzam wlasnie. Troche co prawda pozbawione niuansow no ale i tak byscie nie zrozumieli ...
jjartist napisał(a):Ja wlasnie jestem bardzo madry nawet tak nie na zarty. Za to bardzo brzydki. I niestety kobiety ze mna nie rozmawiaja bo wszystkie jestescie plytkie.
Czuję delikatną woń dramy, pisząc "wszytkie". No ale zobaczymy
.
A tak poza tym, widocznie nie masz dobrej aury, skoro z tobą nie rozmawiają.
Zaczyna sie. Aury. Badz soba. Nie badz soba badz macho. Badz przyjacielem. Nie badz przyjacielem. Miej wieksza pewnosc siebie. Miej nie za duza pewnosc siebie....
No ale dramy ze drame chce rozpetac? Bo ja zawsze i wszedzie gotow do potyczki.
Że się wtrącę. A może jak one mają wybrać między "brzydki bardzo mądry nie na żarty " a "brzydki płomienny rycerzyk zawadiaka" to wolą tego drugiego. Bo kobiety raczej sercem niz umysłem. Wybacz stary wyrastałem wsród kultu umysłu.
Tak myślę, że one patrzą i się śmieją, jak samce próbują rozgryść zagadkę kobiecego serca
. Do rzeczy:
jjartist napisał(a):Zaczyna sie. Aury. Badz soba. Nie badz soba badz macho. Badz przyjacielem. Nie badz przyjacielem. Miej wieksza pewnosc siebie. Miej nie za duza pewnosc siebie....
Chodzi o to, że jeśli myślisz o sobie "Jestem brzydki" to to widać... ALE to zaczyna się od głowy. Jeśli masz właśnie takie nastawienie, to pokazujesz to mimowolnie swoją mimiką, postawą itp.
jjartist napisał(a):No ale dramy ze drame chce rozpetac? Bo ja zawsze i wszedzie gotow do potyczki
Spokojnie, odłóż tą klawiaturę na miejsce. Ja jestem miłym i spokojnym chłopcem i z nikim zwady nie szukam
. To co napisałeś, to było trochę jak prowokacja. Bo wrzuciłeś wszystkie kobiety do jednego worka. I spodziewałem się, że zaraz któraś napisze, że to nieprawda i się zacznie.
(11 Kwi 2018, Śro 21:19)Mieczysław napisał(a): [ -> ]Tak myślę, że one patrzą i się śmieją, jak samce próbują rozgryść zagadkę kobiecego serca . Do rzeczy:
jjartist napisał(a):Zaczyna sie. Aury. Badz soba. Nie badz soba badz macho. Badz przyjacielem. Nie badz przyjacielem. Miej wieksza pewnosc siebie. Miej nie za duza pewnosc siebie....
Chodzi o to, że jeśli myślisz o sobie "Jestem brzydki" to to widać... ALE to zaczyna się od głowy. Jeśli masz właśnie takie nastawienie, to pokazujesz to mimowolnie swoją mimiką, postawą itp.
jjartist napisał(a):No ale dramy ze drame chce rozpetac? Bo ja zawsze i wszedzie gotow do potyczki
Spokojnie, odłóż tą klawiaturę na miejsce. Ja jestem miłym i spokojnym chłopcem i z nikim zwady nie szukam . To co napisałeś, to było trochę jak prowokacja. Bo wrzuciłeś wszystkie kobiety do jednego worka. I spodziewałem się, że zaraz któraś napisze, że to nieprawda i się zacznie.
Wygrales. To wszystko co napisales to totalny kryptonit na moja osobe... Ta tonacja i delikatny patos... Poddaje to pole bitwy. Grunt za malo podatny na sianie gownoburzy
Ja się boje kobiet, ale tych ładnych w szczególności, pewno każdy tak ma
(24 Kwi 2018, Wto 18:51)Maxx napisał(a): [ -> ]Ja się boje kobiet, ale tych ładnych w szczególności, pewno każdy tak ma
Nie, wiem to z autopsji.
Dlaczego ich się boisz?
W sumie bardziej mi wstyd za siebie niż się boje na zasadzie z czym taki przegryw do kobiet
(24 Kwi 2018, Wto 19:34)Maxx napisał(a): [ -> ]W sumie bardziej mi wstyd za siebie niż się boje na zasadzie z czym taki przegryw do kobiet
Może spróbuj pomyśleć w taki sposób, że wygląd nie czyni człowieka nikim wyjątkowym: Atrakcyjni ludzie wcale nie muszą wieść lepszego życia, nie są odgórnie uodpornieni na negatywne doświadczenia. Są po prostu ludźmi, tak jak każdy. Problemy też nie dyskryminują ze względu na wygląd np. los nie oszczędza domu ładnego człowieka od pożaru tylko dlatego, że jest ładny. Różne nieszczęścia mogą przecież przytrafić się każdemu. No i oczywiście istnieje też kwestia pewności siebie i wywyższania się ponad innymi - to są tylko jakieś stereotypy i niekoniecznie taka osoba musi być zimna i krytyczna wobec innych. Smutne jest to, że pewne osoby tak bardzo patrzą na powierzchowność i nie zważają w ogóle na uczucia i problemy innych osób, no ale z drugiej strony ocenianie po pozorach jest jednym z mechanizmów przetrwania, więc też trzeba to zrozumieć. Najlepiej jednak uświadamiać ludziom, że powszechnie znane przekonania niekoniecznie muszą być zgodne z prawdą.
wstyd mi by było za ciotowatosc, nieogarniecie,brak doświadczenia, niska pozycję społeczną i zarobki, zamulenie, zaburzenia i wiele innych rzeczy
Edit w sumie nie ma dla mnie aż tak strasznej różnicy w wyglądzie kobiet, do żadnej nie podbije