Tak jest, faktycznie jak się czyta wątek to jeszcze do sertry białe rękawiczki powinni dawać w komplecie Zwłaszcza jak się czyta takie teksty: " Ja chcę wreszcie poczuć bombę! " haha, albo moje opowieści z weekendów. Ale taka prawda, że setra trochę jest jak legalne ćpanie, strasznie pobudza i aktywizuje, chce sie myśleć, chce się gadać, działać... Jako, że przez spory okres życia byliśmy ciągle w dołku, wiecznie nieszczęśliwi to chyba takie chwilowe "odbicie się ku górze" nie powinna być czymś negatywnym, nawet jeśli jest sztuczne ja czerpię z tego dużą przyjemność, nie pamiętam kiedy się tak świetnie czułem i bawiłem.

Ale nie o tym dzisiaj, chciałem tutaj napisać o trittico. Najgorsze 2 skutki uboczne ( i dla mnie jedyne) sertry to: kłopoty ze spaniem i z dojściem. Praktycznie każdego to czeka przy większych dawkach, a tylko większe dawki to prawdziwe działanie sertry (150mg-200mg). Ja trittico biorę codziennie od ponad miesiąca, żeby ułatwić spanie bo były problemy i muszę przyznać, że działało, zasypiałem normalnie i budziłem się dopiero jak zadzwonił budzik. ALE nawet nie zdawałem sobie sprawy, że zaczęło mi osłabiać działanie sertry i to dosyć znacząco. 2 razy się o tym przekonałem, tylko że za pierwszym razem nie byłem tego świadom. Jak to zazwyczaj bywa przy płynnym przejściu można coś nie zauważyć i tak było z trittico, że osłabiał sertrę coraz bardzie i obniżył jej działanie o połowę. Odkryłem to przypadkowo, ponieważ kilka razy nie wziąłem trittico będąc zmęczonym, pomyślałem że po co brać, dam radę zasnąć bez. Za każdym razem miałem skutki odstawienne trittico, zawieszanie się, brak podzielności uwagi, problemy z koncentracją i to naprawdę konkretne ! Za pierwszym razem pomyślałem gorszy dzień, za drugim razem, coś się dzieje trzeba to sprawdzić, za trzecim potwierdziłem swoje przypuszczenia. Wczoraj byłem 3 dzień z rzędu bez trittico, wypiłem rano kawę bo myślałem, że jestem zaspany,a po 15 minutach myślałem że z butów wyskoczę, taki nadmiar energii miałem. Dzisiaj też jestem mega pobudzony ALE paradoksalnie na lęk wówczas sertra też lepiej działa ! Wnioski są takie trittico gryzie się z sertrą i to bardzo, nie ma sensu stosowanie tych 2 środków razem, już lepiej ewentualnie obniżyć dawkę niż brać TRI. Trzeba coś poszukać innego na wspomaganie snu, może coś z ziołowych wynalazków, czy jakiś lek ale bez CR czyli przedłużonego działania. Nie wiem to kwestia prób, ale na pewno nie polecam brania TRI ani raczej żadnych benzo razem z sertrą bo już widzę, że to nie działa dobrze

Mi pomaga jazda na rowerze przed spaniem, potem padam na łóżko i papa. Na kłopoty z dojściem jeszcze sposobu nie wymyśliłem..

Ktoś tu pisał, że na spanie hydroksyzyna

Nie wiem, u mnie brak efektów, zarówno po Paroksetynie (druga dawka). Z początku myślałem że mam nadpobudliwość po zażyciu, ale po drugiej dawce nie zauważyłem tego. Spróbowałem również Abofam 1x0,25mg i nic. Pewnie jestem zdrowy i tylko sobie fobie wkręcam od kilkunastu lat...

---

(27 Kwi 2018, Pią 16:50)Diux napisał(a): Mi pomaga jazda na rowerze przed spaniem, potem padam na łóżko i papa.

Szkoda że jeszcze nikt na to pigułki nie wymyślił, mi też pomaga sport i to bardzo, tylko że muszę go uprawiać w dużych ilościach, a niestety czas mi na to nie pozwala

Musisz odczekać ze 3-4 tyg na ewentualne efekty terapeutyczne
A z tym wkrecaniem masz lęki czy tylko unikasz ludzi? Ja to drugie

(27 Kwi 2018, Pią 19:11)Maxx napisał(a): A z tym wkrecaniem masz lęki czy tylko unikasz ludzi? Ja to drugie

obydwa, ale nie zawsze, bardzo dużo zależy od samopoczucia i sytuacji. Ja ogólnie jestem bardzo rozchwiany emocjonalnie nastrój zmienia mi się co kilka godzin.

(27 Kwi 2018, Pią 16:15)Boomshaka napisał(a): Tak jest, faktycznie jak się czyta wątek to jeszcze do sertry białe rękawiczki powinni dawać w komplecie Zwłaszcza jak się czyta takie teksty: " Ja chcę wreszcie poczuć bombę! " haha, albo moje opowieści z weekendów. Ale taka prawda, że setra trochę jest jak legalne ćpanie, strasznie pobudza i aktywizuje, chce sie myśleć, chce się gadać, działać... Jako, że przez spory okres życia byliśmy ciągle w dołku, wiecznie nieszczęśliwi to chyba takie chwilowe "odbicie się ku górze" nie powinna być czymś negatywnym, nawet jeśli jest sztuczne ja czerpię z tego dużą przyjemność, nie pamiętam kiedy się tak świetnie czułem i bawiłem.

Ale nie o tym dzisiaj, chciałem tutaj napisać o trittico. Najgorsze 2 skutki uboczne ( i dla mnie jedyne) sertry to: kłopoty ze spaniem i z dojściem. Praktycznie każdego to czeka przy większych dawkach, a tylko większe dawki to prawdziwe działanie sertry (150mg-200mg). Ja trittico biorę codziennie od ponad miesiąca, żeby ułatwić spanie bo były problemy i muszę przyznać, że działało, zasypiałem normalnie i budziłem się dopiero jak zadzwonił budzik. ALE nawet nie zdawałem sobie sprawy, że zaczęło mi osłabiać działanie sertry i to dosyć znacząco. 2 razy się o tym przekonałem, tylko że za pierwszym razem nie byłem tego świadom. Jak to zazwyczaj bywa przy płynnym przejściu można coś nie zauważyć i tak było z trittico, że osłabiał sertrę coraz bardzie i obniżył jej działanie o połowę. Odkryłem to przypadkowo, ponieważ kilka razy nie wziąłem trittico będąc zmęczonym, pomyślałem że po co brać, dam radę zasnąć bez. Za każdym razem miałem skutki odstawienne trittico, zawieszanie się, brak podzielności uwagi, problemy z koncentracją i to naprawdę konkretne ! Za pierwszym razem pomyślałem gorszy dzień, za drugim razem, coś się dzieje trzeba to sprawdzić, za trzecim potwierdziłem swoje przypuszczenia. Wczoraj byłem 3 dzień z rzędu bez trittico, wypiłem rano kawę bo myślałem, że jestem zaspany,a po 15 minutach myślałem że z butów wyskoczę, taki nadmiar energii miałem. Dzisiaj też jestem mega pobudzony ALE paradoksalnie na lęk wówczas sertra też lepiej działa ! Wnioski są takie trittico gryzie się z sertrą i to bardzo, nie ma sensu stosowanie tych 2 środków razem, już lepiej ewentualnie obniżyć dawkę niż brać TRI. Trzeba coś poszukać innego na wspomaganie snu, może coś z ziołowych wynalazków, czy jakiś lek ale bez CR czyli przedłużonego działania. Nie wiem to kwestia prób, ale na pewno nie polecam brania TRI ani raczej żadnych benzo razem z sertrą bo już widzę, że to nie działa dobrze

Z twoich wypowiedzi wnioskuje że lek oddziałuje na ciebie pobudzająco, czy tobie nadpobudliwość nie przeszkadza w dłuższej koncentracji ?

Tak bardzo pobudzająco. Nie przeszkadza, właśnie koncentracja jest większa niż przed braniem. Tylko na początku brania ta nadpobudliwość jest drażniąca, później mózg się do niej przyzwyczaja i daje mega kopa do wszystkiego. Tak jakby mózg na 150% pracował, wszystko się chce

4 dzień bez Trittico, energia mnie rozsadza, uśmiech na twarzy ! Spałem całkiem dobrze, tylko dziwna sprawa zawsze pobudka o 5 rano (zawsze!), a później to taki pół sen bardzo płytki, jednak najważniejsze, że nawet po takim czymś czuję się wypoczęty

No ciekawe czy tak czują się normalse czy osiągnąłeś wyższy poziom

(28 Kwi 2018, Sob 7:53)Boomshaka napisał(a): Tak bardzo pobudzająco. Nie przeszkadza, właśnie koncentracja jest większa niż przed braniem. Tylko na początku  brania ta nadpobudliwość jest drażniąca, później mózg się do niej przyzwyczaja i daje mega kopa do wszystkiego. Tak jakby mózg na 150% pracował, wszystko się chce

4 dzień bez Trittico, energia mnie rozsadza, uśmiech na twarzy ! Spałem całkiem dobrze, tylko dziwna sprawa zawsze pobudka o 5 rano (zawsze!), a później to taki pół sen bardzo płytki, jednak najważniejsze, że nawet po takim czymś czuję się wypoczęty

(28 Kwi 2018, Sob 9:05)Maxx napisał(a): No ciekawe czy tak czują się normalse czy osiągnąłeś wyższy poziom

Według mnie to trochę przedawkowywanie, skoro musisz uśmierzać nadmierną aktywność mózgu środkami nasennymi. Może to tylko przejściowe, za dużo emocji w ciągu dnia ?. Ciekawa jak na dłuższa metę będzie Ci to służyć, dawaj znać

Boomshaka doszedł do sedna materii, tylko zazdrościć
no właśnie pisał, że nie musi uśmierzać, triticco tylko go zamulało
no ale ciekawe jak w dłuższej perspektywie to będzie wyglądać, czy ta nadpobudliwość i mała ilość snu czy nie będzie męcząca

Ja po braniu Tricotto często miałem kapeć zamiast mózgu.

Fun fact. Tricotto może być używany do podnoszenia libido/ poprawiania erekcji. Często ludzie biorą go jako przeciwwagę dla depresantów, po których masz erekcje pozionu żelka Haribo

Skąd takie info? Brałeś jakieś leki? Wiesz z doświadczenia

Wpisz sobie coś w stylu "tricotto hyperreal" i poczytaj dyskusję. Niestety nie jestem w stanie teraz podać dokładnych postów

Chodzi mi o tą erekcję, ja tylko czytałem o opóźnionym wytrysku na antydepresantach

"Choć trazodon powoduje znacznie mniej działań niepożądanych wpływających na sferę seksualną niż większość leków przeciwdepresyjnych, to z częstością 1:8000 leczonych mężczyzn może on wywołać priapizm. W związku z tym należy pouczyć pacjenta o możliwości wystąpienia takiego objawu i konieczności zwrócenia się po pomoc medyczną jeśli objaw taki będzie się utrzymywał powyżej godziny. W przeciwnym wypadku grozi to trwałymi zaburzeniami erekcji. Do wystąpienia priapizmu przy stosowaniu trazodonu bardziej predysponowani są młodzi chłopcy i mężczyźni u których ustępowanie erekcji po wybudzeniu z fazy REM snu jest powolne po przebudzeniu[4].

Priapizm zazwyczaj ustępuje samoistnie, jego wystąpienie jest przeciwwskazaniem do dalszego stosowania trazodonu u danego pacjenta. Pomoc medyczna w wypadku priapizmu obejmuje monitorowanie przepływu krwi, a w nagłych przypadkach miejscowe wstrzyknięcie fenylefryny, a nawet leczenie chirurgiczne[4].

Pomimo tego jest to lek przeciwdepresyjny powodujący dysfunkcje seksualne jedynie u niewielkiej liczby pacjentów[4].

"

Priapizm to taka hardcorowa wersja erekcji. Jest kilkugodzinna i bolesna. Uniemożliwia normalne funkcjonowanie. Zwykła erekcja pojawia się dużo częściej.

Przerzućcie jakby co na wątek o Trazodonie, jeśli taki jest. Chociaż już pewnie ktoś o tym pisał.

Zależy od dawki i osoby. Np. Wenlafaksyna nawet w najwyższych dawkach  na mnie wplywala obnizajaco na chęci odrobine na twardosc i wydluzalo czas potzrbny na finisz na sertralinie checi wzrosly twardosc jest na dobrym poziomie ale wydluzylo czas.pregabalina w dawce 75 1-0-2 to bylo nie porozumienie spadek checi i mozliwosc do minimum a jak czytam w necie to jest roznie. Niektorzy chwala wenle a narzekaja na sertre w tym wzgledzie a inni odwrotnie. Tak jak z alkocholem niektórym sie zdolnosci wylaczaja po 2 piwach a niektórzy po 0,5l wódy nie maja problemow.

A ktoś tu ma dziewczynę? Bo czytałem też że praktycznie nie da się dojść w kobiecie i trzeba ręcznie

Po tygodniu brana 20mg odczuwam wewnetrzny spokój oraz stabilizację nastroju, jest dobry, nie potrafię się zamartwiać. Tak jak przed braniem mogłem się katować negatywnymi myślami, tak teraz tylko pomyśle o czymś nieprzyjemnym i od razu zapominam w sensie nie brnę myślami w to. Dodatkowo cały czas w odczuwam zwiększoną senność, są to takie napady kilku godzinne jedyny skutek uboczny, mam nadzieję że minie. Mam też dziwne wrażenie niepamięć, tak jakby pustka w głowie, natomiast nie odzwierciedla to stanu faktycznego, jak muszę sobię coś przypomnieć to pamięć wraca, może to przez ten wewnętrzny spokój którego doświadczam po leku. Co do fobi to brak rezultatów, ale podobno na fobie paroksetyne działa dopiero od dawki 100mg takie info od lekarza.

Z tego co pamiętam to max dawka paroksetyny to 60 mg
Ale gratulacje, że pomaga

(21 Mar 2018, Śro 17:05)Noele napisał(a): Ja biorę setaloft, jestem w połowie 3 miesiąca, 100mg i mam wrażenie, że jest tak samo. Albo, że gdybym się postarała, to bym się ogarniała i bez tego. Pierwszy tydzień to był dramat, nie miałam siły nic jeść, zdarzało się, że nie jadłam nic oprócz kilku wafli ryżowych i miski kaszy manny na dzień (albo w ogóle nic). Później straszne wahania nastroju. Później ździebko lepiej, ale teraz znowu mam gorszy okres. Psychiatra kazała mi chodzić, a ja unikam nadal. Bo paskudnie źle się tam czuję. I miałam chodzić i się obserwować, i w razie czego zwiększyć sobie dawkę o 50mg.
Brak mi chęci do robienia rzeczy. Chociaż na przykład wczoraj coś tam gotowałam pierwszy raz od dobrych czterech - pięciu miesięcy. I raz w zeszłym tygodniu miałam jakąś motywację, by w domu rodzinnym posprzątać kuchnię xD.

tlr nie widzę spektakularnych efektów

(21 Mar 2018, Śro 17:08)chory na nieśmiałość napisał(a): @Noele jak jesteś na średniej dawce od ponad dwóch miesięcy i nie zauważasz efektu terapeutycznego to powinnaś zwiększyć dawkę lub zmienić lek, bo nie ma co tego łykać jak to nic nie daje.

Odnosząc się do tego, co pisałam jakiś czas temu:
Mała aktualizacja. Podniosłam sobie dawkę, po konsultacji z psychiatrą, to znaczy... sama psychiatra powiedziała, że jak nie zauważę jeszcze poprawy, to mam sobie po określonym czasie podnieść. Podniosłam o 50mg i już tak lecę no +/- miesiąc. Najpierw brałam 100 rano, a 50 po południu. Ale. Ze względu na mój tryb życia zdarzało się, że "rano" było o 14, a "po południu" o 18, a czasem zapominałam. No i wtedy było tak o, może ociupinkę lepiej, ale bez szału. Teraz biorę po prostu 150mg z rana i jest lepiej. No i staram się w miarę o podobnych porach brać. Moje samopoczucie można określić jako "mam wy+". Nawet, jak mnie kusi, żeby coś powiedzieć głośno, to mówię, a kiedyś bym siedziała cicho. Ostatnio nawet wyszłam ze znajomymi i nie czułam się źle.
Minus taki, że często łapią mnie migreny, bóle głowy, źle mi się śpi, nawet jeżeli położę się o 22. Nie mam pojęcia czy to ma jakiś związek.
W ogóle, lekarka kazała mi nadal brać rano 100 i 50 po poludniu, ale czy to jest jakas roznica, że biorę to od razu rano?
Dostałam zapasik na 4 miesiące. ;;3

(16 Maj 2018, Śro 22:04)Noele napisał(a): [color=rgba(0, 0, 0, 0.45)]W ogóle, lekarka kazała mi nadal brać rano 100 i 50 po poludniu, ale czy to jest jakas roznica, że biorę to od razu rano? [/color]
Dostałam zapasik na 4 miesiące. ;;3

z tego co wiem nie robi różnicy

Stwierdzilem ze zamiast zaczac brac perazin tak jak druid kazal to najpierw sprobuje sertraline zwiekszyc ze 150 na 200. Co prawda dopiero kilka dni wiec mam nadzieje ze sie rozkreci, jednak pojawil sie problem. Bardzo mi sie trzesa rece, nawet bardziej niz na 300mg wenli i sie zastanawiam czy da sie cos z tym zrobic, bo po pierwsze dziwnie to wyglada no i np jedzenie zupy nie bylo niemozliwe ale jednak dosyc zalosnie wyglądało jak mi sie polowa lyzki zawsze wylewala bo mi sie rece trzesaXD tak to z efektów ubocznych jest ziewanie i problemy z dojsciem po za tym jestem umiarkowanie zadowolony bo przynajmniej wydaje mi sie ze ma jakies pozytywne dzialanie w przeciwienstwie do niektorych innych lekow.

(17 Maj 2018, Czw 9:17)qaz21122 napisał(a): jednak pojawil sie problem. Bardzo mi sie trzesa rece

Ooo, też mam ten problem po sertrze, tylko, że w o wiele mniejszym stopniu, mało zauważalnym.

(17 Maj 2018, Czw 9:17)qaz21122 napisał(a): to z efektów ubocznych jest ziewanie i problemy z dojsciem

na anafranilu się w ogóle nie da
nofap challange , @Shiro‍  będzie zadowolony