15 Sie 2018, Śro 14:48, PID: 759265
15 Sie 2018, Śro 17:43, PID: 759277
No weźcie, szanujcie się chłopaki. xP
15 Sie 2018, Śro 17:57, PID: 759281
Żeby miała puls Mógłaby być ładna
15 Sie 2018, Śro 18:14, PID: 759287
15 Sie 2018, Śro 18:22, PID: 759289
Nindżu, do związku stacjonarnego czy może być na odległość?
15 Sie 2018, Śro 19:08, PID: 759317
Mi tam już wszystko jedno XD
15 Sie 2018, Śro 19:36, PID: 759323
15 Sie 2018, Śro 19:59, PID: 759328
(15 Sie 2018, Śro 19:36)Czereśnia napisał(a):(15 Sie 2018, Śro 19:08)Ninja napisał(a): Mi tam już wszystko jedno XD Na początku może być ale jednak chciałbym rozmowy z kamerką oraz po jakimś czasie spotkanie w realu.
15 Sie 2018, Śro 20:05, PID: 759329
15 Sie 2018, Śro 20:38, PID: 759332
Normalnie nie wierze, ze pisze w tym watku ale...
Zawsze marzyłam o partnerze, który by podzielał moje jedyne zaintersowanie- muzykę, żebyśmy jarali się mniej więcej tym samym. Zawsze też chciałam żeby ogólnie podzielał takie moje poczucie estetyki, lata 80-70, żeby podobało mu się to co ja ubieram na siebie, to jak chce urządzić mieszkanie i takie tam pierdoły. Nigdy też nie chciałam żeby to była baaardzo towarzyska osoba. Wiadomix, lepiej żeby był ciut bardziej towarzyski niż ja ale żeby nie chodził co weekend na imprezki i miał pełno znajomych bo by mnie to przytłaczało chyba. Ja lubie siedzieć w domu z drugiej strony fajnie jakby mnie wyciagał czasem z domu, wiecie, czasem chcialabym wstąpić do jakiejś knajpy np i mi brak odwagi, to żeby on mnie wziął za rękę i jakoś poprowadził Jest jeszcze też kwestia wyglądu ale nie bede pisać o tym, mam jakiś tam swój gust ale to nie jest jakiś warunek wcale. Tak naprawdę to sama nie wiem czy ja mam tak naprawdę jakiś swój ideał...coś tu napisałam ale prawda jest taka,że nigdy nie wiesz, możesz trafić na faceta, który teoretycznie w ogóle nie wpasowuje się w twoje "kryteria" a i tak wam się świetnie układa. Macie podobne poczucie humoru, podobnie lubicie się wygłupiać, macie swoje "dziwactwa". Sfera łóżkowa też jest dosyć istotna Na pewno nie mogłabym się związać z katolikiem praktykującym albo w ogóle kurde jakimkolwiek praktykującym wyznawcą jakiejkolwiek religii. Jeszcze sporo rzeczy mogłabym wymyśleć ale wszystko można podpiąć pod to, żeby po prostu szanował innych ludzi, nie był imbecylem, ignorantem, narcyzem i cholera wie co. No nie moze to być jełop też. Musi się myć. XDDDDD.
15 Sie 2018, Śro 21:09, PID: 759339
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15 Sie 2018, Śro 21:15 przez Treasure_Hunter.)
(15 Sie 2018, Śro 17:43)USiebie napisał(a): No weźcie, szanujcie się chłopaki. xP A jakie można mieć wymagania, jeśli nie stawiając żadnych i tak jesteśmy olewani ? W tym roku próbowałem zbliżyć się do kilku dziewczyny, cześć pewnie nawet nie domyśla się tego z dwoma miałem bardzo bliskie relacje i zostałem zupełnie zignorowany tak jakbym nie miał uczuć i nie istniał odechciewa się wszystkiego po takich doświadczeniach.
15 Sie 2018, Śro 21:15, PID: 759342
15 Sie 2018, Śro 21:19, PID: 759343
Ja to bym wolał żeby ona mnie lubiła a nie ja ją.
16 Sie 2018, Czw 14:46, PID: 759407
Żeby nie chciał mieć dzieci i nie był zakochanym w muzułmanach lewakiem.
I żeby nie palił i nie miał tatuaży. No i żeby był zwolennikiem pro-choice, a do tego dawał mi kwiaty. Pewnie poznaję wielu, którzy mogliby pasować do tego opisu, ale i tak ich odrzucam z powodu błędów ortograficznych albo pomijania znaków interpunkcyjnych.
16 Sie 2018, Czw 15:30, PID: 759412
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16 Sie 2018, Czw 15:41 przez Placebo.)
(16 Sie 2018, Czw 12:46)Promyk napisał(a): odezwę się, kiedy to ja będę miał ochotę i nastrój, nie interesuj się, ty masz tylko leżeć ; pI jeszcze im nie pasuje, ze takie "laski" sa jak drewno i nie chca seksu, trzeba je namawiac albo robia to od niechcenia (15 Sie 2018, Śro 21:19)Treasure_Hunter napisał(a): Ja to bym wolał żeby ona mnie lubiła a nie ja ją.Tak sie mowi, poki nie nie spodobasz sie za bardzo komus, kto kompletnie nie podoba sie tobie... (16 Sie 2018, Czw 14:46)dziewczyna z naprzeciwka napisał(a): I żeby nie palił i nie miał tatuaży.Strasznie intryguje mnie co tak zlego jest w tych tatuazach...?
16 Sie 2018, Czw 15:56, PID: 759416
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16 Sie 2018, Czw 16:01 przez Acj.)
Dziewczyna o dobrym serduszku.;p
Z natury optymistka chociaż nie wiem czy to by się kleiło skoro sam z natury jestem pesymistą i właśnie tego radosnego spojrzenia na świat mi brakuje. Moja szklanka jest wiecznie do połowy pusta.;p Miała długie włosy, jakie idiotyczne kryterium to nie było. No i coś, za co mogę być śmiało zjechany - to by była w miarę szczupła. Osoby tutaj piszę o tym, że wystarczyłoby by ich zaakceptowała i po części jestem w stanie to zrozumieć. Z wiekiem w ciągłej samotności w człowieku budzi się frustracja, która wypacza mu charakter (a przynajmniej takie moje wnioski są;p). Bywa nerwowy, bo uważa to za tożsame z byciem asertywnym. Zwraca coraz mniejszą uwagę na dobro innych, bo wszak przecież nikt na jego nie zwraca (wychodzi z założenia, że po prostu trzeba grać "na siebie", a nie być wiecznym frajerem). Staje się mniej cierpliwy i bardziej wybuchowy. Same cechy niepożądane i parę kolejnych pewnie lekką ręką by się jeszcze znalazło. Przy okazji, miałem taką sytuację tylko to ja się zakochałem w kimś, kto mnie miał kompletnie gdzieś. Znaliśmy się parę lat i zamiast pogadać bym się nie wygłupiał czy jak, to po prostu ucięła znajomość i przy okazji się dowiedziałem parę rzeczy o sobie. Nie personalnie dowiedziałem się parę rzeczy o sobie, bo chyba na to nie zasłużyłem, a od osób trzecich. Z trzy lata się po tym zbierałem i teraz jakoś strasznie mi wszystko obojętne jest. Jakoś większych radości i ogółem emocji nie przeżywam.
16 Sie 2018, Czw 15:58, PID: 759417
(16 Sie 2018, Czw 14:46)dziewczyna z naprzeciwka napisał(a): Żeby nie chciał mieć dzieci i nie był zakochanym w muzułmanach lewakiem.A myślałaś, by zakręcić się w środowisku czytelników portalu euroislam? Tam jest sporo centrowych i lewicowych ludzi, którzy jednak za islamem nie przepadają w przeciwieństwie do portalu NDIE (nie dla islamizacji Europy), który zrzesza głównie konserwatywnych prawicowców
16 Sie 2018, Czw 16:06, PID: 759421
Cytat:Z wiekiem w ciągłej samotności w człowieku budzi się frustracja, która wypacza mu charakter (a przynajmniej takie moje wnioski są). Bywa nerwowy, bo uważa to za tożsame z byciem asertywnym. Zwraca coraz mniejszą uwagę na dobro innych, bo wszak przecież nikt na jego nie zwraca (wychodzi z założenia, że po prostu trzeba grać "na siebie", a nie być wiecznym frajerem). Staje się mniej cierpliwy i bardziej wybuchowy. Same cechy niepożądane i parę kolejnych pewnie lekką ręką by się jeszcze znalazło.Idealnie pasuje mi ten opis do kogos, kogo znam i raczej nie ma fobii ale ewidentnie zanizona samoocene (co sam przyznaje). Moze to czasem efekt przelamania wlasnych lekow, bo mam wrazenie, ze ta osoba byla wlasnie do tego zmuszona.... ale obysmy sie tacy nie stali po wyjsciu z fobii (a oczywiscie wyjdziemy ;3) "Dziewczyna o dobrym serduszku." U faceta tez podstawa 8->
16 Sie 2018, Czw 16:25, PID: 759425
Heh, co do związków na odległość, to się sama kiedyś zastanawiałam czy to nie byłaby opcja dla mnie. Wizja dzielenia z kimś codzienności wydaje mi się... trochę straszna. Bałabym się, że relacja spowszednieje, mnie lub drugiej osobie, i będzie jak z rodziną. Że po prostu siedzimy przed nudnym programem w tv, nie mamy o czy rozmawiać, bo wiemy co się u nas dzieje na bieżąco.
No ale tak myślę ja, totalne zero w sprawach relacji romantycznych. I w ogóle jakichkolwiek stacjonarnych.
16 Sie 2018, Czw 18:00, PID: 759431
Skoro boicie się tak tej nudy, to może zacznijcie wymyślać dziwne historie, które wam się przytrafiły i macie o czym rozmawiać .
16 Sie 2018, Czw 18:37, PID: 759438
(16 Sie 2018, Czw 16:25)Czereśnia napisał(a): Wizja dzielenia z kimś codzienności wydaje mi się... trochę straszna. Bałabym się, że relacja spowszednieje, mnie lub drugiej osobie, i będzie jak z rodziną. Że po prostu siedzimy przed nudnym programem w tv, nie mamy o czy rozmawiać, bo wiemy co się u nas dzieje na bieżąco.Dobrać się z kimś, z kim można dzielić część codzienności - tyle, na ile będziecie gotowi. Żeby być razem, ale nie wyrzec się od razu całkiem swojej strefy komfortu (normalsi też jej potrzebują). Przy okazji wyłożyłem swoje marzenia.
16 Sie 2018, Czw 18:59, PID: 759441
(16 Sie 2018, Czw 16:25)Czereśnia napisał(a): Wizja dzielenia z kimś codzienności wydaje mi się... trochę straszna. Bałabym się, że relacja spowszednieje, mnie lub drugiej osobie, i będzie jak z rodziną. Że po prostu siedzimy przed nudnym programem w tv, nie mamy o czy rozmawiać, bo wiemy co się u nas dzieje na bieżąco. Dlatego tak ważne jest, aby po wejściu w związku nie być już tylko "dziewczyną swojego chłopaka", ale nadal się rozwijać, robić coś ciekawego i swojego - wtedy jest zawsze temat do rozmowy. Najgorzej jest wtedy, kiedy żyje się tylko związkiem i tylko partnerem, bo wtedy faktycznie ludzie siadają i nie mają sobie nic do powiedzenia, nie są dla siebie jakkolwiek interesujący.
16 Sie 2018, Czw 19:24, PID: 759446
16 Sie 2018, Czw 19:37, PID: 759448
16 Sie 2018, Czw 19:57, PID: 759450
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16 Sie 2018, Czw 20:54 przez Mżawka.)
|
|
Podobne wątki… | |||||
Wątek: | |||||
Partner - starszy, młodszy czy w podobnym wieku? | |||||
Mój chłopak jest gorszy | |||||
Mój WIELKI problem - nieśmiałość ;) |