22 Lip 2018, Nie 12:10, PID: 756076
Czy jeżeli ktoś potrafi dobrze udawać że nie ma fobii to czy taka osoba naprawdę jest fobikiem? Moim zdaniem nie.
22 Lip 2018, Nie 12:10, PID: 756076
Czy jeżeli ktoś potrafi dobrze udawać że nie ma fobii to czy taka osoba naprawdę jest fobikiem? Moim zdaniem nie.
23 Lip 2018, Pon 8:23, PID: 756185
(22 Lip 2018, Nie 9:49)damiandamianfb napisał(a):(20 Lip 2018, Pią 20:38)wallizka napisał(a): ja mam teraz megawyzwanie! mieszkam za granicą i szukam pracy. jak już ją dostanę to dopiero będzie udawanie ; mam nadzieję że się uda zamaskować co niecoW jakim kraju? UK. bariera językowa + lęk przed ludźmi. niezłe combo
23 Lip 2018, Pon 9:00, PID: 756189
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23 Lip 2018, Pon 9:23 przez wallizka.)
23 Lip 2018, Pon 9:41, PID: 756191
(23 Lip 2018, Pon 9:00)wallizka napisał(a): o ile uda mi się opanować paranojeZa sam pomysł i odwagę wielkie brawa Podobno jak się udaje to można się po jakimś czasie stać tym kogo się udaje. Takie granie żeby uczucia podażyły
23 Lip 2018, Pon 12:52, PID: 756206
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23 Lip 2018, Pon 12:54 przez wallizka.)
(23 Lip 2018, Pon 9:41)damiandamianfb napisał(a):(23 Lip 2018, Pon 9:00)wallizka napisał(a): o ile uda mi się opanować paranojeZa sam pomysł i odwagę wielkie brawa Raczej desperacja niz odwaga ale dzięki. Słyszałam o 'fake it till you make it'.nawet probowalam ale za każdym razem czułam się dziwnie
25 Sie 2018, Sob 8:49, PID: 760469
Moje udawanie sprowadza się do bycia miłym i uśmiechniętym. Nie potrafię udawać że umiem rozmawiać z ludźmi, że jestem towarzyski, czy zabawny. Zwykle unikam ludzi, lub udaje że jestem zajęty żeby ktoś nie próbował ze mną rozmawiać i się nie rozczarował.
26 Sie 2018, Nie 6:04, PID: 760599
(25 Sie 2018, Sob 8:49)nimbostratus napisał(a): Moje udawanie sprowadza się do bycia miłym i uśmiechniętym. Nie potrafię udawać że umiem rozmawiać z ludźmi, że jestem towarzyski, czy zabawny. Zwykle unikam ludzi, lub udaje że jestem zajęty żeby ktoś nie próbował ze mną rozmawiać i się nie rozczarował. Mam podobnie, piąteczka ;s U mnie jest tylko o tyle zabawnie, że ja nie umiem żyć bez ludzi. Chcę kontaktu, nie chcę samotności. Po prostu staram się jak najczęściej podłapać kontakt ale zaraz wychodzą nerwy albo ktoś mnie krytykuje lub nie potrafię się odezwać w większej grupie i wychodzi taka dziwna mieszanka mojej osoby ;_ Co do udawania... Wydaje mi się, że te udawanie zależy od takiego "pokazywania" pewności siebie. Jak ludzie widzą, że jesteś pewniejszy siebie to wtedy wszystko gra i nie mają żadnych podejrzeń, że coś się z Tobą dzieje. Również zmiana środowiska często pomaga, bo tak jakby zaczyna się na nowo z czystą kartą. Taki bagaż doświadczeń . |
|