15 Lut 2022, Wto 15:12, PID: 854619
Cześć. Mam straszny problem, nie wiem co mam robić. Otóż mam nerwicę lękową (fobia społeczna). Lęk w dużej mierze zabijałem narkotykami i alkoholem. Od paru dni zmieniłem pracę jako magazynier, ale niestety dziś nie poszedłem bo nie dałem rady, po prostu zawroty głowy, spięcie, pustka w głowie, problemy z koncentracją nie dają mi pracować. Nie jestem w stanie tego opanować. Czasami jest lepiej, a czasami gorzej. Nie potrafię się skupić na pracy, bo ciągle myślę o tym jak wyglądam, każdy myśli, że jestem strasznie zakręcony jak mnie pozna, a nikt nie wie, że bierze się to z tego, że po prostu skupiam się na lęku. Moje pytanie jest takie, chciałem się zgłosić do MONAR-u, bo myślałem, że tam mi pomogą z moim problemem, ale moim problemem nie są wcale narkotyki, lecz ciągły lęk przed ludźmi, który zabijam narkotykami, choć wiadomo nie jest tak, że codziennie chodzę naćpany, czy pijany...
Jestem czysty od półtora miesiąca, żadnego alkoholu, żadnych dragów nic. Nie czuje żadnej potrzeby ich brania jak siedzę w domu i nie przebywam wśród ludzi. Sam po prostu nie rozumiem tego lęku, to jest tak idiotyczne, że nie da się tego zrozumieć...
Przykład dwuletnie dziecko mojej siostry, przecież wiem że to jest dziecko, a też czuje przy nim tak jakby jakieś spięcie psychiczne, to jest naprawdę nienormalne... Najgorsze jest to, że człowiek ma tego świadomość, ale w głębi coś blokuje...
Chciałem pojechać do jakiegoś ośrodka, bo to jest bez sensu, żeby szukać nowej pracy, bo po prostu to tak męczy, te spięcie cały czas, człowiek nie może swobodnie sobie z nikim porozmawiać, choć co chwilę ktoś zagaduje, a ja jak największa piz*a nie potrafię nawiązać normalnej konwersacji, wiecznie muszę robić to na siłę, a nie z przyjemności... Stosuje od jakiegoś czasu techniki relaksacyjne i nie powiem, ale pomagają, nie czuje tak tego spięcia, ale przecież w pracy nie ma kiedy się relaksować. Oddychanie przeponą, relaksacja mięśni naprawdę pomaga, ale moim największym problemem jest to, że strasznie boję się oceny innych ludzi, że mnie wyśmieją, dziwnie wyglądam i to napędza błędne koło. Nawet nie poszedłem odebrać pieniędzy za tydzień pracy i to mnie męczy, bo rodzina też ma mnie dosyć...
Najgorsze jest to jak ktoś kto nie rozumie tego problemu i powie "głowa do góry". No w jakimś stopniu to pomaga, ale sami widzicie jakie to jest bez sensu, żeby odczuwać lęk, spięcie przy 2 letnim dziecku siostry...
Z góry dzięki za jakąkolwiek pomoc, bardzo się cieszę że trafiłem na te forum, bo widzę bardzo dużo tematów.
Pozdrawiam
Jestem czysty od półtora miesiąca, żadnego alkoholu, żadnych dragów nic. Nie czuje żadnej potrzeby ich brania jak siedzę w domu i nie przebywam wśród ludzi. Sam po prostu nie rozumiem tego lęku, to jest tak idiotyczne, że nie da się tego zrozumieć...
Przykład dwuletnie dziecko mojej siostry, przecież wiem że to jest dziecko, a też czuje przy nim tak jakby jakieś spięcie psychiczne, to jest naprawdę nienormalne... Najgorsze jest to, że człowiek ma tego świadomość, ale w głębi coś blokuje...
Chciałem pojechać do jakiegoś ośrodka, bo to jest bez sensu, żeby szukać nowej pracy, bo po prostu to tak męczy, te spięcie cały czas, człowiek nie może swobodnie sobie z nikim porozmawiać, choć co chwilę ktoś zagaduje, a ja jak największa piz*a nie potrafię nawiązać normalnej konwersacji, wiecznie muszę robić to na siłę, a nie z przyjemności... Stosuje od jakiegoś czasu techniki relaksacyjne i nie powiem, ale pomagają, nie czuje tak tego spięcia, ale przecież w pracy nie ma kiedy się relaksować. Oddychanie przeponą, relaksacja mięśni naprawdę pomaga, ale moim największym problemem jest to, że strasznie boję się oceny innych ludzi, że mnie wyśmieją, dziwnie wyglądam i to napędza błędne koło. Nawet nie poszedłem odebrać pieniędzy za tydzień pracy i to mnie męczy, bo rodzina też ma mnie dosyć...
Najgorsze jest to jak ktoś kto nie rozumie tego problemu i powie "głowa do góry". No w jakimś stopniu to pomaga, ale sami widzicie jakie to jest bez sensu, żeby odczuwać lęk, spięcie przy 2 letnim dziecku siostry...
Z góry dzięki za jakąkolwiek pomoc, bardzo się cieszę że trafiłem na te forum, bo widzę bardzo dużo tematów.
Pozdrawiam