Związek socjofobii z nałogami - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html) +--- Dział: Nieśmiałość, Fobia społeczna (https://www.phobiasocialis.pl/forum-11.html) +--- Wątek: Związek socjofobii z nałogami (/thread-121.html) |
Związek socjofobii z nałogami - resuscytacja - 09 Wrz 2007 Czy przez socjofobię wpadliście w jakieś poważne nałogi, z którymi teraz ciężko wam zerwać? Czy próbujecie przerwać piekło złego samopoczucia i dostarczyć sobie przyjemnych bodźców w niezdrowy sposób? Czy może na szczęście macie mniej radykalne metody radzenia sobie ze stresem i dzięki temu nie pogłębiacie swego cierpienia? Re: Związek socjofobii z nałogami - Gość - 09 Wrz 2007 Ja polubiłem piwo, ale nie jestem alkoholikiem i w sumie to przeciętny 15-latek pije więcej niż ja No i palę Re: Związek socjofobii z nałogami - struś - 09 Wrz 2007 Zaznaczyłam alkohol, ale papierosy też pomagają Re: Związek socjofobii z nałogami - Possessed - 09 Wrz 2007 ehh... próbuję rzucić palenie, masturbację i inne zachowania abnormalne... alkoholu rzucać nie mam ochoty bo tylko dzięki niemu mam czasem w miarę normalne stosunki międzyludzkie... w gry komputerowe nie gram od roku (głównie za sprawą braku karty graficznej - mam zintegrowaną =P ) No i co ja mam zaznaczyć? Re: Związek socjofobii z nałogami - Michał - 10 Wrz 2007 Przydałby się wielokrotny wybór. Zachowania te nie są chyba nienormalne, raczej chodzi o nieodpowiednie rozładowywanie napięcia. Przynajmniej jeśli chodzi o masturbację (dla kogoś kto nie ma partnera), czy gry komputerowe. Re: Związek socjofobii z nałogami - Lilith - 10 Wrz 2007 Papierosy zawsze i dużo, alkohol w małych ilościach, ale też bywa. Re: Związek socjofobii z nałogami - Neira - 25 Lut 2008 Ja to serio jestem nienormalna. 18 na karku, a w życiu alkoholu nie piłam, nic nie zapaliłam. Święta nie jestem, ale jakoś nie widzę w tym sensu. Re: Związek socjofobii z nałogami - Sugar - 25 Lut 2008 Neira napisał(a):Ja to serio jestem nienormalna. 18 na karku, a w życiu alkoholu nie piłam, nic nie zapaliłam. Święta nie jestem, ale jakoś nie widzę w tym sensu. Jeśli Ci to nie przeszkadza to nie widzę powodu żebyś zaczęła pic i palic. To nic dobrego nie przynosi Re: Związek socjofobii z nałogami - iksu88 - 25 Lut 2008 Neira napisał(a):Ja to serio jestem nienormalna. 18 na karku, a w życiu alkoholu nie piłam, nic nie zapaliłam. Święta nie jestem, ale jakoś nie widzę w tym sensu. Teraz to nie ma się co w to wciągac. Pic i palic zaczyna się przeważnie w wieku 14 lat i to tylko dla szpanu, potem trudniej się tego pozbyc Re: Związek socjofobii z nałogami - Neira - 25 Lut 2008 W mojej klasie, to tylko ja się tak trzymam, mam z tym niezły problem bo ludzie się nabijają itd. ale ja w końcu udaję, że mnie to nie rusza i jakoś to leci. I bez tego mam problemy . Re: Związek socjofobii z nałogami - Billy the Mountain - 26 Lut 2008 Neira napisał(a):Ja to serio jestem nienormalna. 18 na karku, a w życiu alkoholu nie piłam, nic nie zapaliłam. Święta nie jestem, ale jakoś nie widzę w tym sensu.Też przed osiemnastką nie piłem niczego. Nie palę do dziś i się tym brzydzę. A alkoholu teraz też unikam, bo robię po nim głupie rzeczy Zresztą nie smakuje mi i zawsze piłem wyłącznie dlatego, że wszyscy to robili. Nie ma sensu pić/palić, żeby się przypodobać otoczeniu. Nie sądzę, żeby pomogło Ci to w zdobyciu uznania, czy czegoś. Nawet myślę, że jeżeli będziesz to dobrze rozgrywać, to możesz zaimponować tym, że odmawiasz Re: Związek socjofobii z nałogami - ion - 26 Lut 2008 ... Re: Związek socjofobii z nałogami - Victor Mancini - 26 Lut 2008 Boje sie uzaleznienia od alkoholu. Alkohol pomagal mi w relacjach towarzyskich a zarazem przeszkadzal, gdy czasami zdazylo mi sie wypic troche za duzo. Bo wiadomo, ze po alkoholu zdaza nam sie robic rzeczy za ktore sie pozniej wstydzimy, rzeczy ktorych bez procentow bysmy nie zrobili. Oczywiscie takie "wyczyny" tylko przyczyniaja sie do poglebiania lekow i obnizaja i tak mocno nadwatlona samoocene. Nie pilem moze zbyt czesto- zazwyczaj w soboty na imprezach, jednak zaczelo to przybierac wszelkie formy nawyku- sobota-wieczor "chlopaki co tam dzis robimy", wiadomo pytanie z ukrytym podtekstem itp? Ja jestem dodatko, ze tak sie wyraze, genetycznie obciazony wiec stosunek do alkoholu ma raczej nieufny. Tym razem postanowilem dac lekom, ktore zazywam prawdziwa szanse.Czyli zero alkoholu nawet w najmniejszych ilosciach podczas farmakoterapii. I tak mi minal ponad miesiac bez piwa nawet. Szczesliwie okres ten zbiegl mi sie z Wielkim Postem, wiec mam wymowke, na wypadek gdybym znajomi namawiali. Asertywnosc tez trzeba cwiczyc A tak w ogole,to jezeli zazywamy leki antydepresyjne i pijemy alkohol, ktory jest srodkiem depresyjnym to pozytywnych skutkow leczenia oczekiwac raczej nie powinnismy. Re: Związek socjofobii z nałogami - Michu B - 27 Lut 2008 bardzo lubie alkohol, narazie myśle , że to moja jedyna odksocznia od fobii między kontaktami z ludzmi, fajki kiedys, udało mi sie rzucić pozdr. Re: Związek socjofobii z nałogami - Kaktus - 27 Lut 2008 No sam nie wiem co zaznaczyć. Fajek nigdy nie paliłem dla szpanu, zresztą towarzystwo w którym się obracałem było całkowicie niepalące (nikt na osiem osób, ciekawa sprawa). Parę razy zapaliłem z jakimiś znajomymi. W zeszłym roku sam z siebie zacząłem palić własnoręczne skręty z tytoniu, ot, spontanicznie sobie kupiłem tytoń i bibułki. Wypaliłem paczkę, o czym nikt nie wiedział, minęło parę miesięcy bez, teraz kończę kolejną i dalej nikt nic nie wie. Nie pomaga mi to w odstresowaniu prawdę mówiąc, ale jest zwyczajnie przyjemne samo w sobie. Mam w planach kupić sobie fajkę, ale to raczej w dalszej przyszłości. Alkohol. Lubię, ale nie piję za często. Nie mam z kim, a samemu...no chce mi się i nieraz parę browarów w domu wypiłem. Raz nawet obaliłem przed kompem pół litra, co było dosyć głupie, bo w niczym mi nie pomogło, a kac trzymał cały następny dzień. czasami mam ochotę pójść do sklepu i kupić piwo czy dwa, ale kończy się na chęciach. Nie chce mi się ruszać z domu. Moge się napić...ale no po co? Po co? Narkotyki. Parę razy paliłem marihuanę i raz jadłem grzyby (takie małe, długie nóżki i szpiczaste kapelusiki - całkiem smaczne). Nie mam obecnie dostępu ani pieniędzy. Ochoty też nie bardzo. Może czasami, ale piwa chce mi się bardziej prawdę mówiąc. W tym przypadku tak jak przy alkoholu: no po co? Nic się nie zmieni, a może będzie jeszcze gorzej. Masturbacja. Nie wiem, co to ma do fobii. Naturalne wyładowanie napięcia w przypadku braku kontaktów seksualnych, robienie z tego jakiejś dewiacji jest jak dla mnie chore. Gry komputerowe. Kiedyś tak, teraz mi się nie chce. Po co? Inne zachowania abnormalne. Hm. Nie wiem, chyba nie ma. A może. No sam nie mam pojęcia. Chyba nie. Ok, oddałem głos na papierosy. Re: Związek socjofobii z nałogami - Perdida - 29 Lut 2008 Moim zdaniem powinna być opcja "żadnych zachowań abnormalnych". Zaznaczylam inne. Siedzenie godzinami w internecie i objadanie się czekoladą... Re: Związek socjofobii z nałogami - Lukrecja - 05 Kwi 2008 A ja palę (choc zdarzaja mi sie dni bez papierosa) i pije od czasu do czasu piwo- mam do tego ciagoty, bo jestem obarczona genetycznie, niestety. Alkohol moze poprawic relacje spoleczne, bo stajesz sie bardziej wyluzowany, ale jesli wypije sie wiecej niz powinno, to raczej staje sie przyczyna depresji, no i przyczynia sie do myslenia ze bez niego nie dasz rady. Re: Związek socjofobii z nałogami - LostSoul - 05 Kwi 2008 Alkohol i gry komputerowe...i w ogóle komputer i internet...Od alkoholu nie jestem uzależniony,od pozostałych w/w rzeczy tak,ale nie zamierzam się z tego leczyć,bo nie traktuję tego jako chorobę,tylko jako styl życia Re: Związek socjofobii z nałogami - LostSoul - 05 Kwi 2008 Alkohol i gry komputerowe...i w ogóle komputer i internet...Od alkoholu nie jestem uzależniony,od pozostałych w/w rzeczy tak,ale nie zamierzam się z tego leczyć,bo nie traktuję tego jako chorobę,tylko jako styl życia Cytat:Alkohol moze poprawic relacje spoleczne, bo stajesz sie bardziej wyluzowany, ale jesli wypije sie wiecej niz powinno, to raczej staje sie przyczyna depresji, no i przyczynia sie do myslenia ze bez niego nie dasz rady. Więc dlatego nie piję,jak jestem smutny Re: Związek socjofobii z nałogami - Nanami - 05 Kwi 2008 Za dużo czasu przed monitorem Re: Związek socjofobii z nałogami - MR.X. - 06 Kwi 2008 mialem w zyciu sporo nalogow gry internet okolo 8 lat brania roznych narkotykow sporo tez pilem i uwarzam ze jaranie blantow cpanie i picie w szczegulnosci doprowadzily u mnie do rozwoju choroby dzis juz nie mam z tym problemow bo ostro sie przestraszylem tej fobii jakies 2 lata temu nawet nie wiedzialem ze mam fobie wiedzialem tylko ze cos jest nie tak Re: Związek socjofobii z nałogami - motyl - 10 Kwi 2008 Papierosy i alkohol to moi przyjaciele, masturbację ograniczam a narkotyki już dawno rzuciłem i nikomu nie polecam Re: Związek socjofobii z nałogami - Samantha - 16 Maj 2008 internet - ale to kwestia interpretacji... Re: Związek socjofobii z nałogami - iksu88 - 16 Maj 2008 Po co mi przyjaciele skoro alkohol to mój najlepszy przyjaciel Re: Związek socjofobii z nałogami - NetkaA - 16 Maj 2008 Pale papierosy,ale pewnie paliłabym nawet mimo fobii. To mnie chyba nie uspokaja.Nie wiem.W tej chwili,to już jest raczej koniecznosc.Czuję,że muszę zapalić i inaczej nie potrafię |